reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

Ze wzgledu na starania. Jestem negatywnie nastawiona do alkoholu, mialam w rodzinie alkoholika i widzialam, jak alko potrafi niszczyc zycie.

Również miałam. Zniszczył nam rodzine. Ale to ta osoba ma problem, nie my. Wszystko jest dla ludzi w granicach rozsądku. Ja w zasadzie nie pijam, bo nie przepadam, ale czasem i owszem. Nie mam już problemu z tym, jak np. mój partner się napije, wyleczyłam się z tego, całe szczęście [emoji120][emoji6] zrozumiałam, ze to nie ja ani nikt inny powinien poszukać rozumu w głowie. Za to np. mama każde wyjście na piwo traktowalaby jako przejaw alkoholizmu [emoji848] ale to tez choroba współuzależnionych. Niestety.
 
reklama
Ja też mam ojca alkoholika i niestety matka... kocham ich ponad wszystko bo mimo że pili i do tej pory nieraz wypija ( ojciec częściej) to jednak są moimi rodzicami , ale fakt jak się czułam będąc małym dzieckiem jak się wstydzilam ... powiedziałam sobie na własną śmierć że moje dziecko nigdy tego nie ujrzy nigdy niczego nie będzie jej brakowało , nie pozwolę by wstydziła się tak jak ja
Ja mam ojca alkoholika.
Mega przykra sprawa bo wszystko od dziecka za toba się ciągnie.
Nigdy nie miałam takiego dzieciństwa jakie bym chciała mieć.
Ale teraz daje wszystko córce to czego nie miałam...
Nie uważam jednak ze piwko zrobi ze mnie alkoholika
 
E tam na zdjęciu widać że zgrabna [emoji4] ja ci oddam trochę kg niestety mam nadmiar spowodowany chorobami i problemami zdrowotnymi.
No ja właśnie z tego samego powodu mam niedobór... nic przyjemnego w żadną stronę. Ale przyjęłam myslenie, ze nie istotny jest numerek na metce tylko to jak same w swoim ciele się czujemy i czy wyglądamy zdrowo. Jeśli tak jest to nie ma co się przejmować. ✊🏻
 
Dlatego może z charakteru jestesmy takie zimne. Przynajmniej ja tak mam chociaż tutaj tego nie widać.
Prosto z mostu i mało znajomych.
Zreszta zawsze miałam więcej znajomych w chłopakach niż dziewczynach..
Ja też w chłopakach mam więcej towarzystwa niż w dziewczynach. Mi faceci mówią że lubią takie zadziorne suki[emoji1787]
 
Ja mam ojca alkoholika.
Mega przykra sprawa bo wszystko od dziecka za toba się ciągnie.
Nigdy nie miałam takiego dzieciństwa jakie bym chciała mieć.
Ale teraz daje wszystko córce to czego nie miałam...
Nie uważam jednak ze piwko zrobi ze mnie alkoholika
Otóż to. Wszystko jest dla ludzi w granicach rozsądku.
 
Coś w tym cholera jest.. ja za każdym razem kiedy zachodziłam w ciąże to były grube imprezy... i każde poczęcie po alkoholu. Zawsze sobie plułam w brodę, ale mój gin powtarzał, że to małe dziecię, jest tak chronione na samym początku, że nie ma opcji żeby %na niego wpłynęły. Ma swój „worek”, który przez pare tygodni jest jedynym jego światem i żywicielem. A poronienia są związane albo z jego złym zapisem genetycznym albo jakaś moja odpowiedzią immunologiczna.
Także wszystko w granicach rozsądku, a używki odstawiamy po II na teście 👌🏻
Bo człowiek jest wyluzowany a nie spięty. Lata temu z moim ex chciałam zajść, badania, dieta itd pół roku i nic i w sumie dobrze bo okazał się do bani. Z obecnym totalnie wywalone jaja. Nic nie zrobilam 09.04 odstawilam anty a ciążę liczyli mi od 13.04. Bobaska zdrowa, bardzo szybko się rozwija. Obcy ludzie są w szoku że 9 mc a ona już trochę chodzi, zaczepia obcych ludzi, non-stop cieszy miche.
 
No ja właśnie z tego samego powodu mam niedobór... nic przyjemnego w żadną stronę. Ale przyjęłam myslenie, ze nie istotny jest numerek na metce tylko to jak same w swoim ciele się czujemy i czy wyglądamy zdrowo. Jeśli tak jest to nie ma co się przejmować. [emoji1307]
O tak w samo sedno napisałaś. Ja nigdy nie umiem tak ładnie ubrać w słowa.
 
reklama
.... Nie dało się z nia nic zrobić... Mój ojciec nie pije , siłownia całe życie ma 64 lata a wygląda na czterdzieści parę a udaru dostała w dniu jego przejścia na emeryturę...a teraz ja jej dupe podcieram... Pewnie dlatego nie mogę przełknąć alko... Ale zadko nad tym myślę ,jest jak jest , nawet jej wybaczyłam wolę się nią zajmować niż widzieć to co widziałam ..
 
Do góry