reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

Cześć dziewczyny życzę wszystkim miłego dnia [emoji3590]

Naszła mnie z rana refleksja. Kiedy przestaliście się cieszyć ze starań? Nie zrozumcie mnie źle - nie mówię o radości ze współżycia. Ale o tej radości ze starań. Ja dziś odczułam, że już nie jestem tak podekscytowana. Pierwsze trzy cykle byłam cała w skowronkach, nakręcałam się, bo tak długo czekałam na ten moment. A w tym cyklu mam taki wewnętrzny spokój. Już nie myśle o tym, nie nastawiam się na udany cykl. I z jednej strony to dobrze bo prawdopodobnie nie zaliczę rozczarowania jak przyjdzie @, ale z drugiej jakie to smutne, że już się z tego nie cieszę. Na co dzień staram się doceniać wszystkie małe przyjemności, ale tutaj entuzjazm opadł i zastanawiam się jak jest z wami ?

Po 6 mies. Ale po roku już mi odbijało.
Teraz po 2.5 już nie mam dużej nadziei.
 
reklama
Po 6 mies. Ale po roku już mi odbijało.
Teraz po 2.5 już nie mam dużej nadziei.
Mnie przestało cieszyć po 3 miesiącu, a zaczęło naprawdę martwić po 6 miesiącu. Przeszłam okres płaczu z nerwów przy każdej @ na totalną obojętność. Chciałabym, ale chciec to sobie mogę... Zrobiłam badanie, biorę suple, robię co mogę.
 
Wiem że powinien, ale ma na mnie haka że pracuję zdalnie: "ja nie wiem co ty robisz cały dzien przed komputerem" :/ I takie gadanie...
Nie rozumiem...haka? Jak to co? Pracujesz. To, że jest to praca zdalna nie znaczy, że jest łatwiejsza i może Ci przez to dowalać nadgodzin! A jeśli już chcę żebyś robiła nadgodziny to MUSI Ci za nie zapłacić, niewolnictwo się skończyło już dawno! Ugh...bardzo mnie wkurzają tacy szefowie 🤬 ale jeśli się zgodziłaś to sama po części jesteś sobie winna...mam nadzieję że się nie obrazisz po tych słowach, ale takie jest moje zdanie, dostajemy to na co się zgadzamy, żeby dostać
 
Hej Dziewczyny, ja Wam szczerze powiem, że od wczorajszego monitoringu mam bardzo mieszane uczucia i nie wiem nawet czy w tym cyklu będziemy mogli się o cokolwiek postarać...
We wtorek miałam 11dc, widoczny pęcherzyk w lewym jajniku 11mm. Wczoraj 13dc i pęcherzyk w lewym niecałe 13mm a w prawym też jest jeden widoczny i ma 12mm. Po stymulacji Clo one powinny w tym momencie być już większe, ostatnio już miałam w 13dc pęcherzyki 16mm i 18mm.
Nie wiem czy one w ogóle jeszcze podrosną jakoś, trochę się boję, że będzie jak w pierwszym cyklu z Clo, urosły do 15mm i koniec 😣 W poniedziałek kolejny monitoring. Podejrzewam jednak, że nic z tego nie będzie i od następnego cyklu dostanę większą dawkę clo...
 
reklama
Do góry