reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

reklama
Ale w naszym przypadku chyba nie można tego inaczej nazwać. Mój mąż mnie wspierał i wg, ale jak raz wspomniałam o badaniach to było nie i koniec. Jeszcze najlepiej by się obraził, że coś takiego zasugerowałam. Ja wiem, że są mężczyźni, którzy robią badania bez problemu. Ale wydaje mi się, że większość unika ich tak długo jak może i nie chodzi tutaj o męską dumę, tylko bardziej o wstyd, że problem może być po ich stronie. Może się mylę. Zresztą wszyscy, których znam robią problemy jak mają iść do zwykłego lekarza, a gdzie dopiero z czymś takim.
A co do mojego myślenia, to zawsze próbuje znaleźć plusy w jakiejś sytuacji 😉
Zależy wlasnie od faceta, nie mozna myslec stereotypowo. Moj maz mial badanie nasienia, bo chodzilismy do kliniki, ale wyszlo mu wszystko ok, wrecz nawet zadziwiajaco dobrze jak na te czasy, takze jak bylismy w gabinecie i lekarz mu to powiedzial, to wyszedl z bananem na ustach i potem jak dopytywalam go, co mowil o moich badaniach, to powiwedzial, ze nie pamieta, tak sie cieszyl ze u niego ok. To jest wlasnie taka meska duma, strach pomyslec, co by bylo jakby wyszlo kiepsko. Dla faceta to stresujace i raczej wola unikac tego.
Ale ja mam mnostwo ludzi w otoczeniu, kotrzy tez chodzili i byli na takich badaniach, chociazby moj brat czy brat cioteczny, takze jesli jest potrzeba, to warto sie przelamac, bo sa rozne leki i suplementy, ktore znacznie poprawiaja jakosc plemnikow.
 
Zobacz załącznik 1196758[/QUOTE]
Ale w naszym przypadku chyba nie można tego inaczej nazwać. Mój mąż mnie wspierał i wg, ale jak raz wspomniałam o badaniach to było nie i koniec. Jeszcze najlepiej by się obraził, że coś takiego zasugerowałam. Ja wiem, że są mężczyźni, którzy robią badania bez problemu. Ale wydaje mi się, że większość unika ich tak długo jak może i nie chodzi tutaj o męską dumę, tylko bardziej o wstyd, że problem może być po ich stronie. Może się mylę. Zresztą wszyscy, których znam robią problemy jak mają iść do zwykłego lekarza, a gdzie dopiero z czymś takim.
A co do mojego myślenia, to zawsze próbuje znaleźć plusy w jakiejś sytuacji 😉
Mysle, ze to jego EGO troche sie blokuje. Ja u swojego miesiac czasu musialam tlumaczyc na jakiej zasadzie jest wykonywane badanie, ze nikt go nie zobaczy, nikt nie bedzie wiedzial, ze to on itd itp. Po miesiacu sie udalo przetlumaczyc i w koncu sam z siebie zapytal kiedy jedziemy. U nas badanie wykonuja jakies 20km od naszej miejscowosci. Wiec, zeby nasienie bylo "najswiezsze" to poprostu zajechalismy na cpn przed szpitalem, poszedl do toalety i tam zrobil swoje. Ja poszlam do laboratorium sama i tylko musialam podac jego dane. Co do wynikow tez sama odczytalam ze str internetowej i poporostu mu przekazalam co i jak. Potem poszlam do mojej gin, pokazalam wyniki i ta przepisala fertistim :)
 
Hej dziewczyny, mam do was pytanie :) sytuacją wygląda tak, że w poniedziałek miałam śluz przypominający kurze białko, kalendarzyk jednak pokazuje mi owulację na sobotę a śluzu już od wczoraj nie ma. Testów owulacyjnych niestety jeszcze nie robię, żeby to sprawdzać. Powiedzcie mi, czy owulacja mogła się przesunąć o tydzień ??
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny, mam do was pytanie :) sytuacją wygląda tak, że w poniedziałek miałam śluz przypominający kurze białko, kalendarzyk jednak pokazuje mi owulację na sobotę a śluzu już od wczoraj nie ma. Testów owulacyjnych niestety jeszcze nie robię, żeby to sprawdzać. Powiedzcie mi, czy owulacja mogła się przesunąć o tydzień ??
Tak oczywiście, że mogła się przesunąć. Śluz też za dużo nie mówi, nie jest to jakiś wiarygodny sposób na ocenienie czy owulacja była, a który dc?
 
mój test owu sprzed 10 minut , pewnie za 2 dni będzie pozytyw a mnie tak jajnik rwie. już kilka miałam wadliwych więc ... używałyście może tych z rosmanna facelle ? Bo mam zamiar je dzisiaj zakupić ;)
2020-11-04 11.24.58.jpg
 
Tak sobie dzisiaj myślę ... Niedługo skończy się rok, jestem z Wami jakoś od marca (przynajmniej biernie 😂), mija już chyba 17 cykl starań.... Dużo badań, wymyślania i szukania... W tym całym ferworze zupełnie zapomniałam po co to wszystko robię i dlaczego w ogóle marzę o maluszku.... Nie wszystko da się wytłumaczyć ale ostatnie tygodnie dały mi do zrozumienia, że dopiero teraz czuję się gotowa na to, żeby w ogóle być w ciąży....że zyskałam jakieś takie dziwne poczucie, że to nie jest zachcianka 😂 i wiecie co ? Życzę Wam wszystkim i sobie pięknych dwóch kresek, różowych bobasów, płaczu w nocy i wspierających partnerów. Wiele przychodzimy, burzymy i budujemy się na nowo co chwilę.... Mam nadzieję, że wszystkie kiedyś przytulimy pulchniutkie idealne istotki 😘 Miłego dnia dziewczyny 😘
 
reklama
mój test owu sprzed 10 minut , pewnie za 2 dni będzie pozytyw a mnie tak jajnik rwie. już kilka miałam wadliwych więc ... używałyście może tych z rosmanna facelle ? Bo mam zamiar je dzisiaj zakupić ;)
Zobacz załącznik 1196848
Z facelle ja bym nie kupowała, u mnie się nie sprawdziły miałam wrażenie że są słabej jakości, ale może po prostu mi się trefna partia trafiła 🙄 za to bardzo Ci polecam te, są troszkę droższe ale stosuje je od 3 cykli i pięknie pokazują kreski 👍
Screenshot_20201104_113625.jpg
 
Do góry