reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

Hej dziewczyny, przepraszam że tak wbijam znienacka ale cały czas was podczytuję. U mnie niestety 2tyg temu ciąża biochemiczna, więc próbuje przejąć z tym do porządku dziennego. Niestety dzień przed terminem okresu beta tylko 7, a dwa dni później 11 - następnego dnia już zaczęłam krwawić. Mam jednak pytanie, może są tu osoby które też to przeszły, czy to wasze krwawienie wyglądało jak starnardowy okres? Mnie bolało tylko pierwsze dwa dni, dużo skrzepów, typowy okres ale jestem teraz już 14dc, przedwczoraj potwierdzona zbliżającą się owulacja u gina, stwierdził że wygląda wszystko w porządku, ale ja do dzisiaj plamie na brązowo. Tylko przy wizycie w toalecie widac śluz zabarwiony na brązowo, czasem jeszcze się zdarzy że wyjdzie jakiś skrzep (przepraszam za szczegóły), ale czy któraś z was może też ten cykl zaraz po miała taki dziwny? Nigdy nie miałam problemów z plamieniami, więc się zastanawiam, czy to możliwe że jeszcze się oczyszczam...

Gin kazał się nie przejmować i działać, według niego to się może zdarzyć i wykluczył ciążę pozamaciczną. Powiedział że nie muszę już robić bety, chyba że kolejny okres się spóźni to wtedy wiadomo, bo może zajde teraz [emoji848]
 
reklama
Hej dziewczyny, przepraszam że tak wbijam znienacka ale cały czas was podczytuję. U mnie niestety 2tyg temu ciąża biochemiczna, więc próbuje przejąć z tym do porządku dziennego. Niestety dzień przed terminem okresu beta tylko 7, a dwa dni później 11 - następnego dnia już zaczęłam krwawić. Mam jednak pytanie, może są tu osoby które też to przeszły, czy to wasze krwawienie wyglądało jak starnardowy okres? Mnie bolało tylko pierwsze dwa dni, dużo skrzepów, typowy okres ale jestem teraz już 14dc, przedwczoraj potwierdzona zbliżającą się owulacja u gina, stwierdził że wygląda wszystko w porządku, ale ja do dzisiaj plamie na brązowo. Tylko przy wizycie w toalecie widac śluz zabarwiony na brązowo, czasem jeszcze się zdarzy że wyjdzie jakiś skrzep (przepraszam za szczegóły), ale czy któraś z was może też ten cykl zaraz po miała taki dziwny? Nigdy nie miałam problemów z plamieniami, więc się zastanawiam, czy to możliwe że jeszcze się oczyszczam...

Gin kazał się nie przejmować i działać, według niego to się może zdarzyć i wykluczył ciążę pozamaciczną. Powiedział że nie muszę już robić bety, chyba że kolejny okres się spóźni to wtedy wiadomo, bo może zajde teraz [emoji848]
U mnie najpierw było brązowe plamienie, później „okres”, i później znowu brązowe.. łącznie 15 dni trwały takie plamienia. Później się uspokoiło ale jeszcze przez jakiś czas właśnie podczas toalety miałam zabarwienie na papierze..
 
U mnie najpierw było brązowe plamienie, później „okres”, i później znowu brązowe.. łącznie 15 dni trwały takie plamienia. Później się uspokoiło ale jeszcze przez jakiś czas właśnie podczas toalety miałam zabarwienie na papierze..
Bardzo Ci dziękuję za tą wiadomość! Naprawdę... Bo wszędzie co czytam to oczywiście same diagnozy CP i ja przerażona, a miałam wrażenie że gin ją z góry wykluczył stwierdzając że jest pęcherzyk 18mm, zaraz będzie owulacja więc nie może być pani w ciąży pozamacicznej [emoji3166] A naprawdę nigdy nie miałam problemów z cyklem więc takie plamienie bez końca niezmiernie mnie stresuje
 
No i wyszły mi dwie bakterie 😨 teraz będziemy się leczyć 😂 możliwe, że przez nie nie mogłam zajść w ciążę.... Niestety wizyta u lekarza dopiero na koniec miesiąca
 
Jprdl ile to kasy... A to tylko jedno badanie... A reszta? Hormony obojga, badanie nasienia.... Masakra... Człowiek by pokoik prawie urządził...ja jak podliczyłam nasze wydatki miesięczne na starania to ok 1000zl...
Realnie tak wychodzi... podstawowa diagnostyka zjadła nam 2000zł, teraz kolejna wizyta licząc podanie jednego antybiotyku, wymazy, kolejny antybiotyk , znów wymazy i dopiero wtedy hsg. Także mamy wstrzymane starania na dobre 2-3 miesiące ...o finansach nawet nie myślę 😂
 
reklama
Do góry