reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

reklama
Dzień dobry, można dołączyć?
Nie mam za bardzo z kim pogadać na takie tematy, bo nie pasują do silnej dziewczyny co zawsze sobie radzi, ale już dostaję do głowy z tym wszystkim
Od kilku lat marzę by zostać mamą i w lutym 2018 zobaczyłam w końcu upragnione 2kreseczki... Ale właściwie byłam pewna ciąży zanim zrobiłam test. Bolały mnie piersi, że dotknąć się ich nie dało, w sklepie nie mogłam przejść nawet 10m od półki z chemią... Ciąża jednak okazała się pozamaciczna, usunięto mi jajowód. Od tego czasu żadne starania nie przyniosło rezultatu.
Co miesiąc mam nadzieję, że @ nie przyjdzie i co miesiąc to samo. Ale... W tym miesiącu pierwszy raz w życiu miałam plamienia w dniu spodziewanej owu (zbliżenie dzień wcześniej), a teraz na 2 dni przed @ mam mdłości nawet po wodzie, mam więcej śluzu, jestem dziwnie pełna energii bez kawy - mimo, że do tej pory nie dałam radę wstać z łóżka bez mocnego espresso, a od 3dni w ogóle nie mam ochoty na kawę. Ale piersi mnie nie bolą w ogóle, mimo, że zazwyczaj nawet przed @ odczuwam spory ból. Waga pokazuje, że w 5dni poziom wody podniósł mi się o 1,2% (od niedawna kontroluję ile wypijam, ale do tej pory podnosiło się tak o 0.1% co 4dni). Pierwszy raz musiałam wstawać w nocy do toalety, zapachy mnie drażnią, ale nie tak mocno jak dwa lata temu, do tego mam lekko podwyższoną (ok. 37st) temperaturę i jeszcze wyskoczyła mi opryszczka na ustach. Ale ogólnie czuję się jakoś inaczej, jednak bez takiej pewności jak w 2018. I sama już nie wiem czy tak bardzo chcę dzidziusia, że widzę te wszystkie objawy czy jednak coś jest na rzeczy... A może tylko łapię jakieś przeziębienie? Jeszcze dwa dni muszę wytrzymać, ale to takie trudne :( najgorsze jest to, że tydzień po terminie owu byłam u gina i na jajniku miałam nie pęknięty pęcherzyk 2cm, ale nie powiedziała co to może być tylko kazała przyjść po @. Już chyba tracę nadzieję, że kiedyś będę miała to swoje upragnione maleństwo :(
Przepraszam, że się tak rozpisałam, ale musiałam wyrzucić to z siebie w końcu...
Witamy na pokładzie, obyś na krótki do nas zawitała jako staraczka ☺ swoje już przeszłaś, długo się staracie to myślę że te dwa dni jeszcze jakoś wytrzymasz. Organizm czasami wysyła różne sprzeczne sygnały... Dziewczyny już nie raz pisały że czują wszystkie objawy a @ jednak przychodziła w najmniej oczekiwanym momencie 😒 ale u Ciebie może się okazać że w końcu coś zagrało ☺ będziemy z niecierpliwością czekać na Twoje testowanie. Mnie dwa dni przed planowana miesiączka wyszedł bladzioszek. Dwa dni po terminie kreska była już wyraźniejsze. Ale jak jesteś w stanie to poczekaj te dwa dni
 
Dzień dobry, można dołączyć?
Nie mam za bardzo z kim pogadać na takie tematy, bo nie pasują do silnej dziewczyny co zawsze sobie radzi, ale już dostaję do głowy z tym wszystkim
Od kilku lat marzę by zostać mamą i w lutym 2018 zobaczyłam w końcu upragnione 2kreseczki... Ale właściwie byłam pewna ciąży zanim zrobiłam test. Bolały mnie piersi, że dotknąć się ich nie dało, w sklepie nie mogłam przejść nawet 10m od półki z chemią... Ciąża jednak okazała się pozamaciczna, usunięto mi jajowód. Od tego czasu żadne starania nie przyniosło rezultatu.
Co miesiąc mam nadzieję, że @ nie przyjdzie i co miesiąc to samo. Ale... W tym miesiącu pierwszy raz w życiu miałam plamienia w dniu spodziewanej owu (zbliżenie dzień wcześniej), a teraz na 2 dni przed @ mam mdłości nawet po wodzie, mam więcej śluzu, jestem dziwnie pełna energii bez kawy - mimo, że do tej pory nie dałam radę wstać z łóżka bez mocnego espresso, a od 3dni w ogóle nie mam ochoty na kawę. Ale piersi mnie nie bolą w ogóle, mimo, że zazwyczaj nawet przed @ odczuwam spory ból. Waga pokazuje, że w 5dni poziom wody podniósł mi się o 1,2% (od niedawna kontroluję ile wypijam, ale do tej pory podnosiło się tak o 0.1% co 4dni). Pierwszy raz musiałam wstawać w nocy do toalety, zapachy mnie drażnią, ale nie tak mocno jak dwa lata temu, do tego mam lekko podwyższoną (ok. 37st) temperaturę i jeszcze wyskoczyła mi opryszczka na ustach. Ale ogólnie czuję się jakoś inaczej, jednak bez takiej pewności jak w 2018. I sama już nie wiem czy tak bardzo chcę dzidziusia, że widzę te wszystkie objawy czy jednak coś jest na rzeczy... A może tylko łapię jakieś przeziębienie? Jeszcze dwa dni muszę wytrzymać, ale to takie trudne :( najgorsze jest to, że tydzień po terminie owu byłam u gina i na jajniku miałam nie pęknięty pęcherzyk 2cm, ale nie powiedziała co to może być tylko kazała przyjść po @. Już chyba tracę nadzieję, że kiedyś będę miała to swoje upragnione maleństwo :(
Przepraszam, że się tak rozpisałam, ale musiałam wyrzucić to z siebie w końcu...
Witaj 😊
Wszystkie tu jesteśmy aby się "wygadać ". Mam nadzieję, że to jest to o czym marzysz.Daj znać A jeśli to nie tym razem zaglądaj do nas😉
 
Witamy na pokładzie, obyś na krótki do nas zawitała jako staraczka ☺ swoje już przeszłaś, długo się staracie to myślę że te dwa dni jeszcze jakoś wytrzymasz. Organizm czasami wysyła różne sprzeczne sygnały... Dziewczyny już nie raz pisały że czują wszystkie objawy a @ jednak przychodziła w najmniej oczekiwanym momencie 😒 ale u Ciebie może się okazać że w końcu coś zagrało ☺ będziemy z niecierpliwością czekać na Twoje testowanie. Mnie dwa dni przed planowana miesiączka wyszedł bladzioszek. Dwa dni po terminie kreska była już wyraźniejsze. Ale jak jesteś w stanie to poczekaj te dwa dni
W poprzedniej 2 dni po terminie pojawił się bladzioszek, ale w 8tyg wyjaśniło się dlaczego :(
Najgorsze jest to, że najlepsza przyjaciółka urodziła miesiąc temu drugie dziecko, mimo, że przy pierwszej w ogóle nie dbała o siebie, w drugiej niewiele lepiej... I kurde to takie cholernie niesprawiedliwe - ja w pierwszej ciąży odstawiłam wszystkie używki, pilnowałam wody, kalorii, snu, wszystkiego co się dało, a się tak skończyło :( jak powiedziała mi o ciąży w 3 miesiącu ryczałam tydzień - dwie pary butów nawet nie pomogły, a odwiedziłam ją dopiero 5 miesięcy później. Teraz małą na rękach miałam raz, ale zaczęły trząść mi się nogi, po chwili ręce no i nie wytrzymałam i się rozpłakałam... Już nie mam na to sił...
 
W poprzedniej 2 dni po terminie pojawił się bladzioszek, ale w 8tyg wyjaśniło się dlaczego :(
Najgorsze jest to, że najlepsza przyjaciółka urodziła miesiąc temu drugie dziecko, mimo, że przy pierwszej w ogóle nie dbała o siebie, w drugiej niewiele lepiej... I kurde to takie cholernie niesprawiedliwe - ja w pierwszej ciąży odstawiłam wszystkie używki, pilnowałam wody, kalorii, snu, wszystkiego co się dało, a się tak skończyło :( jak powiedziała mi o ciąży w 3 miesiącu ryczałam tydzień - dwie pary butów nawet nie pomogły, a odwiedziłam ją dopiero 5 miesięcy później. Teraz małą na rękach miałam raz, ale zaczęły trząść mi się nogi, po chwili ręce no i nie wytrzymałam i się rozpłakałam... Już nie mam na to sił...
Też mam tak. Od stycznia się staramy. A co chwilę ktoś mi mówi że jest w ciąży. Na fb ciągle nowe info o ciążach. Wokoło pełno kobiet z brzuszkami. Też chce mi się płakać. Na dodatek wspieram koleżankę, która też się stara z mężem. Ja mam już dzieci. Ona o pierwsze więc przeżywa bardziej to, że nie wychodzi.
 
W poprzedniej 2 dni po terminie pojawił się bladzioszek, ale w 8tyg wyjaśniło się dlaczego :(
Najgorsze jest to, że najlepsza przyjaciółka urodziła miesiąc temu drugie dziecko, mimo, że przy pierwszej w ogóle nie dbała o siebie, w drugiej niewiele lepiej... I kurde to takie cholernie niesprawiedliwe - ja w pierwszej ciąży odstawiłam wszystkie używki, pilnowałam wody, kalorii, snu, wszystkiego co się dało, a się tak skończyło :( jak powiedziała mi o ciąży w 3 miesiącu ryczałam tydzień - dwie pary butów nawet nie pomogły, a odwiedziłam ją dopiero 5 miesięcy później. Teraz małą na rękach miałam raz, ale zaczęły trząść mi się nogi, po chwili ręce no i nie wytrzymałam i się rozpłakałam... Już nie mam na to sił...
Wiem że to niesprawiedliwe 😖... Ja też przygotowywałam się długo do ciąży. Szukając kremu z filtrem UV do twarzy na lato brałam pod uwagę że mogę być w ciąży, szukałam chyba kilka godzin kremu który nie ma filtrów przenikajacych, które mogłyby w jakimś stopniu zaszkodzić na wczesnym etapie ciąży... Analizowalam składy kosmetykow i zrezygnowałam z tych które miały coś podejrzanego 🤨 na długo przez zaczęłam suplementacje witaminami dla starających się z kwasem foliowym, zdrowo i regularnie się odzywialam... I nic to nie dało 😟 a też znam dziewczyny które po pozytywnym teście strzeliły sobie piwko "no bo przecież gdyby nie wiedziała o ciąży to by się go napiła" 🤷‍♀️ w ciąży nie dbały o siebie jakoś super a dzieci zdrowe 😔 widocznie musimy swoje wycierpieć a za jakiś czas nasze małe Cuda wszystko jak wynagrodza
 
Ja akurat dzieci bardzo lubię. Pracuje w żłobku i trochę bałam się powrotu do pracy bo sama nie potrafiłam trzeźwo ocenić jakie emocje będą wzbudzać we mnie moi mali wychowankowie. Ale w pracy jest ok. Jedynie dzisiaj tak zareagowałam na wieść o tej koleżance... Dowiedziałam się że to już 8 tydzień. W piątek ma wizytę i zobaczy to czego mnie nie było dane już widzieć 😔😞 ale naprawdę kibicuję jej i życzę jak najlepiej!

Straszne 😞 potrafię sobie wyobrazić jak musiało być Ci ciężko 😔 super że pozbylas się już Torbicka! Teraz już na pewno wszystko pójdzie sprawniej ❤

Powiem Ci że tutaj naprawdę szczerze cieszę się z tych wszystkich kreseczek ☺ jakoś tak robi mi się raźniej widząc jak Wam się udaje 🙂 ale tak na żywo to jednak co innego... Jak dzjewczyna z grupy przyszla powiedzieć że tamta czuje mdłości i jedzie po l4 bo jest w ciazy. Oczywiście moje dziewczyny obskoczyly mnie z radością że to dobra aura dla mnie i znak że też niedługo będę się cieszyć 🙄 ale nie wzięły pod uwagę że teraz faktycznie te emocje bywają trochę rozchwiane 🙈
Dziękuję, tu na grupie dopiero zrozumialam co to znaczy podnieść się z kolan i walka o maluszka. Tyle Kobiet podnosilo się po porażkach, jestem pełna wiary. Aby każda z nas nie tracila nadziei 🤗🤗🤗

Dzień dobry, można dołączyć?
Nie mam za bardzo z kim pogadać na takie tematy, bo nie pasują do silnej dziewczyny co zawsze sobie radzi, ale już dostaję do głowy z tym wszystkim
Od kilku lat marzę by zostać mamą i w lutym 2018 zobaczyłam w końcu upragnione 2kreseczki... Ale właściwie byłam pewna ciąży zanim zrobiłam test. Bolały mnie piersi, że dotknąć się ich nie dało, w sklepie nie mogłam przejść nawet 10m od półki z chemią... Ciąża jednak okazała się pozamaciczna, usunięto mi jajowód. Od tego czasu żadne starania nie przyniosło rezultatu.
Co miesiąc mam nadzieję, że @ nie przyjdzie i co miesiąc to samo. Ale... W tym miesiącu pierwszy raz w życiu miałam plamienia w dniu spodziewanej owu (zbliżenie dzień wcześniej), a teraz na 2 dni przed @ mam mdłości nawet po wodzie, mam więcej śluzu, jestem dziwnie pełna energii bez kawy - mimo, że do tej pory nie dałam radę wstać z łóżka bez mocnego espresso, a od 3dni w ogóle nie mam ochoty na kawę. Ale piersi mnie nie bolą w ogóle, mimo, że zazwyczaj nawet przed @ odczuwam spory ból. Waga pokazuje, że w 5dni poziom wody podniósł mi się o 1,2% (od niedawna kontroluję ile wypijam, ale do tej pory podnosiło się tak o 0.1% co 4dni). Pierwszy raz musiałam wstawać w nocy do toalety, zapachy mnie drażnią, ale nie tak mocno jak dwa lata temu, do tego mam lekko podwyższoną (ok. 37st) temperaturę i jeszcze wyskoczyła mi opryszczka na ustach. Ale ogólnie czuję się jakoś inaczej, jednak bez takiej pewności jak w 2018. I sama już nie wiem czy tak bardzo chcę dzidziusia, że widzę te wszystkie objawy czy jednak coś jest na rzeczy... A może tylko łapię jakieś przeziębienie? Jeszcze dwa dni muszę wytrzymać, ale to takie trudne :( najgorsze jest to, że tydzień po terminie owu byłam u gina i na jajniku miałam nie pęknięty pęcherzyk 2cm, ale nie powiedziała co to może być tylko kazała przyjść po @. Już chyba tracę nadzieję, że kiedyś będę miała to swoje upragnione maleństwo :(
Przepraszam, że się tak rozpisałam, ale musiałam wyrzucić to z siebie w końcu...
Przykro mi z powodu każdego rozczarowania jakie przeżyłaś ☹️
 
Dziewczyny dostanę szału :( raptem w piatek-sobote ewentualnie mogłam miec owulację a już brzuch boli na okres, chce mi się jeść jeść jeść i WKU**IA mnie dosłownie wszystko. Czyli okres lada dzień. Idę zbadać ten progesteron ale tylko po to żeby mieć papier dla lekarza, że nadal nie mam owulacji a nawet jak mam to tak strasznie późno (19 dc) że nie ma szans na ciążę..... Kolejny miesiac do dupy :( :( :( płakać mi się chce
Nie martw się, ja mam bóle jak na okres od 4 dpo i cholera wie dlaczego ... Termin @ 2.08 a ja siedzę jak na szpilkach, bo mam poczucie jakbym zaraz, natychmiast miała dostać 😞
 
reklama
Do góry