reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

Ja teraz w tym cyklu ze względu na nasienie czekałam dokładnie do dnia owu🙂🙂 Raz i już. Zobaczymy czy to coś pomoże. Wychodzę z założenia, że więcej plemników to większa szansa 😜
A o inseminacji nie myśleliście? Wybiorą najlepsze plemniki i może się uda :-) Tańsza szybsza i nie inwazyjna w stosunku do in vitro
[/QUOTE]
Z tymi wynikami nie ma szans 😭 A poza tym, wiem że szansa na ciążę przy inseminacji jrst mała. Przy naszych wynikach nasienia może 5%. Gadałam z moim ginekologiem. Szkoda mi kasy na inseminację. Wolę to odłożyć.
 
reklama
Ja ci powiem z własnego doświadczenia. Wydałam masę kasy na badania hormonów, tarczycy, monitoringi itd. Mąż zbadał nasienie i okazało się 2% prawidłowych plemników, ruch też kiepski. Każdemu będę radzić szybko zbadać faceta. U nas teraz jest dopiero 8cs, więc nie dużo. Ale mój mąż mimo, że się stresował poszedł na to badanie. I niestety za 3 miesiące idzie jeszcze raz. Dostał mnóstwo witamin i bierze. Teraz już wiem czego mogę się spodziewać. Mi na czasie zależy, więc jak się nie poprawiają wyniki od razu idziemy na in vitro. A tak bym jeszcze czekała, co miesiąc latała na monitoring, cieszyła, że pęcherzyk pęka, brała dupka i nic z tego by i tak nie wyszło. Pogadaj z mężem i niech idzie. Mąż mi opowiadał jak to badanie wygląda i nie jest źle. Pełna konspiracja.
Ja teraz w tym cyklu ze względu na nasienie czekałam dokładnie do dnia owu🙂🙂 Raz i już. Zobaczymy czy to coś pomoże. Wychodzę z założenia, że więcej plemników to większa szansa 😜
[/QUOTE]
Gdzieś czytałam, że zbyt duża przerwa nie jest dobra dla plemników... Jakieś badania wskazywały, że po 10 dniach bez aktywności seksualnych plemniki były w gorszym stanie, niż gdy aktywność seksualna odbywała się częściej 🤷‍♀️
 
Ja teraz w tym cyklu ze względu na nasienie czekałam dokładnie do dnia owu🙂🙂 Raz i już. Zobaczymy czy to coś pomoże. Wychodzę z założenia, że więcej plemników to większa szansa 😜
Gdzieś czytałam, że zbyt duża przerwa nie jest dobra dla plemników... Jakieś badania wskazywały, że po 10 dniach bez aktywności seksualnych plemniki były w gorszym stanie, niż gdy aktywność seksualna odbywała się częściej 🤷‍♀️
[/QUOTE]
Czyli nic innego tylko często się kochać dla przyjemności 😁❤️
 
Ja teraz w tym cyklu ze względu na nasienie czekałam dokładnie do dnia owu🙂🙂 Raz i już. Zobaczymy czy to coś pomoże. Wychodzę z założenia, że więcej plemników to większa szansa 😜
Gdzieś czytałam, że zbyt duża przerwa nie jest dobra dla plemników... Jakieś badania wskazywały, że po 10 dniach bez aktywności seksualnych plemniki były w gorszym stanie, niż gdy aktywność seksualna odbywała się częściej 🤷‍♀️
[/QUOTE]
Nie no aż taka nie była 🤣🤣🤣 Tyle byśmy nie wytrzymali. 3 dni przerwy 😄😄 Wcześniej sex był codziennie, a nawet 2 razy dziennie.
 
Owu po pozytywie może być już dziś, a może być i za 2 dni. Jak najbardziej możliwe, aby była 10dc, masz dość krótkie cykle. Wiesz ile trwa Twoja faza lutealna? Może tez być tak ze w tym cyklu wszystko Ci się nieznacznie przyspieszy, takie wahania są zupełnie w normie [emoji6] a może masz 16 dniowa fazę lutealna i będzie wszystko jak w zegarku [emoji16] mój ubiegły cykl się wydłużył aż o 7 dni (owu dopiero w 23-24dc).
Niestety nie wiem, bo dopiero w tym cyklu zaczęłam robić testy, żeby cokolwiek się dowiedzieć. Nigdy nie mam objawów owulacji i ciężko wyliczyć fazę lutealną. Ostatnio to mam wrażenie, że wszystko jest inaczej niż zwykle, nawet we wrześniu miałam 18 dniowy cykl. Chyba przez to, że zaczęliśmy starania to mi organizm wariuje 😄 Czyli dzisiaj jeszcze dwa testy najlepiej zrobić i czekać na kreskę tak mocną jak kontrolna?
 
Czyli teraz jeszcze 3 miesiące próbujecie sami, a później badacie ponownie plemniki po suplementacji i jeśli się poprawiły podchodzicie do in vitro tak? 😊
Jak się poprawiają to może zajdę naturalnie. Zależy jakie będą te wyniki🙂 ale jak nie to in vitro. Czytałam, że cała procedura też trwa, więc pewnie ze 2 miesiace nam się zejdzie. W tym momencie na in vitro nasienie jest dobre 🙂
 
reklama
Ja ci powiem z własnego doświadczenia. Wydałam masę kasy na badania hormonów, tarczycy, monitoringi itd. Mąż zbadał nasienie i okazało się 2% prawidłowych plemników, ruch też kiepski. Każdemu będę radzić szybko zbadać faceta. U nas teraz jest dopiero 8cs, więc nie dużo. Ale mój mąż mimo, że się stresował poszedł na to badanie. I niestety za 3 miesiące idzie jeszcze raz. Dostał mnóstwo witamin i bierze. Teraz już wiem czego mogę się spodziewać. Mi na czasie zależy, więc jak się nie poprawiają wyniki od razu idziemy na in vitro. A tak bym jeszcze czekała, co miesiąc latała na monitoring, cieszyła, że pęcherzyk pęka, brała dupka i nic z tego by i tak nie wyszło. Pogadaj z mężem i niech idzie. Mąż mi opowiadał jak to badanie wygląda i nie jest źle. Pełna konspiracja.
Ja teraz w tym cyklu ze względu na nasienie czekałam dokładnie do dnia owu🙂🙂 Raz i już. Zobaczymy czy to coś pomoże. Wychodzę z założenia, że więcej plemników to większa szansa 😜
[/QUOTE]
Tez myśle ze badanie nasienie to podstawa, a jak kobieta po zabiegu na jamie brzusznej bądź podbrzusza to jeszcze drożność. Wywołać owulacje nie jest tak trudno, gdy jej brak a poprawić parametry nasienia czy tez zacząć walkę z niedrożnością go juz jest problem... i trzeba obrać inna ścieżkę zachowując ten sam cel 🤗😉
 
Do góry