reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

Ja ufam lekarce :)
Uczciwie na nic się nastawiam, wiem że teraz sporo czasu może upłynąć nic nam się uda dlatego nie chce marnować ani jednej szansy :p
Trzymam kciuki!

Dokladnie ile lekarzy tyle teorii. Ja się również trzymam swojego 😉👌

Ja pojutrze idę zbadać prolaktyne, lsh, fh i amh.

Czy któraś z was miała badanie DHT? @młoda1994 może Ty?
 
reklama
Ja po wizycie. Niestety pecherzyk nie pękł:( Nigdy nie bylo z tym problemu zawsze czułam owulacje a od jakiś 2 miesięcy wielkie nic:/ Mam dwie córki, zachodzilam w ciążę w pierwszych cyklach starań ale wtedy nie miałam hashimoto i miesiączki były dość regularne (33-35) .A teraz z tym różnie. Miesiąc nie brałam euthyroxu ( problem z endokrynnologiem)może to przyczyna? Dr coś wspomniał o zastrzyku? Brała któras? Jest to bezpieczne? Kurczę nie wiem co zrobić. To dopiero nasz pierwszy cykl starań. W 3 dc porobie hormony może to da odpowiedź
 
Hej dziewczyny... Zaglądam po tygodniu i nie dam rady nadrobić 🙄
Jeśli któreś pamiętają, to miałam odetchnac od starań i stresu w pracy wietrząc głowę w górach... I owszem wyjechaliśmy, byłam pełna zapału i optymizmu, już po podróży w środę zdobyliśmy piękne szczyty Tatr, zameldowaliśmy się w naszym ulubionym dworku i cieszyliśmy sobą, aż na następny dzień dostałam smutny telefon od mamy, że mój dziadek zmarł... Płacz, powrót, niewykorzystane wakacje, stres, smutek...
Dostalam okres w 22dc zamiast w 27, pogrzeb był wczoraj, dziś mam 3dc i załamałam się, w końcu weszłam na forum, nie dałam rady wcześniej...
Gratuluje nowych fosolek...
Nie wiem czy dam radę psychicznie cieszyć się z waszych kresek... Przepraszam
 
Nie wiem czy moje słowa cokolwiek Ci pomogą. Walczyłam prawie 2 lata, jestem po jednej biochemicznej i morzu wylanych łez, kilku załamaniach. Teraz się udało, w ostatnim cyklu, który sobie dałam przed laparoskopia. Mąż ma jutro umówione badania nasienia - w razie czego nawet ich nie odwoływał. Niby się cieszymy, ale jest ogromny strach.

Moja prababcia zawsze mówiła, ze ona odejdzie ale na swoje miejsce wyśle innego, małego Anioła. Może w Twoim przypadku się to sprawdzi.

Bądź silna, na pewno nie jesteś sama, masz wokół siebie mnóstwo cudownych osób, które Cię zawsze wesprą [emoji8]
Hej dziewczyny... Zaglądam po tygodniu i nie dam rady nadrobić [emoji849]
Jeśli któreś pamiętają, to miałam odetchnac od starań i stresu w pracy wietrząc głowę w górach... I owszem wyjechaliśmy, byłam pełna zapału i optymizmu, już po podróży w środę zdobyliśmy piękne szczyty Tatr, zameldowaliśmy się w naszym ulubionym dworku i cieszyliśmy sobą, aż na następny dzień dostałam smutny telefon od mamy, że mój dziadek zmarł... Płacz, powrót, niewykorzystane wakacje, stres, smutek...
Dostalam okres w 22dc zamiast w 27, pogrzeb był wczoraj, dziś mam 3dc i załamałam się, w końcu weszłam na forum, nie dałam rady wcześniej...
Gratuluje nowych fosolek...
Nie wiem czy dam radę psychicznie cieszyć się z waszych kresek... Przepraszam
 
reklama
Hej dziewczyny... Zaglądam po tygodniu i nie dam rady nadrobić 🙄
Jeśli któreś pamiętają, to miałam odetchnac od starań i stresu w pracy wietrząc głowę w górach... I owszem wyjechaliśmy, byłam pełna zapału i optymizmu, już po podróży w środę zdobyliśmy piękne szczyty Tatr, zameldowaliśmy się w naszym ulubionym dworku i cieszyliśmy sobą, aż na następny dzień dostałam smutny telefon od mamy, że mój dziadek zmarł... Płacz, powrót, niewykorzystane wakacje, stres, smutek...
Dostalam okres w 22dc zamiast w 27, pogrzeb był wczoraj, dziś mam 3dc i załamałam się, w końcu weszłam na forum, nie dałam rady wcześniej...
Gratuluje nowych fosolek...
Nie wiem czy dam radę psychicznie cieszyć się z waszych kresek... Przepraszam
Jej bardzo mi przykro trzymaj się i nie przejmuj się nami musisz dojść do siebie psychicznie.
 
Do góry