reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

A prosze powiedzcie mi jak to u Was przebiegło, ja mam raczej bezbolesne okresy ale dzis mimo ze nie mam krwawienia jeszcze tak mnie boli krzyz tragicznie, brzuch nie ale krzyz bardzo :( u Was rozniez po "ciąży" silniejsze bóle przed okresem?
Ja przed pierwszą ciążą miałam bardzo bolesny pierwszy dzień okresu, Ale do tego stopnia, że musiałam mieć wolne w pracy...po porodzie nie czułam kompletnie żadnego bólu ani przed @ ani w trakcie, Ale po poronieniach znów czułam bóle i to dużo przed @ co wskazywało na ciąże, Ale niestety biochemiczne...krzyż mnie wtedy bardzo bolał na dole
 
reklama
Ja przed pierwszą ciążą miałam bardzo bolesny pierwszy dzień okresu, Ale do tego stopnia, że musiałam mieć wolne w pracy...po porodzie nie czułam kompletnie żadnego bólu ani przed @ ani w trakcie, Ale po poronieniach znów czułam bóle i to dużo przed @ co wskazywało na ciąże, Ale niestety biochemiczne...krzyż mnie wtedy bardzo bolał na dole
Wlasnie o to mi chodzi :) pewnie boli tak bardzo krzyz na mikroporonienie jak to sie mowi:)
 
Nie nie mam okresu jeszcze i brzuch mnie boli jak na okres, poprostu czulam do wczoraj do poludnia ze cos sie dzieje, ospałość i takie bycie w innym świecie a popoludniu jakby kubel zimnej wody i otwarte oczy wiec juz tez czulam ze pewnie beta spadla, to moja 2 biochemiczna, mam na swoim koncie również poroniona w 11tyg i zdrowa donoszona ciaze, można powiedzieć, ze znam sie na wylot i wiem kiedy jestem w ciąży a kiedy przestaje w niej byc
W poronionej w 11 tyg z dnia na dzien odzyskalam smak i rowniez czulam ze to koniec :(
Jakos to bedzie i tak jestem zaskoczona ze udalo sie cos zalapac przy 1 cyklu staran... Balam sie, ze bedzie to dłużej trwac, jak to lekarze mówią ciaze biochemiczne daja nam dobre rokowania na przyszłość
Wiesz ja też mam 2 biochemiczne, 1 straconą w 5tc za sobą i jedną donoszoną i powiem Ci, że też wiem kiedy coś się dzieje i kiedy jest coś nie tak, my kobiety znamy swój organizm na wylot...ostatnią biochemiczną miałam teraz w czerwcu, u mnie zawsze jest ten sam scenariusz, że @ przychodzi z opóźnieniem jakieś 2 dni i beta spada mi do 7...ale wiesz co? Ja się nie poddaje i dalej się staramy 😁😁😁 tylko powiedziałam sobie teraz, że nie zrobię żadnego testu przed dniem @ i tego się trzymam...czuje znów, że coś się może święcić, Ale tym razem jestem jakaś spokojniejsza...zaczęłam też brać luteine na własną rękę, bo uważam, że u mnie to wina niskiego progesteronu, ponieważ nie mam problemu z zajściem w ciążę, a z jej utrzymaniem, a w pierwszej ciąży byłam przez cały I trymestr na luteinie przez plamienia...zobaczymy co tym razem się wydarzy, Ale już nie mam takiej spiny 😊😊 zrób sobie podstawowe badania, bo u mnie w kwietniu wyszło podwyższone tsh i musiałam być na Euthyroxie, Ale po 3 tygodniach mi się unormowało i reszta badań w normie 😊😊😊 będzie dobrze, zobaczysz 😊🤗 mi lekarz powiedział, że po ciąży bardzo łatwo zajść w kolejną także do dzieła 😁😁😁😆
 
Hej dziewczyny, cały czas Was tu nieśmiało podczytuję ;)

Zastanawiam się czy jak owu spóźniła mi się o 1 dzień to okres też powinnam liczyć że się spóźni o ten 1 dzień? Planowo powinnam dostać w piątek (oczywiście nie mam żadnych objawów ani na okres a na ciążę to tym bardziej haha), ale wyjeżdżam akurat na cały weekend i zastanawiam się czy spóźnienie w takim razie liczyć od soboty? Jestem bardzo ciekawa czy coś się z tego wykluje, mam jakieś ciche nadzieję chociaż jakiś szalonych starań nie było (seks 2 dni przed owu i dzień po). Testy już mam kupione ale zostaną najwyżej na poniedziałek, nie mam zamiaru w razie czego psuć sobie wyjazdu 😉😉
 
Hej dziewczyny, cały czas Was tu nieśmiało podczytuję ;)

Zastanawiam się czy jak owu spóźniła mi się o 1 dzień to okres też powinnam liczyć że się spóźni o ten 1 dzień? Planowo powinnam dostać w piątek (oczywiście nie mam żadnych objawów ani na okres a na ciążę to tym bardziej haha), ale wyjeżdżam akurat na cały weekend i zastanawiam się czy spóźnienie w takim razie liczyć od soboty? Jestem bardzo ciekawa czy coś się z tego wykluje, mam jakieś ciche nadzieję chociaż jakiś szalonych starań nie było (seks 2 dni przed owu i dzień po). Testy już mam kupione ale zostaną najwyżej na poniedziałek, nie mam zamiaru w razie czego psuć sobie wyjazdu 😉😉
mówią, że @ przychodzi około 14-16 dni po owu, więc jeśli owu była później to @ pewnie też, u mnie przynajmniej tak to działa właśnie 😉
 
Też mi się tak wydaje 🤗 nie ma co się martwić, lepiej cieszyć się, że można zajść w ciążę 😊😊😊 ja tak do tego podchodzę 😊😊😊
Dokładnie, przykro mi z powodu straty szansy ale przynajmniej wiadomo ze mozna zajsc a to czy sie zagniezdzi czy nie to juz nie od nas zależy 🤷‍♀️ powiedzenia przy nastepnym staraniu :)
 
Na 16:00 mam badanie progesteronu, także jestem ciekawa, czy moja teoria co do niższego poziomu jest trafna, czy nie 🤔 gina się nie mogłam doprosić o badania to robię na własną rękę i biorę luteine na własną rękę, bo jestem prawie pewna, że to przez progesteron nie mogę utrzymać ciąży, a skoro nie chcą mi pomóc lekarze to wzięłam sprawy we własne ręce 💪
 
Dziewczyny doradzcie.
Próbowałam dodzwonić się do swojego lekarza, ale do niego to jak do angielskiej krolowej :/
Ostatnia @ 23.06. Testy ciążowe od kilku dni pozytywne, ja do 30dc mam być na duphastonie. Ale... W listopadzie miałam biochemiczna. Obecnie jest 28dc, termin@ na czwartek. Trochę boje się że jak odstawie ten duphaston to ciąża poleci. I zastanawiam się czy go dalej brać, czy mimo wszystko odstawiać. Do lekarza na pewno będę próbowała się na pewno dodzwonić i umówić na jakąś wizyte i ewent. określenie dawki duphastonu
 
reklama
Dokładnie, przykro mi z powodu straty szansy ale przynajmniej wiadomo ze mozna zajsc a to czy sie zagniezdzi czy nie to juz nie od nas zależy 🤷‍♀️ powiedzenia przy nastepnym staraniu :)
Też mi było przykro, dlatego wzięłam sprawy w swoje ręce, bo lekarze nie chcieli mi pomóc twierdząc, że jak nie plamię itd to nie ma potrzeby sprawdzać progesteron i brać luteine, czy duphaston i że bochemiczna ciąża to fizjologia każdej kobiety, która się nie zabezpiecza 🙄😳😡
 
Do góry