IrenaX
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Maj 2018
- Postów
- 2 720
Bardzo mi przykro nie wiem dokładnie jaka była u Ciebie sytuacja, ale jestem w stanie zrozumieć. Tez mam za sobą smutną historie (w lipcu minie rok), nie przypuszczałam ze akurat mnie to spotka... ogólnie jestem bardzie wesola dziewczyna, staram się nie pokazywać mojego cierpienia, ale tez płacze po cichu wieczorami - czasami tak zeby mój nie widział... zdarza się, ze emocje sięgają zenitu i wtedy rycze przy nim - na szczęście mam wyrozumiałego mężczyznę, który pocieszy i przytuli.Od kilku dni bym non stop płakała. Mój mąż to widzi ale ja mówię, że wszystko jest okey. Oboje wiemy, że mi w to nie wierzy no i ma racje. Ale nie naciska na rozmowę. Ale może się zdecyduję z nim porozmawiać ponieważ męczy mnie to. Wszystko wróciło wspomnienia z dzieckiem z roku 2015. Czuję się jak by to się stało dopiero wczoraj a nie 4 lata temu.
Najgorzej jest się załamać. Wiem łatwo sie mówi, ale trzeba przejść ten okres „żałoby” trzeba żyć i się nie poddawac