reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

Kochane, czy te z Was które mają problemy z gospodarką weglowadanowa, typu IO - czy też w tempie ekspresowym przybierałyście na wadze? 😱 ja przed wyjazdem ważyłam niecałe 66kg a dzisiaj weszłam na wagę i zamarłam! 69,9 🙈 wiadomo ze nad morzem były piwka, drinki, rybka z frytkami i inne dobroci. Ale dziennie ponad 10tys kroków i nie uważam żeby to było jakieś obżarstwo do granic możliwości 🤨 nie mam stwierdzonej jeszcze IO, będę powtarzać krzywą chociaż trochę się obawiam bo to będą tylko 3 tygodnie przerwy a powinno być 6 miesięcy 😣
I przepraszam ze znów tak wyrwane z kontekstu ale wróciliśmy późno, a teraz już pakujemy się na nowo w góry 🙈
Spoko na pewno aż tyle nie przytyłaś. Ja przed @ ważę też więcej niż po. Dlatego nie powinno się bardzo często ważyć 🙂
Ja pracuję w urzędzie. Wypłacamy zasiłki 500 i 300 plus 🙂 i inne.
 
reklama
Dziewczyny wczoraj test owu wyszedl chyba pozywtywny
Link do: Zapodaj.Net - Darmowy hosting zdjęć i obrazków bez rejestracji! - b2e8ddd7a1698.jpg

Ale martwi mnie to ze temperatura jest dzis nizsza niz wczoraj, i malo wskazuje na owulacje...
Nie podpowiem, bo kompletnie się nie znam :( Ale czy ten test to na pewno już pozytywny? Ja raz zrobiłam, co akurat się wstrzeliłam w dobry moment - no to wtedy ewidentnie ta testowa kreska była na maksa mocna i widać było różnicę.

Syn ogólnie zbytnio się tym nie przejmuje , jak to on mówi "ma jeszcze urlop"😂 Ja trochę się obawiam jak to będzie , ile czasu będą chodzili do szkoły , czy w ogóle będzie miał czas żeby zapoznać się z nowymi kolegami i koleżankami zanim znowu zamkną szkołę. Mój Kubuś ogólnie jest bardzo otwartym dzieckiem i szybko nawiązuje kontakty.W przedszkolu też nie było z nim problemów. Więc więcej emocji jest z mojej strony 😁
No tak, bycie pierwszakiem w takich okolicznościach nie jest łatwe ;) Albo raczej bycie rodzicem pierwszaka, bo dzieci raczej tego tak nie analizują.

Fajny temat, chętnie poczytam co robicie w życiu [emoji4]
Ciekawa masz pracę, fajnie jest pracować z dziećmi?

Ja jak miałam 26 lat to wyjechałam do Niemiec. Zrobiłam tu szkole, nauczyłam się języka i pracuje jako sekretarka szefa w dużej firmie. U nas w filli jest 60 pracowników. Jestem od wszystkiego, zajmuje się kadrami, organizuje właściwie wszystko, i opiekuje sie osmioma uczniami, mają 3 lata praktyki, nauki zawodu u nas. Dużo pracy, ale jest fajnie [emoji4]

Bardzo lubię! Zawsze chciałam zostać lekarzem, ale chemia i biologia mnie znokautowaly :D Więc przynajmniej w ten sposób sobie "leczę". Marzy mi się otwarcie własnego gabinetu albo przedszkola specjalnego, ale to gdzieś kiedyś ... Praca z dzieciakami jest super, choć też bardzo męcząca. Ale praca z rodzicem jest chyba jeszcze trudniejsza ... ;) Mogłabym książkę napisać na temat "Jakim rodzicem nie będę. Jak nie wychowywać dzieci" :D

Ja pracuje w dużej korporacji tzw. Korposzczur 🙈🤣 w dziale HR a dokładnie jestem specjalistą ds kadr i płac 😉👌
Lubisz taką pracę? Moje przyjaciółki to właśnie "korposzczury" z wielkich miast ;) Nigdy nie rozumiem, o czym rozmawiają :p
 
No właśnie a propos pracy. Zostałam bezrobotna. Umowa mi się teraz skończyła:/ Niby mąż nie zarabia najgorzej, ale jak teraz nie wyjdzie nic a szanse są mizerne, to jednak chyba najpierw powoli ogarnę coś nowego, muszę też prawko zrobić, schudnąć, badania porobić. Planuję szukać czegoś szybciej niż mi się macierzyński skończy, żeby trochę popracować a nie lecieć po miesiącu na l4 bo tego nie popieram. Ja pracowalam w dużej firmie chemicznej jako laborant.
 
A ja zajmowalam sie szyciem, praca w domu,niezly zysk, ale jak corcia zaczela mniej sypiac w dzien, to zrobilam sobie przerwe. Teraz ma 20 miesiecy i nie dalabym rady pracować w domu z nią. Oddac do zlobka nie chce, za cenny to czas dla mnie. Jednak nie mam przymusu finansowego aby wracac do pracy. Skonczy 2,5 roku, to pojdzie do przedszkola i wtedy wracam pracować.

A dzieci mam 4, dwoch synow i dwie corki. Chlopcy maja 14 i 9 lat, a corki 13 lat i 20miesiecy.
 
No właśnie a propos pracy. Zostałam bezrobotna. Umowa mi się teraz skończyła:/ Niby mąż nie zarabia najgorzej, ale jak teraz nie wyjdzie nic a szanse są mizerne, to jednak chyba najpierw powoli ogarnę coś nowego, muszę też prawko zrobić, schudnąć, badania porobić. Planuję szukać czegoś szybciej niż mi się macierzyński skończy, żeby trochę popracować a nie lecieć po miesiącu na l4 bo tego nie popieram. Ja pracowalam w dużej firmie chemicznej jako laborant.
Ja właśnie też dlatego poniekąd cieszyłam się, że w poprzednim cyklu nic nie wyszło. Bo kończy mi się umowa ... ;) I o ile w innych okolicznościach nie miałabym problemu, żeby pracować w ciąży tak długo, jak to możliwe - tak teraz, w związku z wirusem, nie wiem, czy pchałabym się w ciąży w takie skupisko dzieciaków, jakim jest szkoła. W dodatku nasza jest naprawdę spora - trochę mnie to przeraża w kontekście wirusa i ewentualnej ciąży. No ale tym się będę martwić, jak już w tej ciąży będę ;)
 
No właśnie a propos pracy. Zostałam bezrobotna. Umowa mi się teraz skończyła:/ Niby mąż nie zarabia najgorzej, ale jak teraz nie wyjdzie nic a szanse są mizerne, to jednak chyba najpierw powoli ogarnę coś nowego, muszę też prawko zrobić, schudnąć, badania porobić. Planuję szukać czegoś szybciej niż mi się macierzyński skończy, żeby trochę popracować a nie lecieć po miesiącu na l4 bo tego nie popieram. Ja pracowalam w dużej firmie chemicznej jako laborant.
Ja jak byłam bezrobotna też odkładałam decyzję o ciąży. Najpierw miałam tylko umowy zlecenia, więc zero pewności zatrudnienia. Potem znalazłam pracę na umowę i czekałam na umowę na stałe. Trwało to bardzo długo. I teraz powiem Ci, że uważam, że nie było to dobre. Jestem zatrudnieniona na czas nieokreślony, ale zrozumiałam, że to nie jest aż tak ważne. Jak zajdziesz w ciążę i urodzisz dziecko jako bezrobotna będzie Ci się należało rodzicielskie przez rok. Ale z drugiej strony ciężko ci potem z malutkim dzieckiem znaleźć zatrudnienie😐
 
Ja właśnie też dlatego poniekąd cieszyłam się, że w poprzednim cyklu nic nie wyszło. Bo kończy mi się umowa ... ;) I o ile w innych okolicznościach nie miałabym problemu, żeby pracować w ciąży tak długo, jak to możliwe - tak teraz, w związku z wirusem, nie wiem, czy pchałabym się w ciąży w takie skupisko dzieciaków, jakim jest szkoła. W dodatku nasza jest naprawdę spora - trochę mnie to przeraża w kontekście wirusa i ewentualnej ciąży. No ale tym się będę martwić, jak już w tej ciąży będę ;)
U nas w urzędzie dziennie przewija się ponad 100 osób w tym masa dzieciaków i rodziców wracających z zagranicy. Też nie chcę pracować tu w ciąży. Tym bardziej, że u nas obsługa klienta to ponad 4h dziennie. Nie wyobrażam sobie, że będę tam siedzieć i mieć mdłości 😤
 
reklama
Nie podpowiem, bo kompletnie się nie znam :( Ale czy ten test to na pewno już pozytywny? Ja raz zrobiłam, co akurat się wstrzeliłam w dobry moment - no to wtedy ewidentnie ta testowa kreska była na maksa mocna i widać było różnicę.


No tak, bycie pierwszakiem w takich okolicznościach nie jest łatwe ;) Albo raczej bycie rodzicem pierwszaka, bo dzieci raczej tego tak nie analizują.



Bardzo lubię! Zawsze chciałam zostać lekarzem, ale chemia i biologia mnie znokautowaly :D Więc przynajmniej w ten sposób sobie "leczę". Marzy mi się otwarcie własnego gabinetu albo przedszkola specjalnego, ale to gdzieś kiedyś ... Praca z dzieciakami jest super, choć też bardzo męcząca. Ale praca z rodzicem jest chyba jeszcze trudniejsza ... ;) Mogłabym książkę napisać na temat "Jakim rodzicem nie będę. Jak nie wychowywać dzieci" :D


Lubisz taką pracę? Moje przyjaciółki to właśnie "korposzczury" z wielkich miast ;) Nigdy nie rozumiem, o czym rozmawiają :p

Pracę jako pracę czyli zadania to uwielbiam. Uwielbiam liczyć, siedzieć w przepisach, robić podatki, Zusy itp 🙈🤣
A sama praca w korporacji to fakt jest specyficzna, ale idzie się przyzwyczaić dają też możliwości szkolenia, opłacają studia i całkiem nieźle płacą 😉 ale kiedyś po macierzyńskim na przykład to na pewno będę szukać pracy w zawodzie, ale mniejszej firmie 😉
A i ja wbrew pozorom z wielkiego miasta nie jestem 😁

@Stelle tak jak piszemy nie przejmuj się to czasowy skok wagi, a jeśli chcesz później zacząć coś kombinować ze zdrowym stylem życia to może dietetyk na początku? Potem się już sama nauczysz co Ci służy a co nie. Ciesz się urlopem póki co 🤗
 
Do góry