U mnie to samo. Wracam do pracy od września to będę miała mniej czasu na analizowanie i myślenie w następnym cyklu też odpuszczam te testy owulacyjne. Miałam jeszcze 4-ry to teraz zrobiłam i mi tylko namieszały w głowie!Wolałabym mieć kocioł w pracy i nie myśleć o tym tak intensywnie. Jak siedzę na wolnym to jestem bardziej rozdrażniona i się skupiam tylko na tym. Muszę czymś głowę zająć
A ja dziś byłam u rodziny na wsi i naszła mnie taka myśl, jak to kiedyś na tych wsiach było płodnie co rok prorok, dzieciaków w jednym domu po 10 i któż się znał na cyklach, owulacjach i ananasach a tak im na ogół dobrze szło, bo przecież w większości rodzin sporo dzieciaków było.