Wczoraj rano odeszła moja Babcia...
Przykro strasznie i żal, ale już się nie męczy i to jest najważniejsze.
Tak więc święta u mnie smutne, ale cieszyć się trzeba, że w świetnej kondycji, z wielką ciekawością świata, ogromną energią i werwą przeżyła 86 lat...
Cieszę się, że poznała Lilkę i widzę Ją jak nachyla się nad wózkiem i słodzi Małej jaka to wspaniała i milutka
Musiałam to napisać...
Nanncy--> trzymam kciuki za dobry poród.
Przykro strasznie i żal, ale już się nie męczy i to jest najważniejsze.
Tak więc święta u mnie smutne, ale cieszyć się trzeba, że w świetnej kondycji, z wielką ciekawością świata, ogromną energią i werwą przeżyła 86 lat...
Cieszę się, że poznała Lilkę i widzę Ją jak nachyla się nad wózkiem i słodzi Małej jaka to wspaniała i milutka
Musiałam to napisać...
Nanncy--> trzymam kciuki za dobry poród.