Katia90
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Wrzesień 2020
- Postów
- 366
Dobra choć mam przeczucie ze bedzie negatywnyU mnie jutro 31dc [emoji4]
Chodź zrobimy jutro razem [emoji28]
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dobra choć mam przeczucie ze bedzie negatywnyU mnie jutro 31dc [emoji4]
Chodź zrobimy jutro razem [emoji28]
Ech nic nie widzęskoro bobo testy nie kłamią to jedziem w grudniu na pełnym !
Zobacz załącznik 1205610Zobacz załącznik 1205609
ja też nie jeszcze mam 1/2 dni do małpiszona. Jak będzie to będzie jak nie będzie to nie będzie,inaczej głowa ześwriujeEch nic nie widzę
Masz rację, być może czuje presję i tu jest problem... Ale dziwię się bo właśnie przez @ ostatnio kochaliśmy się z tydzień temu i myślałam że po takim czasie nie będzie miał problemu...[emoji17]
Oj tak blokada psychiczną u faceta jest straszna. Jak kiedyś naciskałam na mojego M to też miał duże problemy. W końcu przestałam, i przestałam mu mówić o dzieciach i kiedy mam dni płodne. On przestał czuć presję i jest superNo wiesz ale mężczyzni o wielu rzeczach nam nie powiedzą. My mieliśmy taki okres, że mój partner w ogóle nie mógł dojść. Nie ważne czy kochaliśmy się 10 razy dziennie czyaz na 2 tygodnie. No zero. Ja się tak frustrowalam. I dopiero jak ja odpuściłam całkiem, nie komentowalam, podkreślałam że dla mnie seks jest cudowny (bo naprawdę jest) i zobaczył ze przestałam mieć ciśnienie to się odblokował. Później rozmawialiśmy o tym i sam przyznał ze jak pojawia się u niego w głowie presją i czuję że albo ja chce żeby on doszedł, albo on się denerwuje ze nie może, albo jak zaczęły się rozmowy o dziecku to on po prostu tak bardzo chce i tak bardzo boi się że mu się nie uda, że właśnie przez to mu się nie udaje, spokojnie do owu macie jeszcze czas niech czuje, że nic nie musi i zobaczysz że będzie dobrze [emoji3590]
Trzymam kciuki za wasU mnie jutro 31dc [emoji4]
Chodź zrobimy jutro razem [emoji28]
Dziękuję, tak właśnie zrobie ani jednego słowa nie powiem o staraniach, testach, suplementach i dziecku dam mu luz i mam nadzieję, że pomożeNo wiesz ale mężczyzni o wielu rzeczach nam nie powiedzą. My mieliśmy taki okres, że mój partner w ogóle nie mógł dojść. Nie ważne czy kochaliśmy się 10 razy dziennie czyaz na 2 tygodnie. No zero. Ja się tak frustrowalam. I dopiero jak ja odpuściłam całkiem, nie komentowalam, podkreślałam że dla mnie seks jest cudowny (bo naprawdę jest) i zobaczył ze przestałam mieć ciśnienie to się odblokował. Później rozmawialiśmy o tym i sam przyznał ze jak pojawia się u niego w głowie presją i czuję że albo ja chce żeby on doszedł, albo on się denerwuje ze nie może, albo jak zaczęły się rozmowy o dziecku to on po prostu tak bardzo chce i tak bardzo boi się że mu się nie uda, że właśnie przez to mu się nie udaje, spokojnie do owu macie jeszcze czas niech czuje, że nic nie musi i zobaczysz że będzie dobrze [emoji3590]
Aż przykro się to czyta . Kuzynka mojego Taty (Ewela) też ma niepełnosprawną córkę i jest najukochańsza na świecie. Urodziła 2 dziecko i ta niepełnosprawna moja dzielna tak się cieszy,że nawet UWAGA zaczęła robić postępy w rozwoju. a Ty się rodziną nie przejmuj skoro tacy są to od toksycznych ludzi trzeba się odcinac. Pamiętaj z rodziną tylko na zdjęciach dobrze się wychodzi !
Po za tym po paru spotkaniach grupy wsparcia Ewela wie,że wieź między rodzeństwem gdzie wystepuje niepełnosprawność jest mega silna,silniejsza od innych więzi mimo,że napoczatku jest szok. wiadomo bo ja taki Ty taki to za chiny ludowe nie da zrobić krzywdy i będzie stawała w obronie siostry . Także tak jak wspomniałam zrób segregację ludzi bo może mieć to też negatywny wpływ na Twoje dziecko
Nie wierzę w to co czytam[emoji32] ludzie są bez serca. Olej to całe gadanie. Liczy się tylko szczęście waszej rodziny. Jeśli czujesz, że jest "niepełna" to zapełnijcie ją dodatkowym szczęściem. Co to w ogóle za gadanie, że skoro masz już jedno niepełnosprawne dziecko to drugie też takie będzie? Kadzemu może urodzić się niepełnosprawne dziecko i co ma się nie decydować na starania bo może mieć chore dziecko? Równie dobrze może urodzić się zdrowe [emoji173]
to co piszesz jest okropne. Jako dziecko dużo leżałam w szpitalu z naprawdę ciężko chorymi dziećmi i to jakie więzi miały te dzieci ze swoim rodzeństwem jest wręcz nie do opisania. Tylko ty i twój partner wiecie jak naprawdę u was jest i czy jesteście gotowi powitać w domu następną pociechę, a reszta powinna być po prostu z wami. Jeśli ktoś nie jest w naszej skórze to nie powinien dawać nam rad ❤
Serce pęka jak się to czyta, nie rozumiem skąd w ludziach tyle jadu Najważniejsze to żebyś myślała o tym czego Ty chcesz dla siebie i swojej rodziny ❤