blanny
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Listopad 2020
- Postów
- 11 383
No dokładnie!hahah tak! Ja się zawsze dziwię podczas filmów, że rano budzą się nadzy, od razu całują itd., a ja to od razu po chcę wskoczyć pod prysznic i zrobić porządek z łóżkiem
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No dokładnie!hahah tak! Ja się zawsze dziwię podczas filmów, że rano budzą się nadzy, od razu całują itd., a ja to od razu po chcę wskoczyć pod prysznic i zrobić porządek z łóżkiem
Własnie te same rozmyślania mamNo właśnie a co jeśli od razu po przytulankach się wstanie i wszystko wypłynie? Wtedy plemniki też zostaną? Myślisz, że zdążą się gdzieś "zaczepić" zanim wstanę i grawitacja zadziała? [emoji848][emoji16]
Nogi do góryNo właśnie a co jeśli od razu po przytulankach się wstanie i wszystko wypłynie? Wtedy plemniki też zostaną? Myślisz, że zdążą się gdzieś "zaczepić" zanim wstanę i grawitacja zadziała? [emoji848][emoji16]
Ostatnio to praktykowałam zobaczymy po weekendzie, czy pomogło dziś 7 dpoNogi do góry
Może coś w tym jest, bo u mnie 3 razy to zadziałało
Haha ja też. Czekam na przyszły czwartekOstatnio to praktykowałam zobaczymy po weekendzie, czy pomogło dziś 7 dpo
No właśnie [emoji28] tylko my z mężem lubimy sobie urozmaicać i nie zawsze jest w łóżku na leżąco bo czasem bywa i na stojąco[emoji48] wtedy jeszcze nawet mąż nie zdąży wyjść a już wszystko wypływa [emoji2370][emoji85] sorka za szczegóły [emoji13] i się właśnie tak zastanawiam czy w takiej sytuacji plemniki się zdążą gdzieś "zaczepic" [emoji57][emoji16]Nogi do góry [emoji23][emoji23][emoji23]
Może coś w tym jest, bo u mnie 3 razy to zadziałało [emoji23][emoji23][emoji23]
Ostatnio wypaliłam tekstem na zaczepki szefa, żebyś ty się mogła już postarać bo znowu kolejna jesień i tak kuźwa co chwilę jak mu strzeli, (nie wiedział o ciąży), i mu wypaliłam, że gdybym w trakcie przeziębienia mogła wypocząć, wyleczyć się a nie ciągle tylko praca to dziś mogłabym się cieszyć z ciąży a nie przeżywać stratę. I ma być przygotowany na to że jeśli cokolwiek się stanie w przyszłości to ma mieć świadomość że idę na zla zaraz po 2 kreskach , nie będę ryzykować czy to przeziębienie mnie załatwiło czy coś innego. Do dziś mija mnie łukiem, i nie patrzy w oczy.Albo wieśniackie tekaty typu: nie wiesz jak to sie robi? Ja ci pokaże! Dobrze, że nie obracam się w takim środowisku..
Witam się w końcu w 1dc [emoji846] wczoraj już schizowałam nieźle, bo miałam plamienia i ból jajnika, a nie jak zawsze przed @ podbrzusza.... Ale dzisiaj już obudziły mnie normalne mocne bóle miesiączkowe, więc mogę normalnie zacząć nowy cykl starań... Korzystam z 4 apek (sprawdzam, która będzie mi najbardziej pasować po prostu, a nie, że mam zamiar tak ciągnąć [emoji16]) i o dziwo tylko femometer przestawił mi owu na drugi skok temperatury (mimo, że przed pierwszym był śluz płodny i szyjka wysoko, miękka i otwarta) i z tą termin się zgadza, a to właśnie femometer chciałam wyrzucić jako pierwszą, bo nie pasuje mi ostatnia aktualizacja [emoji23]
Więc teraz 16-21 dni czekania do owu, ale wszystko jedno kiedy będzie i tak zatestuję w Wigilię... Bardzo chciałabym odczarować te święta, których od 9lat nienawidzę, a to byłby idealny sposób...