reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

Nie miałam zamiaru cie atakować, mam nadzieję, że inne też tak pomyślały. Chciałam dobrze, staram się i znowu kop w dupe.
Oki, dzięki za wszystko. Życzę 2 kresek i milej nocy.
Nikt Cię nie kopie w D. Dajemy Ci wskazówki co zrobić. Ja po prostu uważam, że my ze sobą nie będziemy już potrafić wymienić komentarzy w taki sposób, żeby nie odczuć 2 dna 🤷‍♀️ dlatego dla naszego I forumowiczów dobra lepiej, żebyśmy siebie unikały 🙃
 
reklama
E to ja miałam w ciągu ostatnich 2 miesięcy milion razy usg robione. Niby proga mam w normie po owu, ale nie wiem, może spada za szybko, albo mój organizm potrzebuje więcej [emoji1787]
Ja mam tyle zdjec tego polipa ze masakra. Musiałam co 2 miesiące na kontroli chodzić. Właśnie pytałam teraz ginekologa czy powinnam zrobić progesteron po owu , to mówił że nie trzeba , ale się zastanawiam czy by jednak nie zrobić 🤔
 
Różnie... czasem pojawiały się przed okresem , czasem w środku cyklu i okres niereguralny . Trwały 3-4 dni , ale ciągle musiałam praktycznie miec wkładkę bo nie wiedziałam kiedy się pojawią 😑
Ja mam czasami dzien/2 przed okresem, ale moja ginekolog nigdy nic tam nie zauważyła, a przynajmniej nie mówiła więc się teraz przez chwilę zastanowiłam czy może to być to 🤷‍♀️ dziękuję za odp🙃
 
To nie doszukuj się 2 dna, bo to bez sensu.
Czytaj normalnie, nie analizuj, a zobaczysz, że będzie lepiej :)
Nikt Cię nie kopie w D. Dajemy Ci wskazówki co zrobić. Ja po prostu uważam, że my ze sobą nie będziemy już potrafić wymienić komentarzy w taki sposób, żeby nie odczuć 2 dna [emoji2368] dlatego dla naszego I forumowiczów dobra lepiej, żebyśmy siebie unikały [emoji854]
 
Oj widzę , ze jesteś bardzo nakręcona, troszkę spokoju, spróbuj nie wsłuchiwać sie tak w swoje ciało, implantacji raczej nie czuć, skurcze równie dobrze mogły byc od jelit, spokojnie czekaj do okresu. Owu mogła sie przesunąć, wspomagasz sie testami owu? Rozgosc sie oby nie na długo ☺
Właśnie się nie wsłuchiwałam, te skurcze po prostu dość mocno mi dokuczały i myślałam, że to może jakiś sygnał... Ale raczej nie był. Z jelitami mam problem od zawsze, więc to by miało sens. ;) Na razie się nie wspomagam testami owu, bo właśnie chce tak bardziej na luzie. Bez skomplikowanego liczenia, planowania, mierzenia itd. Jak się długo nie będzie udawać, to wtedy będę kombinować. Na razie spokojnie czekam. :) Niepotrzebnie sobie wkręciłam i zrobiłam nadzieję i tyle. Głupie jelita. :D
 
Ja jestem po ciąży biochemicznej w październiku. 3 dni przed okresem zrobiłam test , byla blada kreska. Okres powinien być 25.10 , nie przyszedł, poszłam na badanie beta hcg 27.10 ale było tylko 5.34 , następnego dnia test był już negatywny i przyszedł okres. Żeby sprawdzić czy wszystkie hormony mam w normie zrobiłam badanie Tsh, ft4 , antyTpo, estradiol , prolaktyna, progesteron , LH. Kontrolną wizytę miałam 3.11 u ginekologa, wszystko się oczyściło samo, mówił że może być problem z tarczyca ,ale pokazałam mu wyniki i się okazało że wszytko jest w porządku. Kazal się starać dalej bez żadnej przerwy , co właśnie czynie . Myślę, że czasem warto na wysłaną rękę pójść do laboratorium i zrobić badania , ja je zrobiłam po pierwszej nieudanej próbie i dzięki temu jestem spokojniejsza 🙂
Ja w październiku miałam druga biochemię... obie potwierdzone bHCG i przez lekarza. Po przebadaniu mnie (20 minut aż mi pośladki zmarzły) stwierdziła ze jeżeli zachodzę to znaczy ze „jestem drożna”, jajeczka się tworzą bo w powiedzmy 9 dc miałam 3 sztuki i dominujący 18mm, pękać pękają, jedynie kazała pochylić się nad tsh i jej „pochodnymi” i kazała poczytać tez o badaniach dotyczącymi zespołu antyfosfolipidowego. Zrobiłam cały pakiet tarczycowy wyszedł ok- wartości niższe niż w styczniu a te ze stycznia ponoć super. Jeszcze czekam na wyniki diagnozujące ten zespół. Jak zapytałam jaka przyczyna jak pierwsze moje ciąże zachodziłam nosiłam i rodziłam bez problemu zdrowe dzieci to powiedziała ze może być wina hormonów po antykach- choć mówi ze już raczej nie powinny obe na to wpływać, druga przyczyna po prostu niefart, a trzecia- jakiś błąd genetyczny niepozwalający się rozwijać zarodkowi ale ponoć wtedy dłużej bym utrzymywała ciąże- a moje kończą się na etapie jakieś 2-3 dni po dniu w którym powinnam dostac @ a krwawienie pojawia się 4 dni później jak beta spadnie do około 5.
kazala się starać- jak się nie uda i”zaliczę” kolejne poronienie to zapisze nas na genetykę by zrobić na NFZ badanie kariotypu. Jeżeli tu będzie ok to zostanie nasienie
 
Dawałam kreski z babycheck. I skończcie temat, bo jakbyście miały cjoc trochę empatii wobec drugiego człowieka to nawet byście jie wypytywaly w ten sam dzień, tylko kiedy indziej. Poza tym, prosiłam żeby skończyć temat. Od 6 godzin pieprzycie tylko o mnie.
Możecie jie wierzyć, mam to naprawdę głęboko w tyłku, ale ileż można pisać o jednym i tym samym i o tej samej osobie...
Mamba.. wyskoczę teraz jak Filip z konopii, normalnie nie komentuje, tylko uważnie czytam co tu piszecie, ewentualnie za porada dopytuje specjalistek w temacie.
Chyba trochę zbyt emocjonalnie podchodzisz do sprawy i chciałabys aby wszystko kręciło się wokoło Ciebie.. a jak dziewczyny się faktycznie zainteresują to naskakujesz na nie ze nie maja empatii.. dziewczyno, idz na spacer, ochłoń i wróć ze świeżym podejściem do sprawy. Bo siejesz tu młyn, obwiniasz wszystkich tych, którzy chcą Ci pomoc a sama udajesz ze jesteś bez winy.. nie odpowiada Ci tu atmosfera to nikt Cię nie zmusza abyś tu zaglądała.. pchasz się na sile tam gdzie Cię nie chcą i próbujesz oczerniać inne dziewczyny.
Nie na tym to forum ma polegać aby skakać sobie do gardeł. Myśle ze więcej wyrozumiałości i będzie dobrze.
 
Właśnie chce zobaczyć czy jest wiarygodny. Zawsze do niego chodziłam, ostatnia ciąże też i to on odbierał poród. Choć... Z drugiej strony jakby patrzeć, to może zna się tylko na prowadzeniu ciąży, a nie na kierowaniu kobiety na konkretne badania? W sensie, że nie leczy?
Ja tak teraz pomyślałam, nie wiem czy dobrze

Nie wiem. Powinien conieco wiedzieć, ale pytanie ile ma chęci. Moja poprzednia ginekolog olewała moje plamienia przed miesiączka które potrafiły trwać 7-9 dni. Kazała przyjść jak już zajdę w ciąże i tyle, prog w normie to może taki urok. Nie chciała żebym się upewniła czy miewam owulacje, bo po co. Raz złe zdiagnozowała mi cykl bezowulacyjny (owulacja przesunięta). Obecna gin chce znać sytuacje hormonalna tym bardziej, ze jeden jajnik wskazuje na PCO wiec wskazała dodatkowe badania i dała mi coś na plamienia. Normalnie ze mną rozmawia i kieruje, mówi co dalej, tłumaczy, już ma plan. Tamta nawet nie zauważyła, może mam policystyczny jajnik.

Wiedza to jedno, ale chęci lekarza to drugie.
 
reklama
Ja mam tyle zdjec tego polipa ze masakra. Musiałam co 2 miesiące na kontroli chodzić. Właśnie pytałam teraz ginekologa czy powinnam zrobić progesteron po owu , to mówił że nie trzeba , ale się zastanawiam czy by jednak nie zrobić [emoji848]

Ja robiłam przez 2 cykle, tak sama dla siebie dla pewności [emoji16]
 
Do góry