reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

Paulina juz ma skurcze. Lekarze nie pomagają stwierdzeniami, że „beznadziejna sytuacja i dobrze by było potrzymać jeszcze ze dwa tyg”.


Jak takie coś słyszę... kur*wa jakby miała dziewczyna na to wpływ[emoji36]
32tc to beznadziejna sytuacja?! Oni są chorzy chyba, beznadziejna to 26. Niech nie pitolą tylko robią wszystko żeby bezpiecznie sprowadzić maleństwo na świat.

Paulina trzymamy kciuki i wszystko będzie dobrze!!! [emoji8][emoji1307]
 
reklama
Mnie też aż ciarki przeszły.
Paulinka dacie rade mocno trzymam kciuki.
Na takich lekarzy brak slow !
Powinno im sie zakazac wykonywania zawodu ! Martoosia daj nam znać jak bedziesz cos wiedziec. Martwimy sie
 
Oj ja tez sie zmartwilam. Jak mozna tak powiedziec ;( przeciez to bardzo na nia zle wplywa w tym momencie. Wierze, ze bedzie wszystko dobrze.
 
Liczba na brzuszku leży dużo i nie placze, ale musimy go jak to mowi Pani doktor troszke rozruszac
Nawet do 5h dziennie na brzuchu. Moze uda sie tak zasnac. Cwiczenia to pewnie wiesz jakie. Ja teraz pomagam sie jej samej obracac nie wiem jakie inne.
Wiem, ze kiedys kleilo sie plastry, ale okazuje sie, ze to robi wiecej szkody
 
Moj sam obraca sie na boki lekko go "dopycham" na brzuszek. On leży bardzo dużo także luz. Rehabilitant mowil, że to nie są poważne rzeczy i że spokojnie wyćwiczymy. Sam przyznał, że tak pogodnego dziecka dawno nie widzial. Niby nie trzeba nic robić bo to samo się naprawi, ale skoro mogę mu pomoc to pomogę. Na razie jak mówie glownie masaż, a pozniej pewnie vojta
 
Póki co napisała, że skurcze coraz mocniejsze i coraz bardziej bolą. Ja wciąż liczę ze albo dadzą jej leki na uspokojenie skurczy albo zrobią cc bo ma do tego papier odpowiedni.
 
reklama
Do góry