Nie mogę powiedzieć, że jestem weteranka, ale już sporo za mną
Staram się o kropka od lutego, także byłam też na staraczkach z I połowy roku.
W ogromnym skrócie: poszłam na wizytę w kwietniu, bo marcową odwołali mi przez covid, w dodatku prywatnie, bo na NFZ przyjmowali tylko kobiety co już są w ciąży i gin wysnuł podejrzenie bezowulacyjnych cykli, wg niego żaden cykl, a mam za sobą monitoring w każdym cyklu- był bez owulki
po drodze torbiele, podejrzenie endometriozy, zastrzyki na pękanie, aż lekko zniechęcona do niego udałam się w zeszłym tygodniu do nowego lekarza, za sugestia jednej z forumowiczek zrobiłam badanie na insulinooporość i wyszła niestety... Nowy gin był we wtorek, zlecił kilka uzupełniających badań, idę na kontrolę i monitoring jutro. Mamy wstępny plan obrany, więc wstąpiła we mnie nowa nadzieja
Która z Was też ma homa-ir wskazujący na IO? Dietę wprowadziłam w zasadzie z dnia na dzień, wiadomo, nie od razu Rzym zbudowano, ale staram się. Cukier i słodycze aut, fastfoody wszystkie, mąka pszenna, smażone ofc też, przekonałam się do kaszy pęczak
zastanawiam się czy gin przepisze mi coś w stylu Sioforu, bo czytałam że przepisują na IO