reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

Dokładnie ja miałam też mocniejszą kreskę niż koleżanka ale nie była taka sama jak kontrolna i też nie wiem czy ta owu była czy też nie. Temperatury nie mierzyłam a owu też nie odczuwam. Mam ja bezobjawową.

Zobaczymy czy okres będzie najpóźniej 1.09 bo jak nie będzie to znaczy że owu nie było bo druga faza lutealna nie trwa dłużej niż 16 dni. Obecnie mam 27dc a po domniemanej owu z testów owu 12dpo
O, to ciekawe, co piszesz. Czyli po owulacji w przeciągu max 16 dni powinien być okres, tak?
 
reklama
O, to ciekawe, co piszesz. Czyli po owulacji w przeciągu max 16 dni powinien być okres, tak?
Faza lutealna trwa od 10-16 dni to jest taka "norma" ale przeważnie dziewczyny mają 14 dni. Ja czekam max 16dni i jak minie te 16 dni to dopiero liczę spóźnienie i czekam 2 tygodnie jak nie będzie wtedy umawiam się do gin na usg i dostaje leki na wywołanie okresu.
 
A czy jak dostanę okresu później niż te 16 dni po domniemanej owulacji, to może oznaczać, że tej owulacji wcale nie było, tak na logikę? Sory, że tak Cię wypytuję, ale ja to jeszcze jestem ciemna masa i nie bardzo ogarniam, chętnie poczytam kogoś, kto się zna trochę bardziej :)
Wiesz co może być tak że owu nie było ale może być też tak że była ale twoja faza lutealna jest nie prawidłowa bo jest za długa. Albo też może być tak że później owu była niż myślałas. Dużo jest tego "albo" ale nie znam jednej odpowiedzi na to pytanie.
 
Jeeeeju, płacze dzisiaj ze szczęścia 🤦‍♀️🥰🥰🥰 już mi na mózg padło totalnie 🙄 rozkreciło mi się dzisiaj krwawienie, od wczoraj plamiłam a dzisaj już chyba @ postanowiła mnie na dobre odwiedzić. Pech chciał że miałam na dziś ustawioną wizytę u ginekologa. Ale zrobił badanie bez problemu i torbiel na lewym jajniki chyba zniknęła 🤷‍♀️ bo nic już tam nie było, ładny jajnik. A ta z prawego (co straszono mnie że to endometrialna) zmniejszyła się i wg tego ginekologa to jest zwykła krwotoczna torbiel z pęknietego pecherzyka. Zrobił mi dzisiaj dzień 💟 na nowo mam nadzieję 🥰 podzielił też zdanie hematologa że jednak lepiej się wtrzymac na razie ze staraniami żeby ustabilizować tarczyce, życzył wszystkiego dobrego i powiedział do zobaczenia w ciąży ☺ on prowadził moją pierwszą ciążę, która poroniłam. Cieszę się że dowiedziałam go dzisiaj

Aha i powiedział jeszcze ze ufa sam sobie i skoro ileś razy pod rząd robił mi badanie i jajniki były ok to niemożliwe żeby w tak krótkim czasie urosła dużą torbiel endometrialna bo endometrioza potrzebuje czasu... Wierzę mu i mam nadzieję że Bóg mnie wysłuchał 🙄
 
Ja mialam taki w grudniu i była biochemiczna z tego
 

Załączniki

  • Screenshot_2020-08-28-17-16-28-687_com.facebook.katana.jpeg
    Screenshot_2020-08-28-17-16-28-687_com.facebook.katana.jpeg
    22,3 KB · Wyświetleń: 135
reklama
Do góry