reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

A to nie jest tak, że nie powinno się kupować używanych fotelików? W końcu nie wiadomo czy nie miał wypadku, ludzie nie są głupi i się nie przyznają byle tylko sprzedać
Do tej pory pisaliśmy o nowych. Używany tylko od znajomych, przynajmniej ja jestem takiego zdania. W bobowozkach nawet po 5 minutach od kupienia nie ma już zwrotów. Więc jestem zaskoczona okresem próbnym o którym wcześniej była mowa.
 
reklama
@liczba wiem, czytanie nieźle mi nawet idzie;) po prostu zdziwiło mnie, że malina sprzedała swój używany, bo wszędzie piszą aby nie kupować używek.
Dla mnie wydanie 800+ziko na fotelik to kosmos. Wiedziałam że utrzymanie dziecka kosztuje i byłam na to gotowa, no ale nie zakładałam że zostanę z nim sama. A teraz co odłożę, to idzie na szczepienia czy coś. A jeszcze o spacerówce trzeba pomyśleć. Odkuję się finansowo jak do pracy wrócę, może do tego czasu fotelik będzie pasował na młodego.
 
@liczba wiem, czytanie nieźle mi nawet idzie;) po prostu zdziwiło mnie, że malina sprzedała swój używany, bo wszędzie piszą aby nie kupować używek.
Dla mnie wydanie 800+ziko na fotelik to kosmos. Wiedziałam że utrzymanie dziecka kosztuje i byłam na to gotowa, no ale nie zakładałam że zostanę z nim sama. A teraz co odłożę, to idzie na szczepienia czy coś. A jeszcze o spacerówce trzeba pomyśleć. Odkuję się finansowo jak do pracy wrócę, może do tego czasu fotelik będzie pasował na młodego.
Tak jak napisalam wyżej. Fotelik ma swoj czas na użytkowanie pod warunkiem ze nie bral udzialu w kolizji. A sprzedalam bliskiej znajomej wiec nie ma o czym mówić. To tak jak w przypadki Wiktorki ze dziecko po dziecku uzytkuje.
 
No mój wtedy kosztował też chyba tysiąc, a
A to nie jest tak, że nie powinno się kupować używanych fotelików? W końcu nie wiadomo czy nie miał wypadku, ludzie nie są głupi i się nie przyznają byle tylko sprzedać
W tych do tych fotelikach jest tak, że jak masz wypadek to oni ci dają nowy. Nie musisz mieć nawet fv czy paragonu kupna. Tak przynajmniej jest w Recaro i Britaxie
 
W ogóle z tego co widzę to wybór fotelika z testami 0-18 graniczy z cudem w rozsądnych pieniądzach chyba, że źle patrzę [emoji3166] zależy mi na foteliku do tysiąca złotych bez isofixa :) nie mam co patrzeć od 9 kg bo Igor tyle może nawet na rok nie ważyć [emoji85]
 
reklama
Do góry