reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

Rany dziewczyny przecież te wasze dzieciaczki przecież jeszcze niedawno były takie maleńkie, a już chcą raczkować [emoji44]

Ja też jak czytam opis porodu Liczby to cieszę się że miałam CC [emoji23] chociaż też re wspominam niezbyt dobrze, ale opiekę miałam dobrą.

@martoosia04 Jak Tosieńka? Ile już waży wasza myszka?
Zu już mi się wydaje taka duża [emoji12] i prawie 5kg waży.
I nas wydaje mi się że mała przyzwyczajona trochę do hałasu. Tv jej nie przeszkadza. W Biedronce spi w najlepsze, a tam przecież harmider na porządku dziennym. Brat obok regularnie toczy walki żołnierzykami i czołgami, nawet raz brała udział swoimi jednostkami ale poległa na polu walki [emoji23]
 
Ostatnia edycja:
reklama
A ja po kolejnym badaniu jestem w tym samym miejscu, co w sobotę. Czyli znowu każą czekać i dużo chodzić. Nic innego tu nie robię, bo co innego jest do roboty? Jeden z lekarzy zaproponował oxy, a drugi stwierdził że jest jeszcze czas. O 14 mam mieć jakieś badanie, może coś ruszy albo się zlitują i dopracują te rozwarcie. Póki co po baloniku raptem 2,5-3cm
 
Ja na patologii miałam akurat w wieczór porodu taka małą suk.e, lekarz nawet na samolocie mnie nie badał, tylko ona i na podstawie jej badania skierował mnie na porodówkę. Miałam pecha, bo po całej akcji porodowej on musiał mnie zszyć. [emoji849] nie był delikatny.

Ale przy porodzie miałam kochana położna, ktora okazala sie naszą z M. sąsiadka i moja i M. koleżanka ze szkoły z podstawówki. [emoji23] wiec mieliśmy fajna luźna atmosferę i na serio miło wspominam poród pomimo, że bolało jak jasny...

A jak juz urodziłam, to wróciłam z dzieckiem na patologie bo nie było miejsc na noworodkach. Ale położne były bardzo miłe. Wpadały do mnie juz tylko na pomiar temp. i ciśnienia dwa razy na dobre i pytały czy wszystko ok. A tak byłam sama z malutka. Ale mi tam było z tym super - im mniej mi sie ludzi kręciło po sali tym lepiej - a miałam sama swoją sale dwuosobowa. :)
 
Haha super! U nas jest tak juz 2 tydzien i nie moze wystartowac tylko wystrzela jak z armaty na twarz, albo kladzie sie i pelza tak szybko, ze sie zlapac nie da.
Jeszcze trochę i będą smigac.
A za siadanie sie bierze ? Lilka cwiczy dzien i noc, siadnie i nie potrafi sie utrzymac, baach.
Cos Ty.. Z pollzenia owszem usiadzie ale tak zeby z czworaka to nie.
 
Cos Ty.. Z pollzenia owszem usiadzie ale tak zeby z czworaka to nie.
Czyli podobnie :) do siadania prawdziwego jeszcze dluga droga. To raczej cwiczenie i przypadkowe ze sama zdziwiona :D ale jeszcze sie nie utrzyma.
Mysle, ze lada dzien zacznie Twoj przystojniak wystrzeliwac prosto na buzie z tego bujania, no chyba ze juz tak jest, bo ja bylam w szoku jak to zobaczylam pierwszy raz haha
 
Czyli podobnie :) do siadania prawdziwego jeszcze dluga droga. To raczej cwiczenie i przypadkowe ze sama zdziwiona :D ale jeszcze sie nie utrzyma.
Mysle, ze lada dzien zacznie Twoj przystojniak wystrzeliwac prosto na buzie z tego bujania, no chyba ze juz tak jest, bo ja bylam w szoku jak to zobaczylam pierwszy raz haha
Raz juz zaryl i patrzyl na nas z otwartym dziobkiem.. Udawalismy ze gadamy i nawet nie płakał. No niestety nie ma lekko i nie osiagnie pewnych umiejetnosci bez pewnych turbulencji.
 
Moja też już zaliczyła kilka razy podłogę, na szczęście zwykle piankę więc malo płakała, gorzej gdy zaryła nosem i czołem w panele, bo po fazie na kiwanie głową na "nie" teraz kiwa na "tak" i robi to zamszyscie :-D
 
reklama
Do góry