Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A czujesz żeby miała przyjść? Może już nie przyjdzieKochana tu na forum jedna robiła dwa tssty z rana i negatyw poszła na betę i wyszedł pozytyw
U mnie powinna hrabina zjawić się wczoraj aczkolwiek nic nie słychać kurczeee boję się testować żeby nie ujrzeć tej jednej krechy...
Właśnie oto chodzi że nic nie czuję. Bole na okres to mam zazwyczaj jak ona już jest. Piersi nic nie bola jednak są cięższe. Od kilku dni miałam metaliczny posmak w ustach ale czy dobrze go zinterpretowałam że faktycznie taki smak to sama nie jestem do końca pewna bo ta podświadomość ciazy robi swoje aczkolwiek przy biochemicznej też miewałam taki smak w ustach ale wtedy piersi od owulacji to aż nie szło dotknąć.. Aaa no i plecy bolą na wysokości klatki piersiowej ale zganiam na wygłupy z chrzesniakiem bo też wywijalismy także może w pon zatestuje...A czujesz żeby miała przyjść? Może już nie przyjdzie
ale za dużo śluzu w pochwiw też nie mam ale jest biały nie gesty i wyczuwam ze jest ciasno może to znak że jest rozpulchniona... Nie wiem sama. Witaj.. Nie martw się mąż poprawi wyniki i wszystko będzie dobrze na pewno się uda.. Półtora roku to jest trochę czasu.. Ja 3 lataHej dziewczyny,
Jestem z Wami od początku z tym, że odkąd napisałam swoją historię to tylko Was czytamale dziś mam totalnego doła
dodam że staram się o 2 dziecko.. Z pierwszym poszło gładko w drugim cyklu zaszłam.. A teraz.. Nie wiem co się narobiło, dzisiaj zaczynam pierwszy cykl z clo zobaczymy co z tego będzie.. Moja gin powiedziała że będzie trwała 3 miesiace ta kuracja z clo jeśli to nie pomoże to jakieś badania ale ja po tych 3 miesiącach chyba zrezygnuje mam już swoje lata nie wiem czy co kolwiek pomoże.. Nie jestem do końca przekonana że brak owulacji jest właśnie problemem.. Nie chcę mi się wierzyć że przez 3 lata nie miałam ani razu owulacji.. No ale zobaczę co z tego będzie dam sobie szansę nie mam nic do stracenia, głowa do góry uda się na pewno! Mój na razie ma nie mieć badań nasienia bo mamy już jedno dziecko więc gin na razie skupiła się na mnie.
Ja obstawiam ciążęWłaśnie oto chodzi że nic nie czuję. Bole na okres to mam zazwyczaj jak ona już jest. Piersi nic nie bola jednak są cięższe. Od kilku dni miałam metaliczny posmak w ustach ale czy dobrze go zinterpretowałam że faktycznie taki smak to sama nie jestem do końca pewna bo ta podświadomość ciazy robi swoje aczkolwiek przy biochemicznej też miewałam taki smak w ustach ale wtedy piersi od owulacji to aż nie szło dotknąć.. Aaa no i plecy bolą na wysokości klatki piersiowej ale zganiam na wygłupy z chrzesniakiem bo też wywijalismy także może w pon zatestuje...
Mam taką cicha nadzieję że nie przyjdzie
Chodz od biochemicznej totalnie opuściłam człowiek cieszył się życiem bo już 2 strata... Ale gdy poczułam ten smak w ustach 5dni przed planowana@ to zaczęłam tu zaglądać...
Trzymam kciukiCzekam do jutra i zobaczymy czy przyjdzie @...
Ten złoty strzał to też mądry sposóbTrzymam kciuki
My wczoraj zrobiliśmy malzowi test i wyszło ponad 20 mln żywych ruchliwych plemników więc jestem pełna nadziei że w końcu się uda
Ale stwierdziliśmy, że często nie można się kochać bo osłabia to nasienie więc teraz liczymy na złoty strzał
jeśli @ sie w środę pojawi to kolejny cykl też tak będziemy robić, może to jest sposób 
Też czułam metaliczny smak w ustach parę dni, normalnie niczym nie mogłam go zniwelowaćWłaśnie oto chodzi że nic nie czuję. Bole na okres to mam zazwyczaj jak ona już jest. Piersi nic nie bola jednak są cięższe. Od kilku dni miałam metaliczny posmak w ustach ale czy dobrze go zinterpretowałam że faktycznie taki smak to sama nie jestem do końca pewna bo ta podświadomość ciazy robi swoje aczkolwiek przy biochemicznej też miewałam taki smak w ustach ale wtedy piersi od owulacji to aż nie szło dotknąć.. Aaa no i plecy bolą na wysokości klatki piersiowej ale zganiam na wygłupy z chrzesniakiem bo też wywijalismy także może w pon zatestuje...
Mam taką cicha nadzieję że nie przyjdzie
Chodz od biochemicznej totalnie opuściłam człowiek cieszył się życiem bo już 2 strata... Ale gdy poczułam ten smak w ustach 5dni przed planowana@ to zaczęłam tu zaglądać...
tylko że mnie boli jak na @, ale do środy jeszcze trochę czasu, trzymam za Nas kciuki
A jakie są widełki tych wyników?Trzymam kciuki
My wczoraj zrobiliśmy malzowi test i wyszło ponad 20 mln żywych ruchliwych plemników więc jestem pełna nadziei że w końcu się uda
Ale stwierdziliśmy, że często nie można się kochać bo osłabia to nasienie więc teraz liczymy na złoty strzał
Hehe ja nie chce nakręcac się... Ale teraz już wiem że nie poczekam do może nie 12tc ale do bezpiecznego tygodnia żeby powiedzieć nawet swojemu... Oboje też przeżyliśmy te straty człowiek się cieszył planował... EhhhJa obstawiam ciążę
Wcześniej działaliśmy codziennie i to nie przyniosło efektu więc teraz trzeba obrać inna strategię.Ten złoty strzał to też mądry sposób
Do 5mln - słaby wynik, 5-20 mln dobry wynik, powyżej 20 mln - bardzo dobry.A jakie są widełki tych wyników?
