Staraczki - II połowa 2020 roku

[x]

Dziewczyny ja już się poddałam z moją owulacją bo dziś 24 dc, a tu tak wygląda jakby coś jednak chciało się wydarzyć [emoji41]

 

[blanny]

Aurorah, po peaku, owulacja może być do 36 h. Więc ja bym w tym czasie albo codziennie albo co dwa dni działała. Na pewno nie poprzestawalabym na dniu, w którym był peak, ale jeszcze co najmniej 2 dni później bym ostro działała i 4 na wszelki wypadek też.
Mnie za to od tego lekkiego krwawienia dwa dni po skończonej @ cały czas pobolewa brzuch jak przed @. Początkowo myślałam, że sobie coś wkręcam , ale chyba nie. Boli mnie w dole brzucha albo kłuje jajnik albo tak pulsuje. Nie wiem, czy to dobrze, bo "coś tam pracuje" i powinnam się pozytywnie na ten cykl nastawić, czy od razu go z góry skreślić, bo taką mam ochotę. A może mam problemy z jelitami w tym cyklu i to one. Powiem Wam, że kobiety to mają mega skomplikowane organizmy! Jedna rzecz wiele może oznaczać. I weź tu bądź mądry...

 

[blanny]

Dziewczyny ja już się poddałam z moją owulacją bo dziś 24 dc, a tu tak wygląda jakby coś jednak chciało się wydarzyć [emoji41] Zobacz załącznik 1214513

Ooo, może będziesz miała sporo przesuniętą owulację i potem @. Ale ewidentnie wygląda jakby miało się coś zadziać.

 

[Małasyrenka]

A ja chyba znowu przegapiłam peak Ostatnie dwa testy z dzisiaj. Jeden z 13:00 a drugi 21:00. W zeszłym miesiącu to samo było.

 

[blanny]

A ja chyba znowu przegapiłam peak Ostatnie dwa testy z dzisiaj. Jeden z 13:00 a drugi 21:00. W zeszłym miesiącu to samo było.

A może dopiero peak będzie w nocy albo jutro rano?

 

[x]

Zazwyczaj mam cykle 33/34 dni, a ostatnio 37 więc może ten też planowal trwać w nieskończoność [emoji1787]

Ooo, może będziesz miała sporo przesuniętą owulację i potem @. Ale ewidentnie wygląda jakby miało się coś zadziać.

 

[Małasyrenka]

A może dopiero peak będzie w nocy albo jutro rano?

Może. Ale wydaje mi się, że ten wieczorny jest słabszy niż z południa. Może w nocy był już peak. Robię testy drugi miesiąc i w zeszłym było to samo, już prawie było, ale takiego mega pozytywu nie złapałam. Chyba nie umiem w te testy Przytulanki uskuteczniamy od wczoraj, to może coś z tego wyjdzie
Jutro rano jeszcze powtórzę test chyba.

 

[Aurorah]

Może. Ale wydaje mi się, że ten wieczorny jest słabszy niż z południa. Może w nocy był już peak. Robię testy drugi miesiąc i w zeszłym było to samo, już prawie było, ale takiego mega pozytywu nie złapałam. Chyba nie umiem w te testy Przytulanki uskuteczniamy od wczoraj, to może coś z tego wyjdzie
Jutro rano jeszcze powtórzę test chyba.

Ja tych testów paskowych też nie ogarniam i podziwiam te kobiety, które umieją je odczytać. Dlatego ja używam clearblue z buźką, która pokazuje peak. Jeśli działacie od wczoraj to możliwe że się uda trzymam kciuki

 

[Małasyrenka]

Ja tych testów paskowych też nie ogarniam i podziwiam te kobiety, które umieją je odczytać. Dlatego ja używam clearblue z buźką, która pokazuje peak. Jeśli działacie od wczoraj to możliwe że się uda trzymam kciuki

Idę w środę do gina i może się dowiem kiedy była owulacja i czy to faktycznie dziś był peak. Ale w tym miesiącu obiecałam sobie, że go uchwycę i d..a blada. Nie jest mi dane Kiedyś któraś dziewczyna pisala, że u jednych ten wyrzut lh się krótko utrzymuje i ciężko złapać, a u innych nawet dobę. Może to jest odpowiedź.

 

[Aurorah]

Idę w środę do gina i może się dowiem kiedy była owulacja i czy to faktycznie dziś był peak. Ale w tym miesiącu obiecałam sobie, że go uchwycę i d..a blada. Nie jest mi dane Kiedyś któraś dziewczyna pisala, że u jednych ten wyrzut lh się krótko utrzymuje i ciężko złapać, a u innych nawet dobę. Może to jest odpowiedź.

masakra z tą owulacją przychodzi bez ostrzeżenia i bądź tu mądry kiedy to ma być? żeby to chociaż jakiś sygnał był jak na okres, a tu nawet kłucie jajników nie zawsze pokazuje moment owu bo czasem to jest chwilę przed a czasem chwila po jak ja czytam ile rzeczy po kolei musi się zgrać żeby powstało dziecko to się zastanawiam kto to wymyślił i czy to faktycznie da się zajść w ciążę