M_P_90
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2020
- Postów
- 3 197
Aha to nie doczytałamPisałam już, że u nas w tym cyklu nic nie będzie, bo mąż kontuzjowany
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Aha to nie doczytałamPisałam już, że u nas w tym cyklu nic nie będzie, bo mąż kontuzjowany
Dziękuję!!! Wszystko na to wskazuje! Beta prawie 200 wczoraj, jutro sprawdzę przyrost i bety i progesteronu i jak będzie ok to na tym kończę te kłucia i czekam na wizytę u mojego lekarza we wtorek ❤
Miałam w tym cyklu trochę luźniejsze podejście, a nawet spisałam go trochę na straty i jak byłam w sobotę z mężem na pierwszej od roku randce to wypiłam drinka! ...a na drugi dzień było mi niedobrze po obiedzie i mój syn bardzo dziwnie się zachowywał co dało mi do myślenia i koło 22:00 zrobiłam test, a na nim II kreski bardzo mocne w ciągu kilku sekund się pojawiły! Myślałam, że ze szczęścia zwariuje! ❤
No ja w sumie mam od wczoraj takie baaardzo delikatne plamienie takie jasnoróżowe (takie małe kropeczki na papierze) i to mnie skłoniło do zrobienia testu, bo czułam że coś jest na rzeczy i faktycznie rozmawiałam już z lekarzem, powiedział że nie ma się co martwić plemieniem i że to normalne, jutro idę na betę.ja miałam coś jak plamienie implantacyjne tylko w biochemicznej, a w zdrowych ciążach go nie miałam i się cieszę, bo to zaraz stres jak się pojawiają nawet małe plamki krwi
Nie wiem jaki rodzaj kontuzji ma Twój mąż, ale mój w tym miesiącu też miał kontuzje - zerwał więzadło krzyżowe podczas meczu piłkarskiego I to był kolejny argument przemawiający za tym, że na pewno nic w tym cyklu nie będzie, a tu jednak niespodziankaPisałam już, że u nas w tym cyklu nic nie będzie, bo mąż kontuzjowany
Dawaj na górę, przynajmniej nie ucieknie hahaPisałam już, że u nas w tym cyklu nic nie będzie, bo mąż kontuzjowany
Kochana ale wiesz ze wynik proga będzie nie miarodajny. Luteina fałszuje wynik proga i nie pokaże na wyniku ile go masz naprawdę. Przy luteinie się nie powinno badać proga z wiadomych względów.Dziękuję!!! [emoji4][emoji847][emoji7] Wszystko na to wskazuje! Beta prawie 200 wczoraj, jutro sprawdzę przyrost i bety i progesteronu i jak będzie ok to na tym kończę te kłucia i czekam na wizytę u mojego lekarza we wtorek [emoji4][emoji4][emoji4][emoji173]
Miałam w tym cyklu trochę luźniejsze podejście, a nawet spisałam go trochę na straty i jak byłam w sobotę z mężem na pierwszej od roku randce to wypiłam drinka! [emoji15][emoji85][emoji85][emoji85]...a na drugi dzień było mi niedobrze po obiedzie i mój syn bardzo dziwnie się zachowywał co dało mi do myślenia i koło 22:00 zrobiłam test, a na nim II kreski bardzo mocne w ciągu kilku sekund się pojawiły! Myślałam, że ze szczęścia zwariuje! [emoji85][emoji85][emoji85][emoji23][emoji23][emoji23][emoji16][emoji16][emoji847][emoji173][emoji178]
Jeżeli test wyszedł ci pozytywny lub beta to to nie jest implantacja bo hormon ciążowy zaczyna rosnąć jak jest już po implantacji i podwaja się co 48hHaha miałam to samo z %%%. Dwa poprzednie cykle w ogóle nie piłam, a w tym jakoś się pogodziłam z tym, że pewnie nic nie będzie i akurat po owu miałam babskie spotkanie i całe wino poszło [emoji23] no ale już od teraz zakaz! [emoji2957]
No ja w sumie mam od wczoraj takie baaardzo delikatne plamienie takie jasnoróżowe (takie małe kropeczki na papierze) i to mnie skłoniło do zrobienia testu, bo czułam że coś jest na rzeczy i faktycznie [emoji39] rozmawiałam już z lekarzem, powiedział że nie ma się co martwić plemieniem i że to normalne, jutro idę na betę.
Zresztą moja przyjaciółka też miała plamienie implantacyjne w dwóch ciążach więc staram się tym nie martwić [emoji39]
Chociaż może zrobimy bo mam takie mdłości ze szok. W poprzednich ciazach miałam mniejsze a raczej ich nie było tylko ten jakby glut w gardle...
Ja będę testować dopiero po 10 sierpnia będę wtedy na urlopie w Bieszczadach najgorzej, że chyba zrezygnuje z drinkowania urlopowegoAleż Wam zazdroszczę tych pięknych dwóch kresek!
Które ze mną przechodzą na testowanie w sierpniu?
To widzę obie miałyśmy niespodziankę po %%%Haha miałam to samo z %%%. Dwa poprzednie cykle w ogóle nie piłam, a w tym jakoś się pogodziłam z tym, że pewnie nic nie będzie i akurat po owu miałam babskie spotkanie i całe wino poszło no ale już od teraz zakaz!
No ja w sumie mam od wczoraj takie baaardzo delikatne plamienie takie jasnoróżowe (takie małe kropeczki na papierze) i to mnie skłoniło do zrobienia testu, bo czułam że coś jest na rzeczy i faktycznie rozmawiałam już z lekarzem, powiedział że nie ma się co martwić plemieniem i że to normalne, jutro idę na betę.
Zresztą moja przyjaciółka też miała plamienie implantacyjne w dwóch ciążach więc staram się tym nie martwić