G
gosc19
Gość
ja widzeJa rano zrobiłam test i widzę coś upragnionego różowego widzicie też? Boję się jeszcze cieszyć. Dziś dopiero 24 dc. Planowana @ dopiero 15.11. Zobacz załącznik 915030
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
ja widzeJa rano zrobiłam test i widzę coś upragnionego różowego widzicie też? Boję się jeszcze cieszyć. Dziś dopiero 24 dc. Planowana @ dopiero 15.11. Zobacz załącznik 915030
Jest jest!!! Widać wyraźnie, piękna różowa krecha!Ja rano zrobiłam test i widzę coś upragnionego różowego widzicie też? Boję się jeszcze cieszyć. Dziś dopiero 24 dc. Planowana @ dopiero 15.11. Zobacz załącznik 915030
Cześć. Strach się odezwać i nie wiem czy w ogóle powinnam, bo jestem "nowa". Zapisałam się tu do Was, że otrzymać zrozumienie, którego tak brakuje mi wśród bliskich, którzy niby rozumieją, ale nie do końca. Może się nie udzielałam, ale czytałam Was i zżyłam się z Wami. Doceniam fakt, że można się z Wami podzielić wszystkim i otrzyma się wsparcie, bądź motywacyjnego "kopa". Można się wyżalić i ulżyć tym sobie i nikt nas za to nie skrytykuje.
Ale od pewnego czasu zauważyłam tendencję u niektórych do przytłaczania całej reszty, do publikowania coraz to smutniejszych historii, po kilka wpisów dziennie. Nie twierdze, że te historie są zmyślone, bo nie mi w to wnikać, ale dla mnie takie zachowanie jest czysto egoistyczne. Ja rozumiem strach o własne dziecko i siebie, ale jak można tak straszyć i dołować inne dziewczyny na początku ciąży lub starające się?
Chciałam znaleźć tu miejsce dla siebie, ale teraz mam tylko więcej obaw...
Cześć. Strach się odezwać i nie wiem czy w ogóle powinnam, bo jestem "nowa". Zapisałam się tu do Was, że otrzymać zrozumienie, którego tak brakuje mi wśród bliskich, którzy niby rozumieją, ale nie do końca. Może się nie udzielałam, ale czytałam Was i zżyłam się z Wami. Doceniam fakt, że można się z Wami podzielić wszystkim i otrzyma się wsparcie, bądź motywacyjnego "kopa". Można się wyżalić i ulżyć tym sobie i nikt nas za to nie skrytykuje.
Ale od pewnego czasu zauważyłam tendencję u niektórych do przytłaczania całej reszty, do publikowania coraz to smutniejszych historii, po kilka wpisów dziennie. Nie twierdze, że te historie są zmyślone, bo nie mi w to wnikać, ale dla mnie takie zachowanie jest czysto egoistyczne. Ja rozumiem strach o własne dziecko i siebie, ale jak można tak straszyć i dołować inne dziewczyny na początku ciąży lub starające się?
Chciałam znaleźć tu miejsce dla siebie, ale teraz mam tylko więcej obaw...
Widać piękną kreskę, gratulujęJa rano zrobiłam test i widzę coś upragnionego różowego widzicie też? Boję się jeszcze cieszyć. Dziś dopiero 24 dc. Planowana @ dopiero 15.11. Zobacz załącznik 915030
Co się dzieje, że każda ucieka? No dziewczyny! Wracajcie!
U mnie wciąż taki ból na dole. Wzięłam żurawinę nawet.
A miesniakow sie nie usowa?U mnie 2dc, wiec jeszcze nie myślę o przytulankach fizycznie ale głowa myśli non stop, wiem, ze trzeba sie wyluzowac, ale mając 37lat i rosnącego miesniaka na macicy ciężko nie myśleć, ze czas leci, lekarz mnie troche postraszyla, ze jak chcemy mieć dziecko i donoszoną ciążę to najlepiej juz jak jeszcze miesniak jest mały no i pewnie ta napinka nie pomoże w niczym.
Napij się naparu z pokrzywy jeśli to pęcherz Cię boli.Co się dzieje, że każda ucieka? No dziewczyny! Wracajcie!
U mnie wciąż taki ból na dole. Wzięłam żurawinę nawet.