reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

reklama
Dziewczyny, nie witałam się jeszcze, przyszlam dopiero ze staraczek w I połowie roku :)
Ostatnio trochę odpuściłam, bo zamierzam zmienić pracę i może dzięki temu głowa będzie spokojniejsza i skupię się na czymś innym. Pytanie mam, bo cykl szalony. W 14dc lekarz powiedział, że jego zdaniem jestem już po owulacji. W 8dc miałam solo hsg a z kolei od 13dc antybiotyk i zapalenie piersi. Obecnie 34dc, test w 31dc negatywny. Zawsze mam plamienia przed okresem, teraz cisza. Temperatura w okolicach 37,5. Czy jest szansa, że owulacja była i że faza lutealna się tak rozciagnela przez antybiotyk/stres? Albo że ginekolog błędnie ocenił, że owu była, a tak naprawdę się przesunęła? Co Wy na to? :D
 
Dziewczyny, nie witałam się jeszcze, przyszlam dopiero ze staraczek w I połowie roku :)
Ostatnio trochę odpuściłam, bo zamierzam zmienić pracę i może dzięki temu głowa będzie spokojniejsza i skupię się na czymś innym. Pytanie mam, bo cykl szalony. W 14dc lekarz powiedział, że jego zdaniem jestem już po owulacji. W 8dc miałam solo hsg a z kolei od 13dc antybiotyk i zapalenie piersi. Obecnie 34dc, test w 31dc negatywny. Zawsze mam plamienia przed okresem, teraz cisza. Temperatura w okolicach 37,5. Czy jest szansa, że owulacja była i że faza lutealna się tak rozciagnela przez antybiotyk/stres? Albo że ginekolog błędnie ocenił, że owu była, a tak naprawdę się przesunęła? Co Wy na to? :D
Hej! Myślę że wszystko możliwe, pytanie czy ten ginekolog widział wtedy jakieś pozostałości po owu czy tak mu sie wydawało tylko, że może była.. 😁 Kurczę, zapalenie piersi? Skąd coś takiego może się wziąć :( ? Ja myślę, że póki nie ma @ jest nadzieja..
Ja w tym cyklu byłam tak wściekła bo w środę po wizycie bolał mnie barrrdzo prawy jajnik i uznałam że to musi być owu (gin mówiła że będzie na dniach), ale daliśmy radę coś podziałać dopiero w czwartek.. I myślałam sobie - kurczę, komórka jajowa jest zdolna do zapłodnienia tylko 24h, więc i tak już wszystko psu na budę, za późno 😡.. A potem przeczytałam opis od lekarki, że ten pęcherzyk dominujący to na lewym jajniku był a nie prawym 😳😂 Zwątpiłam..
 
Słuchajcie tak się zastanawiam bo teoretycznie dziś powinna być owu. Ale że pierwszy raz chyba mam infekcje to kupiłam globulki zenella med z polecenia Pani z apteki. Zastanawiam się, bo dziś muszą być przytulanki, czy po stosunku zaaplikować ten probiotyk czy lepiej już za kilka dni, bo dziś lepiej już tam nie interweniować? Nie chce spisać tego cyklu ma straty, samo wejście mnie piecze jakby było podrażnione i bóje się jak to będzie przy stosunku..
 
reklama
Do góry