reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

Mi jeśli się uda zajść i nie będzie przeciwskazań to chciałabym spróbować jeszcze raz naturalnie. Do dzisiaj pamiętam ten paskudny ból i skurcze krzyżowe ale co tam [emoji28]
Ja 2 porody naturalne w tym jeden zakończony kleszczowo, teraz jak się uda zajść chciałabym naturalnie, jakoś boję się cesarek... Ale nie wiem czy przez szyjkę będę mogła naturalnie
 
reklama
Cześć dziewczyny. Powiedzcie mi czy któraś też tak miała? Owulacje mialam 30 sierpnia. Cykle mam 30 dniowe, dziś 23 dc. Od 4 dni czuję delikatne kłucie jajników. Szyjka jest twarda i szczelnie zamknięta, a do tej pory (po ciąży) cały cykl była delikatnie otwarta. Podczas badania czułam, że jestem taka spulchniona. Do @ jeszcze tydzień, wiec na test za wcześnie. Do tej pory nigdy nie czułam takiego klucia po owulacji wiec zastamawiam się czy po pól roku w końcu się udało 🤔🤞

Aha. I jeszcze do tej pory, przy obowiązkowym mierzeniu temp w pracy wychodziło rano 35-36°, a od owulacji temp pokazuje juz 36.6 lub więcej.
Tak bardzo chcemy dziecka, że wszystkie objawy są dla mnie ciążowymi. Już mąż zaczyna się ze mnie śmiać, bo taka niecierpliwa jestem 😅
Ja zauważyłam w tym cyklu, że tydz po owu bolał mnie jajnik z którego owu była. A w ciąży nie jestem, więc muszę zaobserwować czy to normalne u mnie w każdym cyklu, wtedy będę mogła wiedzieć po której stronie była owu.
 
Cześć dziewczyny. Powiedzcie mi czy któraś też tak miała? Owulacje mialam 30 sierpnia. Cykle mam 30 dniowe, dziś 23 dc. Od 4 dni czuję delikatne kłucie jajników. Szyjka jest twarda i szczelnie zamknięta, a do tej pory (po ciąży) cały cykl była delikatnie otwarta. Podczas badania czułam, że jestem taka spulchniona. Do @ jeszcze tydzień, wiec na test za wcześnie. Do tej pory nigdy nie czułam takiego klucia po owulacji wiec zastamawiam się czy po pól roku w końcu się udało 🤔🤞

Aha. I jeszcze do tej pory, przy obowiązkowym mierzeniu temp w pracy wychodziło rano 35-36°, a od owulacji temp pokazuje juz 36.6 lub więcej.
Tak bardzo chcemy dziecka, że wszystkie objawy są dla mnie ciążowymi. Już mąż zaczyna się ze mnie śmiać, bo taka niecierpliwa jestem 😅
Jesteśmy w identycznym momencie cyklu i bardzo podobnie miałyśmy owulacje. Ale ja nie czuje żadnego kłucia. Jedyne rzeczy które się niedawno pojawiły to dreszcze, senność i nieogar :) Ale to równie dobrze pogoda może tak na mnie działać :) I ciągły głód Ale przed @ u mnie to normalne :) mam mieć planowaną @ na 13.09 także równo tydzień czekam :)
 
Jesteśmy w identycznym momencie cyklu i bardzo podobnie miałyśmy owulacje. Ale ja nie czuje żadnego kłucia. Jedyne rzeczy które się niedawno pojawiły to dreszcze, senność i nieogar :) Ale to równie dobrze pogoda może tak na mnie działać :) I ciągły głód Ale przed @ u mnie to normalne :) mam mieć planowaną @ na 13.09 także równo tydzień czekam :)
U mnie jest ten problem ze w lutym odstawiłam tabletki antykoncepcyjne. I od tamtej pory co miesiąc mam inne objawy. A to bolą mnie piersi, albo żyły mi wychodzą, plamienie po owulacji (jak na implantacje), teraz te jajniki. Co miesiąc testy wychodzą negatywne i bawiam się że w tym miesiącu będzie tak samo 😞 jeśli teraz się nie udało to się poddaję
 
reklama
U mnie jest ten problem ze w lutym odstawiłam tabletki antykoncepcyjne. I od tamtej pory co miesiąc mam inne objawy. A to bolą mnie piersi, albo żyły mi wychodzą, plamienie po owulacji (jak na implantacje), teraz te jajniki. Co miesiąc testy wychodzą negatywne i bawiam się że w tym miesiącu będzie tak samo 😞 jeśli teraz się nie udało to się poddaję
Nie poddawaj się, bądź silna i dobrej myśli:)
Wierzę że obie w niedzielę za tydzień będziemy się cieszyć :)
 
Do góry