reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

Czyli nasz doktorek jest aż za bardzo przezorny[emoji6] a to że do niego chodziłaś w czasie ciąży myślisz, że miało wpływ na opiekę podczas porodu?? Miałaś swoją położna czy coś takiego?? Chodziłaś na szkole rodzenia do tej położnej, którą on poleca?? Jak tak, to uważasz, że coś Ci to dało?? Sorki, że tyle pytań. Jak nie masz czasu to nie odpisuj[emoji4] zrozumiem[emoji8]
Szczerze nic z tych rzeczy [emoji6] chodziłam do najbliższej szkoły rodzenia od mojego domu, fakt była tam położna z Krasnickiej, ale jeszcze nawet nie miała dyżuru odkąd tu jestem. Nie miałam swojej położnej, trafiłam przypadkowo i chyba po prostu miałam dużo szczęścia, bo i położna i Pani Doktor były świetne i bardzo pomagały. Tak, zwracali uwagę na to, że ciążę prowadził Wiktor - nawet na izbie przyjęć. Jedyny minus w rodzeniu tam obecnie, to remonty. Wczoraj i dzisiaj do 16 lezalam na korytarzu, dopiero zwolnilo się miejsce na sali.
 
reklama
@ilonaz No to super, że jest dobra opieka. Zastanawiałam się właśnie jak to wygląda wszystko. Czyli pewnie trochę ma znaczenie, że chodzi się do lekarza od nich z oddziału, ale generalnie dobrze, że nie ma znaczenia, czy lekarz prowadzący jest akurat na dyżurze. Jak już Cię męczę to jeszcze jedno pytanie[emoji6][emoji8] Co zapewnia dziecku szpital?? Czy wszystko od A do Z trzeba wziąć dla maluszka??

Co do remontów to może do września się ogarną[emoji6]

Trzymaj się cieplutko[emoji8] buziaki dla Ciebie i dla malutkiej[emoji8][emoji8][emoji8][emoji8]
 
@ilonaz No to super, że jest dobra opieka. Zastanawiałam się właśnie jak to wygląda wszystko. Czyli pewnie trochę ma znaczenie, że chodzi się do lekarza od nich z oddziału, ale generalnie dobrze, że nie ma znaczenia, czy lekarz prowadzący jest akurat na dyżurze. Jak już Cię męczę to jeszcze jedno pytanie[emoji6][emoji8] Co zapewnia dziecku szpital?? Czy wszystko od A do Z trzeba wziąć dla maluszka??

Co do remontów to może do września się ogarną[emoji6]

Trzymaj się cieplutko[emoji8] buziaki dla Ciebie i dla malutkiej[emoji8][emoji8][emoji8][emoji8]
Tak, nie masz się co martwić. Do września będą luksusy [emoji4] Jeśli chodzi o maluszka, to musisz mieć swoje pampersy, chusteczki i ubranka. Żadnej maści, jak się pojawi coś nieciekawego pod pieluszka to wtedy smarują. I o kikuta dbają w sensoe octeniseptem pryskaja. Szpital daje różne pieluszki flanelowe i inne beciki do okrywania/otulania. Jeśli chodzi o mamę to nie dają nic. Czyli swoje podkłady na łóżko trzeba mieć, podkłady poporodowe, majtki siateczkowe etc.
 
Kamilaa my w pierwsze lato mieszkaliśmy w trójkę malutkim pokoju i szalu mozna było dostać. Co prawda Hubi już był troszkę większego bo ok 5m już miał. Pamiętam że mokre ręczniki wieszałam wszedzie gdzie się dało. I w dzień wyjmowalam wanienkę i raz na jakiś czas młodego do niej żeby się popluskał...
 
Póki co bez zmian. Malutek karmiony przez sondę. Najbliższy miesiąc na pewno bedzie na oddziale.
A Paulina ma zdecydować czy zostaje czy wychodzi do domu. I poki co walczy z mleczkiem by miec go duzo i ściąga co 3h dla Leosia.
O jej, trochę mnie tu nie było i takie wieści!
Paulinka trzymam za Was kciuki! Wszystko będzie dobrze, mały jest silnym wojownikiem da radę! :*
 
@martoosia04 wiesz coś jak tam u Pauliny dzisiaj?? Ciągle o nich myślę...


Laski, chwale się [emoji85] pierwszy dzień jestem sama z dzieciakami i nawet ogarniam wszystko bez problemu bo moje dzieci laskawe są i grzeczne [emoji16]

IMG_20190617_115510.jpeg
 
reklama
Hej :) przepraszam, że się nie odzywam, ale ogólnie mam psychicznie dosyć tego miejsca, nie nawidze szpitala, a jeszcze leżysz z innymi matkami, które mają dzieci, a twój w inkubatorze walczy tragedia :(( uważam, że nie powinni mnie kłaść normalnie na sale z dziećmi bo psychicznie to jest dołujące...
Ale kto się tu twoja psychiką przejmuje w ogóle ;)
Wszyscy już mówią Leoś, a mój mąż mówi, że będzie Igorek [emoji85] a mi to już tak totalnie bez znaczenia chciałabym tylko żeby był zdrowy, a jak będzie miał na imię to już takie drugorzędne teraz, ja z laktacja na razie nie mam problemu, nie wiem jak długo oczywiście, ale dziś już ściągnęłam 100 ml z dwóch piersi więc dużo szczególnie, że on pije około 7 ml co 3 h przez tą sondę, ale wierzę, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej :)
Wczoraj miał jakieś ogólne badania i EKG serca i wszystko w porządku, jutro mają mu powtórzyć i jeśli nadal będą dobre to nie będzie już miał podawanych antybiotyków, na razie spadł z wagi do 1700, ale mam nadzieję, że zaraz pójdzie w górę i jakoś wyjdziemy z tego cali!
Jeśli mały z tego wyjdzie obronną ręką, a wierzę w to bardzo mocno to myślę, że nie zdecyduje się na więcej dzieci!...
Najpierw to poronienie, teraz nagły poród w 32 tc gdzie myślałam, że wszystko już będzie w porządku, chyba za dużo jak na tak krótki czas dla mnie :( chciałabym wrócić do domu, do męża, ale wiem, że to jeszcze trochę potrwa...
IMG_20190617_145223211.jpeg
 
Do góry