Cześć dziewczyny! Witam się w 1dc. Wyjątkowo bez płaczu to przyjęłam bo już od kilku dni czułam się okresowo + przestały bolec piersi, zawsze dzień przed przestają jak spada progesteron. Zastanawiam się czy iść po jutrze na badania hormonów czy poczekać do stycznia i poprosić lekarza o skierowanie żeby zrobić w ramach ubezpieczenia. Rozum podpowiada żeby poczekać i niech sobie te kilka stówek siedzi w portfelu, ale serce krzyczy idź i zrób, bo może kolejny stracony miesiąc. Jeszcze jakbym miała pewność, że mi lekarz to faktycznie na 100% zleci, a w sumie nie mam. A jak bym zrobiła w tym to w przyszłym mogę iść na drożność, bo bez nie chce iść. Najpierw chce wykluczyć jakieś problemy hormonalne a dopiero potem iść ewentualnie na zabieg. Ehh co byście zrobiły ?