reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

reklama
Tu też się z Wami podzielę ciekawą książką i jej fragmentem 🧐🧐
Screenshot_20201124_102140.jpg
 
No wiesz ale mężczyzni o wielu rzeczach nam nie powiedzą. My mieliśmy taki okres, że mój partner w ogóle nie mógł dojść. Nie ważne czy kochaliśmy się 10 razy dziennie czyaz na 2 tygodnie. No zero. Ja się tak frustrowalam. I dopiero jak ja odpuściłam całkiem, nie komentowalam, podkreślałam że dla mnie seks jest cudowny (bo naprawdę jest) i zobaczył ze przestałam mieć ciśnienie to się odblokował. Później rozmawialiśmy o tym i sam przyznał ze jak pojawia się u niego w głowie presją i czuję że albo ja chce żeby on doszedł, albo on się denerwuje ze nie może, albo jak zaczęły się rozmowy o dziecku to on po prostu tak bardzo chce i tak bardzo boi się że mu się nie uda, że właśnie przez to mu się nie udaje, spokojnie do owu macie jeszcze czas niech czuje, że nic nie musi i zobaczysz że będzie dobrze [emoji3590]
Masz rację, być może czuje presję i tu jest problem... Ale dziwię się bo właśnie przez @ ostatnio kochaliśmy się z tydzień temu i myślałam że po takim czasie nie będzie miał problemu...[emoji17]
 
No wiesz ale mężczyzni o wielu rzeczach nam nie powiedzą. My mieliśmy taki okres, że mój partner w ogóle nie mógł dojść. Nie ważne czy kochaliśmy się 10 razy dziennie czyaz na 2 tygodnie. No zero. Ja się tak frustrowalam. I dopiero jak ja odpuściłam całkiem, nie komentowalam, podkreślałam że dla mnie seks jest cudowny (bo naprawdę jest) i zobaczył ze przestałam mieć ciśnienie to się odblokował. Później rozmawialiśmy o tym i sam przyznał ze jak pojawia się u niego w głowie presją i czuję że albo ja chce żeby on doszedł, albo on się denerwuje ze nie może, albo jak zaczęły się rozmowy o dziecku to on po prostu tak bardzo chce i tak bardzo boi się że mu się nie uda, że właśnie przez to mu się nie udaje, spokojnie do owu macie jeszcze czas niech czuje, że nic nie musi i zobaczysz że będzie dobrze [emoji3590]
Oj tak blokada psychiczną u faceta jest straszna. Jak kiedyś naciskałam na mojego M to też miał duże problemy. W końcu przestałam, i przestałam mu mówić o dzieciach i kiedy mam dni płodne. On przestał czuć presję i jest super 🙃
 
No wiesz ale mężczyzni o wielu rzeczach nam nie powiedzą. My mieliśmy taki okres, że mój partner w ogóle nie mógł dojść. Nie ważne czy kochaliśmy się 10 razy dziennie czyaz na 2 tygodnie. No zero. Ja się tak frustrowalam. I dopiero jak ja odpuściłam całkiem, nie komentowalam, podkreślałam że dla mnie seks jest cudowny (bo naprawdę jest) i zobaczył ze przestałam mieć ciśnienie to się odblokował. Później rozmawialiśmy o tym i sam przyznał ze jak pojawia się u niego w głowie presją i czuję że albo ja chce żeby on doszedł, albo on się denerwuje ze nie może, albo jak zaczęły się rozmowy o dziecku to on po prostu tak bardzo chce i tak bardzo boi się że mu się nie uda, że właśnie przez to mu się nie udaje, spokojnie do owu macie jeszcze czas niech czuje, że nic nie musi i zobaczysz że będzie dobrze [emoji3590]
Dziękuję, tak właśnie zrobie ani jednego słowa nie powiem o staraniach, testach, suplementach i dziecku 🤫 dam mu luz i mam nadzieję, że pomoże 🥺
 
Aż przykro się to czyta :(. Kuzynka mojego Taty (Ewela) też ma niepełnosprawną córkę i jest najukochańsza na świecie. Urodziła 2 dziecko i ta niepełnosprawna moja dzielna tak się cieszy,że nawet UWAGA zaczęła robić postępy w rozwoju. a Ty się rodziną nie przejmuj skoro tacy są to od toksycznych ludzi trzeba się odcinac. Pamiętaj z rodziną tylko na zdjęciach dobrze się wychodzi !
Po za tym po paru spotkaniach grupy wsparcia Ewela wie,że wieź między rodzeństwem gdzie wystepuje niepełnosprawność jest mega silna,silniejsza od innych więzi mimo,że napoczatku jest szok. wiadomo bo ja taki Ty taki to za chiny ludowe nie da zrobić krzywdy i będzie stawała w obronie siostry :). Także tak jak wspomniałam zrób segregację ludzi bo może mieć to też negatywny wpływ na Twoje dziecko 😞
Nie wierzę w to co czytam[emoji32] ludzie są bez serca. Olej to całe gadanie. Liczy się tylko szczęście waszej rodziny. Jeśli czujesz, że jest "niepełna" to zapełnijcie ją dodatkowym szczęściem. Co to w ogóle za gadanie, że skoro masz już jedno niepełnosprawne dziecko to drugie też takie będzie? Kadzemu może urodzić się niepełnosprawne dziecko i co ma się nie decydować na starania bo może mieć chore dziecko? Równie dobrze może urodzić się zdrowe [emoji173]
to co piszesz jest okropne. Jako dziecko dużo leżałam w szpitalu z naprawdę ciężko chorymi dziećmi i to jakie więzi miały te dzieci ze swoim rodzeństwem jest wręcz nie do opisania. Tylko ty i twój partner wiecie jak naprawdę u was jest i czy jesteście gotowi powitać w domu następną pociechę, a reszta powinna być po prostu z wami. Jeśli ktoś nie jest w naszej skórze to nie powinien dawać nam rad ❤
Serce pęka jak się to czyta, nie rozumiem skąd w ludziach tyle jadu 😢 Najważniejsze to żebyś myślała o tym czego Ty chcesz dla siebie i swojej rodziny ❤


Dziękuję. :) Generalnie początkowo chcieliśmy mieć trójkę dzieci i to w bliskiej odległości od siebie, rok po roku albo niewiele więcej, ale zrezygnowaliśmy, bo trzeba było się zająć córką i jej rozwojem. Przez pewien czas nawet byliśmy zdania, że będzie jedynaczką, bo tyle wymaga czasu i pracy. Ale w tej chwili córka bardzo poszła do przodu, nie funkcjonuje jak rówieśnicy, ale funkcjonuje naprawdę wysoko. I oboje widzimy, jak wiele korzyści dla niej miałoby posiadanie rodzeństwa i teraz, i w przyszłości. I to wcale nie obciążając młodszej siostry/brata.
Co do mojej rodziny - to moja to ta, która się martwi, czy dam sobie radę, czy na córce się to nie odbije i tak dalej... Oni kochają moją córkę bardzo, akceptują. Za to właśnie od narzeczonego strony są te drugie wątpliwości...
Ja też mam dużo myśli, za i przeciw, ale za przeważają... Stąd taka decyzja. :)
Dziękuję Wam bardzo za wsparcie, Dziewczyny!!

Wg kalendarza dziś mam owulację. Partner się rano lepiej poczuł i mnie przyatakował. 🤭 Ale boję się, czy to już nie po fakcie... Oby nie. 🙏
 
reklama
Niech mi któraś tylko odpowie. Zrobiłam 2 test facelle słupkowy z rossmanna(wczoraj kupiłam zestaw :D)
. Otóż jak szło czerwone pole kreska zatrzymała się w polu testowym dosłownie na 10 sekund i zniknęła. Została tylko kontrolna ;/
 
Do góry