reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki grudniowe 2012

Nanncy kurde GRATULACJE!!!!! a pierwsza doba wiadomo ciężka. grunt byś wstała szybko, prysznic letnią wodą i od razu lepiej. im szyciej zaczniesz się ruszac tym lepiej dla ciebie. nie chodż zgarbiona, bo mniej boli jak sie jest wyprostowanym. Rane najlepiej wietrzyć, ja brałam 2 razy dziennie prysznić, myłam rane szarym mydłem i psikalam octeniseptem. najgorzej na poczatku - moja siostra tez biadoliła przed dwie doby a potem juz oki! co do karmienia, po cc pokarm jest ciut póżniej. przystawiaj małą a rozhula ci laktacje! POwodzonka! no i tak jak pisałam, staraj sie spacerki robic nawet krótkie ale czeste w miare możliwości! jak cos to pytaj :)
 
reklama
Dzieki Dziewczyny!

Ja strasznie zdycham. Wstalam dosyc szybko ale nic to nie dalo. Slyszalam ze pierwsze wstanie najgorsze a ja juz wstawalam sporo razy i kicha, mam nawet wrazenie ze jest gorzej...
Boli mnie nie tylko rana, boli wszystko, dzis masakrycznie glowa i plecy, kregoslup, no wszystko! Nie moge sie wysiusiac, tak boli. To normalne?
Pion tez ciezko zlapac, garbie sie a to przez to ze garbilam sie cala ciaze. Rana tak nie ciagnie jak kregoslup nie moze sie wyprostowac...
Takze narazie tragedia. Dzis tez odstawili mi przeciwbolowe. Wszystko boli a lekow nie daja! Ale juz nie moglam wytrzymac i dostalam...uwaga: paracetamol :) na noc jak nie wyrobie to cos mocniejszego.
Aha, prysznic wzielas w ktorej dobie?? Ja ledwo do wc dochodze trzymajac sie sciany, i duzo krwi leci, mam sie nie kapac. Zreszta polozyli mnie na ginekologii gdzie syf i brud w lazienkach :/ no nieciekawie mam narazie, oby przejsciowo.
Noi malej nie widzialam do tej pory buuuuu :( tesknie
 
Ostatnia edycja:
nanncy trzymaj się!!! dasz radę jakoś to wszystko przetrwać, wierzę w Ciebie!!!

Ala jest prześliczna (zdjęcie na FB) i lada dzień pewnie wyjdziecie do domku i będziecie już nierozłączne :tak:


dziewczyny, przepraszam, że tak rzadko się odzywam ale po świętach wielkanocnych wróciłam do pracy i na wszystko brakuje mi czasu, jak mam chwilę dla siebie to staram się położyć i odpocząć bo brzucho często się stawia :baffled:

we wtorek byłam na wizycie, w skrócie Mała ładnie rośnie, waży już 1,5 kg czyli w miesiąc praktycznie podwoiła swoją wagę i jest już ułożona główką do dołu :tak: serducho, żołądek, nerki itd. wszystko ok :tak:

moja szyjka macicy nadal ustawiona jak do porodu ale na szczęście długa i zamknięta :happy:

za 2-3 tygodnie mam odstawić Luteinę, trochę mnie to stresuje bo wkręciło mi się, że jak biorę Lutkę to jest ok a jak ją odstawię to urodzę :sorry2::sorry2::sorry2::sorry2:
 
"Moj poród":

Zwiastuny:

Ok 1,5tyg przed porodem pojawily sie skurcze przepowiadajace, z ktorymi zglosilam sie do szpitala. Na ktg pisaly sie skurcze, czasem nawet regularne. Na ok 3 dni przed dostalam strasznej ochoty na mleko, zaczelam dziwnie chodzic i mialam ucisk na pecherz. Kilka razy tetno dziecka skakalo powyzej 190.

Porod:

Wieczorem na wkladce pojawilo sie lekkie plamienie. Od 24ej mialam skurcze co ok 20min ktore zrywaly mnie ze snu. Ok 2ej w nocy poczulam ze cos sie "leje", poszlam do toalety a tu: odchodzily wody!!! Na wkladce bylo troszke rozowej krwi. Zglosilam fakt poloznej ktora obejrzala wkladke i zadzwonila po lekarza. Lekarz zbadal: zaczelo sie! Tyle ze nadal szyjka wysoko i zamknieta.:confused: Dostalam do picia neospazmine i ok 2:30 zjechalam na porodowke. Podlaczyli mnie pod ktg i polozyli spac. Skurcze rozkrecaly sie ale dawalam rade. Co jakis czas badali, nadal zero rozwarcia, wody wciaz sie lały... Ok 4:45 zadzwonilam do meza i do mamy. Zrobili mi lewatywe, skurcze sie nasilily i dostalam bole krzyzowe. Przyjechal mąz. Patrze na niego: ubral sie jak na imieniny do cioci!!! :D Nowe spodnie, najlepsza koszula, caly wypachniony haha! A za drzwiami - rzeźnia. Zalozyl fartucha i siedzial ze mna caly czas. Lekarz zbadal: szyjka zgladzona, 2cm rozwarcia. Bol sie nasilal. Zaczelam pytac o mojego lekarza i o znieczulenie zzo... Trwal obchod i rozne operacje a moj lekarz nadal sie nie zjawial... Zrobilo sie bardzo nerwowo. Wnerwialo mnie okropne lozko porodowe i to ze nie moge z niego wstac.:mad: Polozna pytala czy chce sprobowac pochodzic albo wziac prysznic ale ja sama nie wiedzialam czego chce. Przyszla jakas nieznana mi doktorka i zbadala mnie bardzo bolesnie plus gadala cos nie milego...i wtedy peklam i sie poryczalam... A tak ladnie mi szlo, bylam taka dumna ze daje rade psychicznie!!! Wnerwilam sie na nia, zaczelam gadac ze nie chce jej wiecej widziec! :)
Pozniej nieco sie uspokoilam ale bole byly bardzo silne, porod nie postepowal. Wrocila doktorka i mowi ze po konsultacji proponuje mi CC bo juz powinno cos sie dziac, ze nie postepuje i czy zgadzam sie na operacje. Pytalam czy to konieczne. Ona mowi ze moga czekac ale nie wiadomo jak to sie skonczy bo nie ma reakcji macicy na skurcze i potem beda ciac na pelnym rozwarciu, bez wód, biegiem... Konsultuje z mezem, kaza mi sie pospieszyc...Pytam czy moj doktor o tym wie, potwierdzaja: wie. Zgadzam sie. Biegiem zakladaja mi koszule, czepek, welflon, cewnik... Moj maz poszedl siku (!!!), myslal ze zdarzy, w planach mial byc przy cc...Jak wrocil - juz mnie nie bylo... Ja juz jechalam na lozku przez dluuuuugi korytarz, po czym zniknelam za wieeeeelkimi drzwiami..... Zdarzylam tylko pomachac mojemu ginowi. Mył już ręce do ciecia. Uff...

Koniec - czesc druga pt: "cesarka" pozniej
 
Ostatnia edycja:
Nanncy jak tam?? ja brałam prysznic po 6h, taki letni orzeźwiający. ale wiesz nie ma co porównywać mnie czy ciebie w kwestii cc, kazdy inaczej znosi ból. i teraz np jak siostre widziałam i jej rane po cc, no to kurde moja malutka na jakieś 10-15 cm, a siostra ma przecięty caaały brzuch ( nie wiem co po takie rozcięcie by wyciagnąc 3 kilogramową malote) , wiec to będzie inny ból, bardziej bedzie ciąglo, trudniej pewnie i wstać. Kręgosłup plecy, beda boleć - od wkłucia i znieczulenia. mogą ci przez znieczulenie puchnąc nogi! ja miałam jak banie!
Dasz rade, jak kazda z nas - grunt by się rozruszać! życzę powodzonka i czekamy na pierwsze foty :)
 
Czesc dziewuszki!

nanncy kochana jeszcze raz gratulacje i juz niedlugo bedziecie w domku trzymam kciuki&&&&

karola ty juz 31 tc rozmienilas :szok: Jak ten czas zauwa nastepna ty w kolejce?

Krystianek dzisiaj konczy 2 mc niestety musimy chyba zmienic mleko bo oszaleje niedlugo ciagle go cos meczy , placze prawie po kazdym jedzeniu im jest starszy i wiecej je tym czesciej ulewa wczesniej malo ulewal a teraz zje i przez 1,5 h ciagle mu cos sie odbija i wyplywa poza tym w dzien nie moze spac uspi sie spi 10-15 min i zaczyna plakac jakby cos mu nie pasowalo. Wzielam nr tel od kolezanki do podobno bardzo dobrego pediatry wiec zadzwonie i sie umowie w pn moze cos nam doradzi.
Pozdrawiamy cioteczki
 

Załączniki

  • image.jpg
    image.jpg
    20,2 KB · Wyświetleń: 49
Marcia super synek! uśmiech cudowny! a co do snu to moja w dzien po 10 minut spi! czasem zdarzy jej sie dłuzsza drzemka! powodzonka pediatry!

A tak się chowa zdrowo mój Madziulaczek :)

wow!!!.jpg dźwigam się!.jpg
 

Załączniki

  • wow!!!.jpg
    wow!!!.jpg
    22,9 KB · Wyświetleń: 51
  • dźwigam się!.jpg
    dźwigam się!.jpg
    21,1 KB · Wyświetleń: 57
Ostatnia edycja:
Kasieczek, jaką Twoja Princess zdziwioną minkę strzeliła :D
Co do cc to moje ciecie jest na caly brzuch, moze dlatego ze moj brzuch nie jest zbyt szeroki i tak to u mnie wyglada. U mnie od biodra to biodra to pewnie z 15cm bo jak mi mierzyli miednice to im ok 25 wyszlo.

A takto jakos dochodze do siebie. Pomaga mi moja mama.Alusia zdrowo rosnie, zmagamy sie nieco z tematem karmienie/laktacja ale takto wszystkiego powolutku sie ucze :) Malutka jest przeslodka i poki co grzeczna.
W połogu dokuczają mi jeszcze bole i skurcze jak na okres, dosyc intensywne i od wczoraj mam jakby biegunke, cala az sie trzeslam, moze po antybiotyku ktory bralam w szpitalu?? Nie wiem, mam nadzieje ze dzis minie.
 
Ostatnia edycja:
Mamuśki, cięzarówki hop hop??

My dziś świętujemy 3miesięcznice ;)

A oto moja Myszeczka ;)
Trzymiesięczna myszka.jpgsłitfocia myszkowa .jpg
 

Załączniki

  • Trzymiesięczna myszka.jpg
    Trzymiesięczna myszka.jpg
    32,1 KB · Wyświetleń: 72
  • słitfocia myszkowa .jpg
    słitfocia myszkowa .jpg
    27,2 KB · Wyświetleń: 48
reklama
Kasieczek, super mała :-) Śliczna i jaka już duża.
My 3 miesięcznicę będziemy świętować za 6 dni. No właśnie, moja Lilka jest młodsza od Twojej Madzi o tydzień:tak:
Pozdrawiamy serdecznie - mam sprzed kompa i dziecię z maty, skąd walenie w zabawki echem się niesie po domu:-)

A to mój Szkrab oglądający świat z innej perspektywy niż "plecowej"
20140510_093548.jpg
 

Załączniki

  • 20140510_093548.jpg
    20140510_093548.jpg
    27,7 KB · Wyświetleń: 52
Ostatnia edycja:
Do góry