Cześć Dziewczyny, czytam Was od jakiegoś czasu. Witam się z Wami, mam 33 lata, mąż 2 lata młodszy, staramy się pół roku, niby zdrowi, ale jednak sie nie udaje do tej pory tarczyca uregulowana, cykle po odstawieniu tabletek regularne, 27-29 dni, testy owu wychodzą pozytywne koło 16-17dc.
To co mnie niepokoiło to, że przed każdą @ po odstawieniu tabsow miałam plamienia przez 3 dni przed. Z tego powodu moja ginekolog w tym cyklu chciała sprawdzić, czy wszystko ok, tuż przed teoretyczna owy byłam na usg, niestety wygląda na to, że cykl bezowulacyjny się trafił.
Z kolei lekarz robiący usg stwierdził, że zamiast mnie męczyć badaniami, to powinniśmy najpierw zbadać nasienie męża... Mieliśmy to w planach na nowy rok, ale przyspieszyliśmy i we wtorek idzie na badanie.
Przepraszam, że taki długi post na pierwszy raz ogólnie przeżywam dość mocno, mam swoje lata, staramy się o pierwsze dziecko, w najbliższej rodzinie miałam bardzo przykre doświadczenia związane z utraconymi ciazami/komplikacjami podczas porodu, więc niestety mimo woli mam różne scenariusze w głowie.
Trzymam kciuki za wszystkie Staraczki
To co mnie niepokoiło to, że przed każdą @ po odstawieniu tabsow miałam plamienia przez 3 dni przed. Z tego powodu moja ginekolog w tym cyklu chciała sprawdzić, czy wszystko ok, tuż przed teoretyczna owy byłam na usg, niestety wygląda na to, że cykl bezowulacyjny się trafił.
Z kolei lekarz robiący usg stwierdził, że zamiast mnie męczyć badaniami, to powinniśmy najpierw zbadać nasienie męża... Mieliśmy to w planach na nowy rok, ale przyspieszyliśmy i we wtorek idzie na badanie.
Przepraszam, że taki długi post na pierwszy raz ogólnie przeżywam dość mocno, mam swoje lata, staramy się o pierwsze dziecko, w najbliższej rodzinie miałam bardzo przykre doświadczenia związane z utraconymi ciazami/komplikacjami podczas porodu, więc niestety mimo woli mam różne scenariusze w głowie.
Trzymam kciuki za wszystkie Staraczki