Hej dziewczyny... Zaglądam po tygodniu i nie dam rady nadrobić
Jeśli któreś pamiętają, to miałam odetchnac od starań i stresu w pracy wietrząc głowę w górach... I owszem wyjechaliśmy, byłam pełna zapału i optymizmu, już po podróży w środę zdobyliśmy piękne szczyty Tatr, zameldowaliśmy się w naszym ulubionym dworku i cieszyliśmy sobą, aż na następny dzień dostałam smutny telefon od mamy, że mój dziadek zmarł... Płacz, powrót, niewykorzystane wakacje, stres, smutek...
Dostalam okres w 22dc zamiast w 27, pogrzeb był wczoraj, dziś mam 3dc i załamałam się, w końcu weszłam na forum, nie dałam rady wcześniej...
Gratuluje nowych fosolek...
Nie wiem czy dam radę psychicznie cieszyć się z waszych kresek... Przepraszam
Bardzo mi przykro. Daj sobie czas, nie zaglądaj na forum, odpocznij i wróć do nas, gdy będziesz już gotowa to nie Twój czas, masz do niego prawo. A ukłucie żalu, zazdrości na widok dwóch kresek u innych - kurde, przecież chyba wszystkie to znamy ...