Nie 2 raz. W zeszłym roku miał u urologa - androloga i wyszły o wiele lepsze przy nie zdrowym stylu życia. A teraz 15.06 robił i wyszły kiepskie 0% gdzie chodzi w luźnych gaciach ograniczył palenie nie pije alko kąpię się w chłodnej wodzie ma więcej ruchu lepiej się odżywia a tu taki klops. I mój m się trochę przejął "obraził" że nie chce powtarzać badań w połowie sierpnia.
Kurcze, nie wiem czy to Ty już pisałaś to na forum ale czytałam niedawno podobne wnioski
że zmiana diety, więcej przewiewu a mimo go wyniki gorsze
ja się tak moim S. stresuje bo on uwielbia długie, gorące kąpiele, nosi opinające bokserki, z dieta też różnie. Niby ostatnio udało się nam w pierwszym cyklu ale ciekawe jak będzie teraz
Ooo aż na 2 lata ? Strasznie długo, pierwsza myśl to że jeszcze macie szanse teraz może by sie udało
ale jak masz zostać sama z maluszkiem na tak długo to warto poczekać na męża
Nie mam z tym problemu. 2015-2017 też był na delegacji i pierwszy zjazd do domu na weekend był po 9 miesiącach dopiero. Wtedy mieszkałam w Pl a on jeździł za granicę. Dałam radę i teraz też dam radę. Są telefony internet więc kontakt będziemy mieć.
No właśnie miałam pisać, że mój małż też ma pracę gdzie musimy liczyć się z delegacjami. Teraz prawdopodobnie wyląduje ok godziny drogi od domu więc będzie zjeżdżał codziennie, ale ja już zdecydowałam że po pierwszej stracie nie ma co czekać że staraniami i trzeba żyć chwilą... Najwyżej będę większą część czasu sama z dzieckiem
ale w Twojej sytuacji jak faktycznie macie widywać się raz na kilka miesięcy to trochę mija się to z celem
ciężkie są takie sytuacje... Nie wiadomo jak postąpić żeby było dobrze
Dziewczyny jak często wykonujecie usg piersi? Ja robiłam badanie w styczniu 2019 roku i wszystko było ok. Mam tylko tłuszczaka pod piersią. Ale lekarz zalecił mi zrobienie usg przed zajściem w ciążę żebyśmy wiedzieli że jest czysto. Jutro jeszcze idę na badania Wit D i b12, toxo, cmv i mocz za wszystko 250 zł:/
Ja musiałabym znowu wybrać się na USG piersi. W 2014r, w wieku 20 lat miałam usuwanego guza piersi
byłam sama w domu i w internecie wyskoczyła mi jakaś reklama z samobadaniem piersi, pomyślałam że co mi szkodzi i wykryłam jakieś zgrubienie! Stresowałam się żeby powiedzieć to mamie, ale jakoś się zebrałam na odwagę. Potem już cała procedura ruszyla. Ale na szczęście z biopsji wyszło że to jakaś nie groźna zmiana. Powinnam to stale kontrolować bo jeden ginekolog nastraszyl mnie że jestem w grupie ryzyka
Ps. Ja i moja posiniaczona ręka pozdrawiamy. Ciekawe jak jutro będę wyglądać