Staraczki - II połowa 2020 roku

[coca]

Hej dziewczyny, nigdy się nie udzielalalm na żadnym forum ale chyba nadszedł czas. Tak po krotce, bo nie chce Was zanudzać swoją historią: staramy się o dziecko już ok 10 miesięcy. Nie udaje się. W międzyczasie po jakichs 5 miesiącach byłam u gin, który zbadał, zrobił USG, i powiedział że dopiero po roku starań mam wrócić bo ludzie są mniej płodni niż zwierzęta...teraz zapisałam się do takiego, który raczej potraktuje mnie poważniej, ale wizyta dopiero w marcu...trochę dobil mnie ten termin, bo chciałabym szybciej dowiedzieć się co jest nie tak. W 21 roku kończę 35 lat, więc zegar tyka bardzo głośno. Czy doradzicie czy jest sens przed wizytą zrobić jakieś badania, żeby pójść już z podstawowymi wynikami? Może to ułatwi sprawę a marzec wydaje się okrutnie odległy....

Tak jak [mention]HeraUnique [/mention] napisała. Ja zrobiłam zanim poszłam do lepszego i oszczędziłam sobie czasu na robienie ich później a gin wszystko sobie zanotował co porobilam. Ale miałam świeże badania z nie więcej niż miesiąc przed wizyta. Myśle ze warto je porobić jakoś właśnie w lutym skoro wizyta na marzec, żeby nie stwierdził, ze minęły 4 miesiące i masz powtórzyć [emoji6]

 

[Anio0lek]

Mówisz że 12 dpo jak będzie ciąża już coś wyjdzie?? Planowałam czekać do 14 dpo albo nawet z dwa dni dłużej.

Niekoniecznie musi wyjść... U mnie w terminie @ test negatywny.

 

[mazurowa]

Dzięki dziewczyny czy ma znaczenie to, w którym dniu cyklu robię badanie?

 

[Anio0lek]

Nie. A czy zwykłe USG ginekologiczne nie wykazałoby jakichś nieprawidłowości jeśli by takie były? Czy w celu wykluczenia niedrożności niezbędne byłoby wykonanie badania HSG, bo zwykłe USG to za mało?

Dokładnie, trzeba zrobić hsg żeby sprawdzić drożność.

 

[Upadła]

True... Dlatego ja chyba się już nie nadaje do wątków staraczkowych[emoji2368] czas powoli pomyśleć o opuszczeniu [emoji4][emoji4]

A kto będzie sprowadzał nas na ziemię? Często jesteś tu głosem rozsądku i może niektórym nie podoba się Twoja bezpośredniość, ale są tacy którym odpowiada Twoje chłodne podejście [emoji846] powinnaś zostać, bo jak wszystkie tylko będą się po główkach głaskać i podsycać nadzieję to połowa na terapiach u psychiatry wyląduje po rozczarowaniu [emoji12]

 

[kara86]

Ja jak zaszłam w pierwszą ciążę to nie miałam ŻADNYCH, ale to ŻADNYCH objawów. Jak mi się zaczęła spóźniać miesiączka, to byłam wręcz w szoku. To był pierwszy cykl starań. Ja byłam gotowa rok się starać i byłam pewna, że w pierwszym się nie uda. A tu szok.
A teraz byłam pewna, że zajdę w pierwszym. I co. I pstro

jak zaszłam w ostatnia ciąże to temp skoczyła mi mizernie po owu 4 dni mierzyłam i odpuściłam wkurzyłam się po prostu, @sie spozniała tydzień pomyślałam super znowu pewnie jakąś cysta dzień później tłuste krechy

 

[HeraUnique]

A kto będzie sprowadzał nas na ziemię? Często jesteś tu głosem rozsądku i może niektórym nie podoba się Twoja bezpośredniość, ale są tacy którym odpowiada Twoje chłodne podejście [emoji846] powinnaś zostać, bo jak wszystkie tylko będą się po główkach głaskać i podsycać nadzieję to połowa na terapiach u psychiatry wyląduje po rozczarowaniu [emoji12]

O widzisz, nie pomyślałam o tym znam dobrą terapeutke może się dogadam na jakiś % i raz na jakiś czas będę podawać namiary

 

[Rosiee]

I co, sobie założycie i mnie opuścicie [emoji17]

Nieeee co ty [emoji2958][emoji16]

 

[MamaR]

Ja zrobiłam test z krwi bo mam jutro termin u stomatologa. W takim czasie robienie testu ciążowego z moczu ma mały sens bo jest szansa 50/50. Ale skoro krew poszła do badań to wiadomo, że nie mogę doczekać się wyników.

Widze że nie ma wyników ale nie przejmuj się znieczuleniem jutro. Ja byłam w ciąży i miałam znieczulenie u dentysty, lekarz mówi że teraz są bezpieczne. Powiedz tylko że jesteś przed testowaniem na wszelki wypadek. No i powodzenia z wynikiem :-)

 

[Carroline]

Widze że nie ma wyników ale nie przejmuj się znieczuleniem jutro. Ja byłam w ciąży i miałam znieczulenie u dentysty, lekarz mówi że teraz są bezpieczne. Powiedz tylko że jesteś przed testowaniem na wszelki wypadek. No i powodzenia z wynikiem :-)

Dziękuję. To na pewno powiem mojej stomatolożce. Oby tylko utrzymała język za zębami bo to przyjaciółka teściowej.