reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki grudniowe 2012

reklama
Lore to nic tylko pozazdrościć Ci intuicji :) hehe, też to samo pomyślałam, dobrze, że mąż z wrażenia sobie niczego nie uciął... Lore, z wpisó wynika, że wielokrotnie byłaś w ciąży, sorry jeśli dotykam drażliwego tematu ale co się działo, że nie było szczęśliwego zakończenia? jakieś problemy hormonalne?

ja tam w swoje przeczucia nie wierzę, w pierwszym cyklu po odstawieniu tabletek anty tak się nastawiłam, że na pewno zaszłam, że miałam wszystkie objawy i byłam pewna na 99 %, że jestem w ciąży, hehe no i jak widać, moja intuicja robi sobie żarty ze mnie...
 
to nie jest drażliwy temat, jest mi smutno że to tyle trwa i tyle musiłam przejść, ale silna dziewczyna jestem i się nie załamuje :-p:-p:-p

właściwie nie wiadomo dla czego, robiłam całą masę badan i nic nie wykazały. Nawet nie mam najmniejszej bakterii, antybiotyki po poronieniach juz mi wszystko wybiły. Badania genetyczne OK, nic tylko w ciąże zachodzić i duuuuuuupa.
Jak sie zaczelismy starać to najpierw mialam być sierpniówką, a że wczesniej mialam zapalenie płuc i brałam silne zastrzyki to myslalam że jeszcze organizm nei był gotowy i dla tego się nie udało, potem miałam byc wrześniówką, piekny test, powiedzieliśmy rodzicom w wigilie, długo sie nie nacieszyłam i beta zaczeła spadać i juz bylo po wszystkim. Myslalam że może mam z amały progesteron i lekarz przepisał duphaston. Brałam go po owu i znowu od razu się udało i miałam termin na październik. Bliźniaki. Wszystko dobrze, żadnych plamień, ani bolącego brzucha, wszystko książkowo, oboje dzieci rozwijało się prawidłowo, równiutko z terminem, każde tej samej wielkości, pewnego dnia juz na koniec I trymestru mialam złe przeczucia, to było jakos na tydzien przed badaniami genetycznymi. Poszłam do przychodni państwowej poza kolejką i usłyszałam że u żadnego dziecka nie ma bicia serca. Musiałosie to stać na dniach bo wielkościowo odpowiadają na termin USG. Od razu telefon do mojego gina i na dobry sprzęt, niestety potwierdził. Tydzień wywoływania żeby było bardziej naturalnie. Lekko nei było bo juz brzuch mialam sporawy to mi się wszystko obkurczało i bolało. Lekarz powiedział że na 80 % był zespół podkradania bo to były bliźniaki jednojajowe jednokosmówkowe. Straszny pech, ale ze mną wszystko dobrze. 6 cykli później znowu byłam w ciąży, termin na maj, wymarzony. Na usg bicie serca mocne, zapowiadało się dobrze. W 8 tygodniu mialam jednoniowe plamienie, od razu do lekarza, Malutki krwiak sie oczyścił, z dzieckiem dobrze. Tydzień później znowu mialam złe przeczucia, poszłam na usg żeby się nie zamartwiac, znowu usłyszałam że nei ma bicia serca. Stało się to na dniach. Z ulicy poszłam do szpitala, zabieg po godzinie, rano wyszłam. No i dalej sie staramy ... zobaczymy co mi to pieprzone życie przyniesie.
 
Ostatnia edycja:
Witajcie dziewczyny
Przede wszystkim Galaxia gratuluje :)
u mnie organizm nawet nie daje mi szans na testowanie. @ przyjdzie jak w zegarku, juz plamie i brzuch mnie boli :( kolejny miesiac sie nie udalo :(:no2:
 
:-D cześć babeczki! :happy: jak tam mijają Wam Święta? ja jestem przejedzona jak balon :rofl2: ojojoj będę musiała za to odpokutować. Ja nie robię żadnych świec itp :happy: ale chyba zacznę :-)

ja już nie mam siły nawet wstać do lodówki z kanapy od tego przejedzenia :-D a ze świecą nie ma żartów bo mi koleżanka powiedziała że 4 miesiace nic a później świeca i odrazu zaciążyła :-D
 
reklama
no mój sposób polega na tym że raz ma być od tyłu a raz od przodu i na koniec świeca i soczek z żurawiny :laugh2::laugh2::laugh2:
 
Ostatnia edycja:
Do góry