reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

Kochane, czy te z Was które mają problemy z gospodarką weglowadanowa, typu IO - czy też w tempie ekspresowym przybierałyście na wadze? 😱 ja przed wyjazdem ważyłam niecałe 66kg a dzisiaj weszłam na wagę i zamarłam! 69,9 🙈 wiadomo ze nad morzem były piwka, drinki, rybka z frytkami i inne dobroci. Ale dziennie ponad 10tys kroków i nie uważam żeby to było jakieś obżarstwo do granic możliwości 🤨 nie mam stwierdzonej jeszcze IO, będę powtarzać krzywą chociaż trochę się obawiam bo to będą tylko 3 tygodnie przerwy a powinno być 6 miesięcy 😣
I przepraszam ze znów tak wyrwane z kontekstu ale wróciliśmy późno, a teraz już pakujemy się na nowo w góry 🙈
Spoko na pewno aż tyle nie przytyłaś. Ja przed @ ważę też więcej niż po. Dlatego nie powinno się bardzo często ważyć 🙂
Ja pracuję w urzędzie. Wypłacamy zasiłki 500 i 300 plus 🙂 i inne.
 
reklama
Dziewczyny wczoraj test owu wyszedl chyba pozywtywny
Link do: Zapodaj.Net - Darmowy hosting zdjęć i obrazków bez rejestracji! - b2e8ddd7a1698.jpg

Ale martwi mnie to ze temperatura jest dzis nizsza niz wczoraj, i malo wskazuje na owulacje...
Nie podpowiem, bo kompletnie się nie znam :( Ale czy ten test to na pewno już pozytywny? Ja raz zrobiłam, co akurat się wstrzeliłam w dobry moment - no to wtedy ewidentnie ta testowa kreska była na maksa mocna i widać było różnicę.

Syn ogólnie zbytnio się tym nie przejmuje , jak to on mówi "ma jeszcze urlop"😂 Ja trochę się obawiam jak to będzie , ile czasu będą chodzili do szkoły , czy w ogóle będzie miał czas żeby zapoznać się z nowymi kolegami i koleżankami zanim znowu zamkną szkołę. Mój Kubuś ogólnie jest bardzo otwartym dzieckiem i szybko nawiązuje kontakty.W przedszkolu też nie było z nim problemów. Więc więcej emocji jest z mojej strony 😁
No tak, bycie pierwszakiem w takich okolicznościach nie jest łatwe ;) Albo raczej bycie rodzicem pierwszaka, bo dzieci raczej tego tak nie analizują.

Fajny temat, chętnie poczytam co robicie w życiu [emoji4]
Ciekawa masz pracę, fajnie jest pracować z dziećmi?

Ja jak miałam 26 lat to wyjechałam do Niemiec. Zrobiłam tu szkole, nauczyłam się języka i pracuje jako sekretarka szefa w dużej firmie. U nas w filli jest 60 pracowników. Jestem od wszystkiego, zajmuje się kadrami, organizuje właściwie wszystko, i opiekuje sie osmioma uczniami, mają 3 lata praktyki, nauki zawodu u nas. Dużo pracy, ale jest fajnie [emoji4]

Bardzo lubię! Zawsze chciałam zostać lekarzem, ale chemia i biologia mnie znokautowaly :D Więc przynajmniej w ten sposób sobie "leczę". Marzy mi się otwarcie własnego gabinetu albo przedszkola specjalnego, ale to gdzieś kiedyś ... Praca z dzieciakami jest super, choć też bardzo męcząca. Ale praca z rodzicem jest chyba jeszcze trudniejsza ... ;) Mogłabym książkę napisać na temat "Jakim rodzicem nie będę. Jak nie wychowywać dzieci" :D

Ja pracuje w dużej korporacji tzw. Korposzczur 🙈🤣 w dziale HR a dokładnie jestem specjalistą ds kadr i płac 😉👌
Lubisz taką pracę? Moje przyjaciółki to właśnie "korposzczury" z wielkich miast ;) Nigdy nie rozumiem, o czym rozmawiają :p
 
No właśnie a propos pracy. Zostałam bezrobotna. Umowa mi się teraz skończyła:/ Niby mąż nie zarabia najgorzej, ale jak teraz nie wyjdzie nic a szanse są mizerne, to jednak chyba najpierw powoli ogarnę coś nowego, muszę też prawko zrobić, schudnąć, badania porobić. Planuję szukać czegoś szybciej niż mi się macierzyński skończy, żeby trochę popracować a nie lecieć po miesiącu na l4 bo tego nie popieram. Ja pracowalam w dużej firmie chemicznej jako laborant.
 
A ja zajmowalam sie szyciem, praca w domu,niezly zysk, ale jak corcia zaczela mniej sypiac w dzien, to zrobilam sobie przerwe. Teraz ma 20 miesiecy i nie dalabym rady pracować w domu z nią. Oddac do zlobka nie chce, za cenny to czas dla mnie. Jednak nie mam przymusu finansowego aby wracac do pracy. Skonczy 2,5 roku, to pojdzie do przedszkola i wtedy wracam pracować.

A dzieci mam 4, dwoch synow i dwie corki. Chlopcy maja 14 i 9 lat, a corki 13 lat i 20miesiecy.
 
No właśnie a propos pracy. Zostałam bezrobotna. Umowa mi się teraz skończyła:/ Niby mąż nie zarabia najgorzej, ale jak teraz nie wyjdzie nic a szanse są mizerne, to jednak chyba najpierw powoli ogarnę coś nowego, muszę też prawko zrobić, schudnąć, badania porobić. Planuję szukać czegoś szybciej niż mi się macierzyński skończy, żeby trochę popracować a nie lecieć po miesiącu na l4 bo tego nie popieram. Ja pracowalam w dużej firmie chemicznej jako laborant.
Ja właśnie też dlatego poniekąd cieszyłam się, że w poprzednim cyklu nic nie wyszło. Bo kończy mi się umowa ... ;) I o ile w innych okolicznościach nie miałabym problemu, żeby pracować w ciąży tak długo, jak to możliwe - tak teraz, w związku z wirusem, nie wiem, czy pchałabym się w ciąży w takie skupisko dzieciaków, jakim jest szkoła. W dodatku nasza jest naprawdę spora - trochę mnie to przeraża w kontekście wirusa i ewentualnej ciąży. No ale tym się będę martwić, jak już w tej ciąży będę ;)
 
No właśnie a propos pracy. Zostałam bezrobotna. Umowa mi się teraz skończyła:/ Niby mąż nie zarabia najgorzej, ale jak teraz nie wyjdzie nic a szanse są mizerne, to jednak chyba najpierw powoli ogarnę coś nowego, muszę też prawko zrobić, schudnąć, badania porobić. Planuję szukać czegoś szybciej niż mi się macierzyński skończy, żeby trochę popracować a nie lecieć po miesiącu na l4 bo tego nie popieram. Ja pracowalam w dużej firmie chemicznej jako laborant.
Ja jak byłam bezrobotna też odkładałam decyzję o ciąży. Najpierw miałam tylko umowy zlecenia, więc zero pewności zatrudnienia. Potem znalazłam pracę na umowę i czekałam na umowę na stałe. Trwało to bardzo długo. I teraz powiem Ci, że uważam, że nie było to dobre. Jestem zatrudnieniona na czas nieokreślony, ale zrozumiałam, że to nie jest aż tak ważne. Jak zajdziesz w ciążę i urodzisz dziecko jako bezrobotna będzie Ci się należało rodzicielskie przez rok. Ale z drugiej strony ciężko ci potem z malutkim dzieckiem znaleźć zatrudnienie😐
 
Ja właśnie też dlatego poniekąd cieszyłam się, że w poprzednim cyklu nic nie wyszło. Bo kończy mi się umowa ... ;) I o ile w innych okolicznościach nie miałabym problemu, żeby pracować w ciąży tak długo, jak to możliwe - tak teraz, w związku z wirusem, nie wiem, czy pchałabym się w ciąży w takie skupisko dzieciaków, jakim jest szkoła. W dodatku nasza jest naprawdę spora - trochę mnie to przeraża w kontekście wirusa i ewentualnej ciąży. No ale tym się będę martwić, jak już w tej ciąży będę ;)
U nas w urzędzie dziennie przewija się ponad 100 osób w tym masa dzieciaków i rodziców wracających z zagranicy. Też nie chcę pracować tu w ciąży. Tym bardziej, że u nas obsługa klienta to ponad 4h dziennie. Nie wyobrażam sobie, że będę tam siedzieć i mieć mdłości 😤
 
reklama
Nie podpowiem, bo kompletnie się nie znam :( Ale czy ten test to na pewno już pozytywny? Ja raz zrobiłam, co akurat się wstrzeliłam w dobry moment - no to wtedy ewidentnie ta testowa kreska była na maksa mocna i widać było różnicę.


No tak, bycie pierwszakiem w takich okolicznościach nie jest łatwe ;) Albo raczej bycie rodzicem pierwszaka, bo dzieci raczej tego tak nie analizują.



Bardzo lubię! Zawsze chciałam zostać lekarzem, ale chemia i biologia mnie znokautowaly :D Więc przynajmniej w ten sposób sobie "leczę". Marzy mi się otwarcie własnego gabinetu albo przedszkola specjalnego, ale to gdzieś kiedyś ... Praca z dzieciakami jest super, choć też bardzo męcząca. Ale praca z rodzicem jest chyba jeszcze trudniejsza ... ;) Mogłabym książkę napisać na temat "Jakim rodzicem nie będę. Jak nie wychowywać dzieci" :D


Lubisz taką pracę? Moje przyjaciółki to właśnie "korposzczury" z wielkich miast ;) Nigdy nie rozumiem, o czym rozmawiają :p

Pracę jako pracę czyli zadania to uwielbiam. Uwielbiam liczyć, siedzieć w przepisach, robić podatki, Zusy itp 🙈🤣
A sama praca w korporacji to fakt jest specyficzna, ale idzie się przyzwyczaić dają też możliwości szkolenia, opłacają studia i całkiem nieźle płacą 😉 ale kiedyś po macierzyńskim na przykład to na pewno będę szukać pracy w zawodzie, ale mniejszej firmie 😉
A i ja wbrew pozorom z wielkiego miasta nie jestem 😁

@Stelle tak jak piszemy nie przejmuj się to czasowy skok wagi, a jeśli chcesz później zacząć coś kombinować ze zdrowym stylem życia to może dietetyk na początku? Potem się już sama nauczysz co Ci służy a co nie. Ciesz się urlopem póki co 🤗
 
Do góry