reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

reklama
Przecież pisałam, że nic nie mam, żadnego zapalenia.
No ok. Byłam u lekarza i wszystko gra, badania porobione i ok. Pytałam czy są inne badania niż te podstawowe

Nie obruszaj się tak, dobra? Ja nie mówię o zapaleniu, wzmożone oddawanie moczu to także hiperglikemia, problemy z tarczyca i inne. Jak lekarz mówi ze jesteś zdrowa to spoko [emoji106] gratuluje
 
No i właśnie ja z pytaniem czy coś jeszcze można sprawdzić, bo mnie szlag trafia jak sikam co pół h. Nie mogę normalnie nigdzie wyjść [emoji31]
Ej czekaj. Mam cukrzycę, ale już od bardzo dawna i tak samo mniej więcej mi skacze. Myślisz, że organizm po porodzie inaczej funkcjonuje pod tym kontem hiperglikemii?
Nie obruszaj się tak, dobra? Ja nie mówię o zapaleniu, wzmożone oddawanie moczu to także hiperglikemia, problemy z tarczyca i inne. Jak lekarz mówi ze jesteś zdrowa to spoko [emoji106] gratuluje
 
No i właśnie ja z pytaniem czy coś jeszcze można sprawdzić, bo mnie szlag trafia jak sikam co pół h. Nie mogę normalnie nigdzie wyjść [emoji31]
Ej czekaj. Mam cukrzycę, ale już od bardzo dawna i tak samo mniej więcej mi skacze. Myślisz, że organizm po porodzie inaczej funkcjonuje pod tym kontem hiperglikemii?

Nie powiem Ci, nie mam ani cukrzycy ani nie byłam w ciąży, ale słyszałam, ze cukrzyca może mieć wpływ na ilość i częstotliwość oddawanego moczu. Może warto to skonsultować z odpowiednim lekarzem [emoji2368]

Nie miałam zamiaru, przepraszam jeśli cie uraziłam

Nie nie, nie uraziłaś mnie. [emoji106]
 
Czytalam dziś o drodze jaką plemniki muszą pokonać, żeby doszło do zapłodnienia i się nie dziwię, że nam nie wychodzi. Dopiero po ok 3-7h w drogach rodnych dojrzewają do zapłodnienia, a potem jeszcze droga przez mękę 😆😆 Nie dość że środowisko morderca, to jeszcze przeszkody i wybredna komórka jajowa 🤣🤣 Ona wpuszcza tylko najszybsze i najzdrowsze. Jak moja ma taki charakter jak ja, to w życiu żadnego nie wpuści 😄😄 Jakoś na biologii to się łatwiejsze wydawało.
 
reklama
Do góry