reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
Przy tak długich cyklach poszłam do lekarza by szukać diagnozy co mi jest. :) Nie chciałam dłużej się męczyć i stresować. :)

Zawsze miałam jak w zegarku 30-31 dni,
w tym cyklu 57 dni byłam u lekarza i powiedziała mi że miałam cykl bezowulacyjny i czasami takie coś się może zdarzyć, miałam dużo stresów też w tym okresie. Dostałam luteinę i okres przyszedł. Kolejny cykl trwał 43 dni i owu wyłapałam testami, po 12 dniach od owu przyszedł okres. Teraz widzę że owu jest szybciej niż ostatnio, w sumie tak jak zawsze miałam (bo wychodzi że cykl będzie miał ok 31-32dni).
Więc wychodzi na to że wszystko wraca do normy i nic mi nie jest :) przyajmniej taką mam nadzieję.
Moja gin powiedziała, że jakby się znowu się coś takiego działo to mam przyjść i będziemy się badać dalej ale mam nadzieję że zajdę w ciąże i tyle :)
 
reklama
Ja nie miałam w ogóle zachcianek jako takich. Od początku ciąży miałam ochotę na barszcz czerwony ale to wam pisałam. I piłam cały czas. Potem przeszło.
A tak to tylko mnie odrzucało od niektórych rzeczy, mięsa, wszystko miało inny smak, wszystko było gorzkie dla mnie, salaty przełknąć nie mogłam, albo wszystko było ostre, chociaż tak naprawdę nie było...
I w sumie na słodkie mnie ciągnie

A urodziłaś dziewczynkę? Ja wcale mięsa nie mogłam jesc akurat był okres wakacyjny to wszyscy na grillu kiełbasa itp a ja robiłam sobie na grillu pierogi ruskie [emoji23]
 
A urodziłaś dziewczynkę? Ja wcale mięsa nie mogłam jesc akurat był okres wakacyjny to wszyscy na grillu kiełbasa itp a ja robiłam sobie na grillu pierogi ruskie [emoji23]
Ja jestem w ciąży [emoji23] haha [emoji8]
No ja jak czułam zapach grilla na początku ciąży albo smazonego mięsa, oleju to toaleta witała od razu [emoji23]
 
Zawsze miałam jak w zegarku 30-31 dni,
w tym cyklu 57 dni byłam u lekarza i powiedziała mi że miałam cykl bezowulacyjny i czasami takie coś się może zdarzyć, miałam dużo stresów też w tym okresie. Dostałam luteinę i okres przyszedł. Kolejny cykl trwał 43 dni i owu wyłapałam testami, po 12 dniach od owu przyszedł okres. Teraz widzę że owu jest szybciej niż ostatnio, w sumie tak jak zawsze miałam (bo wychodzi że cykl będzie miał ok 31-32dni).
Więc wychodzi na to że wszystko wraca do normy i nic mi nie jest :) przyajmniej taką mam nadzieję.
Moja gin powiedziała, że jakby się znowu się coś takiego działo to mam przyjść i będziemy się badać dalej ale mam nadzieję że zajdę w ciąże i tyle :)
To fajnie, że lekarz tego nie bagatelizuje. :) Ja zanim znalazłam lekarza, który się mną zajmie minęło jakieś dobre 3 lata... Teraz jest już na prawdę ok, nawet udało się zajść w ciążę a to już sukces, niestety jednak nie nacieszylam się za długo tym stanem. Testy owulacyjny to fajna sprawa, ale u mnie niestety się nie sprawdziły pod kątem psychologicznym. :p
 
Ja dzis mialam ochote na salatke warzywna. Mmmm i zrobilam cala miche:)
Ojeju ale mi ochoty narobiłaś! Szczególnie że ostatnio też miałam plan robić, warzywa ugotowałam a mąż zarządził pizzę w trybie natychmiastowym i zapomniałam o warzywach, zostały w garnku i na drugi dzień je wywaliłam bo już się nie nadawały [emoji23][emoji23] no cóż, ktoś musi być tą zakałą jeśli chodzi o gotowanie haha
 
To fajnie, że lekarz tego nie bagatelizuje. :) Ja zanim znalazłam lekarza, który się mną zajmie minęło jakieś dobre 3 lata... Teraz jest już na prawdę ok, nawet udało się zajść w ciążę a to już sukces, niestety jednak nie nacieszylam się za długo tym stanem. Testy owulacyjny to fajna sprawa, ale u mnie niestety się nie sprawdziły pod kątem psychologicznym. :p

No niestety ma to swoje minusy. Nie chcę się nakręcać ale jak już wiem że dziś to TEN dzień to zaczynam świrować. Ale tym razem obiecałam sobie, że postaram się po prostu żyć, zająć się tym co mam i nie myśleć przesadnie o każdym kolejnym dniu jak o liczbie do testowania.
Moja lekarka w pierwszej ciąży uratowała mnie tyle razy, że na prawdę nie wiem jak jej dziękować.
Przetrwałam z nią toksoplazmozę w ciąży, stłuczkę samochodową, rwę kulszową, nadciśnienie, mega cukrzycę z insuliną i innymi urokami tego stanu i urodziłam zdrową córkę :) Każdemu życzę takiego lekarza jak mój.
 
reklama
Do góry