reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

reklama
Mieszkamy z teściami[emoji23][emoji23] To nie jest takie proste, jak ciągle ktoś kręci się po przejściowym pokoju. Nie mamy swobody w pełni by chodzić w samej bieliźnie itd... więc igraszki uzależnione są od zmian domowników w pracy. Mój jest bojaźliwy, dla niego wszyscy muszą już spać by miał pewność, a dla mnie to trochę lotto. Nie zawsze wychodzą igraszki takie w pełni[emoji1], bo tak jak pisze obawia się rodziców za ścianą... [emoji2368]
Uuuu to ja się nie dziwię. Mnie też nie może nikt słyszeć, wszyscy muszą spać albo musi ich nie być. Wcale się nie dziwię, że nie ma ochoty...
 
Chociaż jedna osoba tutaj jest w stanie zrozumieć mnie[emoji846] i post zamieszczony niedawno. Dokładnie tak jak piszesz, życie intymne nie jest uwarunkowane celem, marzeniem jakim jest nasze pierwsze dziecko. Nic się nie zmienia, jedynie sytuacja w te dni największej szansy spełnienia tego marzenia podlega wyjątkowego skupieniu i tymbardziej częstszych zbliżeń. O to mi chodziło we wpisie, a widzę tutaj większość osądza i ocenia mnie nie znając niczego więcej poza paroma wpisami w odstępie dobrych paru dni...
Co do maci - myślałam o tym by zamówić. Wysłałam ostatnio mojemu zdjęcie tego , ale zadnej reakcji nie dostałam. Może zapomniał o tym. Jest bardzo antysuplementujący. Zadnych witamin, suplementów nie przyjmuje, więc trochę boje się poruszać tematu maci. Nie chcę by zrozumiał to tak, że wpycham w niego świadomie tabletki by rozkręcił się w temacie starań, tak jakby nie był w stanie sam bez "wspomagaczy" łóżkowych. Od tamtego czasu nie wspominam nic o extra suplementach. Może nie warte to - następnych nerwów, stresów.
Ja za to biore duzą część abecadła[emoji1]
Rozumiem Cię doskonale... Cały rok u mnie tak wyglądał. Ale któregoś razu jak tak leżałam obok i łzy cicho leciały po policzkach spytał co się dzieje, powiedziałam o tym jak mnie to boli, że niby chce dziecka, a przez całe płodne zdarza się raz, albo i tyle nie to przytulił, obiecał poprawę i już od tamtego czasu bardziej się stara (nawet sam zaczął poruszać tematy "jak już będzie dziecko to..." - jak pierwszy raz tak powiedział to aż miałam łzy w oczach) i teraz jeśli zaczynam się dobierać i nie odpuszczam jak od razu nie weźmie się też za mnie to już nie protestuje, więc może warto tak spróbować? W sumie w zeszłym miesiącu raz się zdarzyło, że tylko go dotknęłam a on od razu, że idzie spać. Z jednej strony rozumiałam, że zmęczony, ale łzy i tak poleciały, że może to zmarnowana ta największa szansa... Niestety niby wiemy, że nie da się mechanicznie, ale smutek i tak się pojawia. Życzę Ci, żeby udało Ci się z nim pogadać. Może mace mu zacznij serwować? Dziewczyny tu sobie chwaliły jej działanie na libido [emoji846]
 
O takim toku myślenia piszę[emoji5][emoji122]. Taki specjalny, wyjątkowy. Ponieważ obydwoje chcielibyśmy ten wymarzony prezent, kolejne życie i powiększenie naszej rodziny.
a ja cię rozumiem. Kochamy się dlatego zostaliśmy małżeństwem, postanowiliśmy, że chcemy zajść w ciąże więc się staramy. Oczywiście, że dbamy o swoje potrzeby tak jak przed tą decyzją i nie sprowadzamy się tylko do jednego. Ale jeśli mam dni podobne, to jednak obydwoje wiemy że nawet jeśli „normalnie” tego konkretnego dnia pewnie obejrzelibyśmy film i poszli spać, to teraz i tak się postaramy o atmosferę i pójdziemy do łóżka. Bo wiemy, że jak odpuścimy sobie ten jeden raz, to za kilka dni będziemy źli, że tego nie zrobiliśmy i się znów nie udało. Choć oczywiście rozumiem, że nie każdy ma takie podejście i na pewnie jest rzesza osób, które postąpiły by kompletnie inaczej.
 
reklama
Hej dziewczyny :) ja cały tydzień w pracy non stop dziś wolne dopiero i tak mało czasu mam dla siebie że masakra..
Naomi gratuluje dla Ciebie! :*
Ja dziś 5 dpo i wiecie co dopiero dziś mam większy skok temperatury a tak to jakoś tak dziwnie u mnie to wygląda.. nie wiem wstawię wykres to może coś powiecie.. może przemęczenie ma wpływ na takie dziwne wachania..
 

Załączniki

  • Screenshot_2020-11-24-17-47-00-314_premom.eh.com.ehpremomapp.jpg
    Screenshot_2020-11-24-17-47-00-314_premom.eh.com.ehpremomapp.jpg
    301,5 KB · Wyświetleń: 57
Do góry