reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

Paula mus to mus:) ja do 14 tc tylko bralam. Ale czego sie nie zrobi dla maluszka.
Pięknie sobie juz wazy a różnica wieku do tygodnia jest ok.. Nim sie obejrzysz może wyprzedzić a moze jest drobniutkie dzieciatko poprostu :)
Ja brałam do 9 tc bo wtedy zaczęłam plamić i zamienił mi dopochwowa na podjęzykową i odstawił mi ją dokładnie dwa tyg temu poczym od tej wizyty powrót, ale na dopochwowa chyba te leki zostaną ze mną do końca [emoji23] no jasne, że przeżyje tylko ja tak nie nawidze sobie coś wkładać w ciąży bo to wszystko takie rozpulchnione jeszcze nie można tego aplikatora wsadzać i nie mogę tym palcem tego głęboko włożyć eh :/ później cały dzień wylatuje bo mam rano i wieczorem :/
 
reklama
Ja mieszkam na wsi, do lasu mam może 500 metrów i szczerze ci powiem, że odpukac kleszcza tu jeszcze nie widziałam fakt, że mieszkamy dopiero rok, ale tak jak pisałam Kasi, kuzynka mieszka na obrzeżach miasta jakieś 50 km ode mnie i u niej jest prawdziwa plaga, a las ma zdecydowanie dalej niż Ja bo jakieś 3 km więc tutaj reguły nie ma, możemy unikać jak ognia, a i tak się przypałęta badziewie, a możemy chodzić po lasach i nic :/ trochę się boje jak to będzie właśnie w sierpniu jak mały się pojawi u nas pełno jakiegoś robactwa, dodatkowo komary :/ zawsze używaliśmy Raida do kontaktu, a przy noworodku słyszałam że nie można :/
Wszystko pewnie zależy od miejsca.
Nie w każdym regionie beda tenzarazy. U innycj plagi a inni nie wiedzą co to jest.. Ja. Jezdze do ciotki na wies. Ona mieszka doslownie w lesie.. Dookola otacza ja
. Nigdy nie zlapalam. Kleszcza
 
Liczba piekny ten twoj pies !
Ja tłumaczylam corce, że pojade do szpitala i nie będzie mnie kilka dni, a jak wróce to już bedzie Jasiu mysle że dzieki temu nie bylo histerii.
 
Kiedy rodziłam Tomka, to nawet Tobikowi nie mowilam nic. Pojechaliśmy wieczorem koło 23, a ze mama została, to on nie zauważył bo spał w domu z babcia. Na drugi dzien poszedł do drugiej babci bo nie chodził do przedszkola wtedy a my z M. w szpitalu na porodówce. Popołudniu po akcji tata go odebrał i tyle w temacie. Przychodził M. z moja mama na zmianę w odwiedziny do nas, dziecko nie zauważyło jak minęły dwa dni kiedy mnie nie było. A wróciłam juz z Tomkiem wiec było super :)
 
A dziewczyny, co myślicie o braniu duphastonu 'na wszelki wypadek'? Jestem w tej chwili w 25tc i biorę od samego początku, lekarz też zapowiedział, że będę brała aż do porodu. Jestem po dwóch stratach, ale w tą ciążę mam książkową. Może chodzi o moją wagę? Zaczynałam ciąże z wagą ponad 90kg przy wzroście 172, ale jak do tej pory, to nie przybrałam ani jednego kg, mimo że brzuszek już mam spory. Nie wiem, co o tym myśleć.
 
Lena z nikim nie zostawala tak dlugo. Spala ze mną no i nie chcialam wywoływać dodatkowego stresu. Zdecydowalismy, żeby i dla niej byl to wyjątkowy czas. Wczesniej wspomoglismy się ksiażką o ciaży, od początku czytalysmy i tlumaczylismy jej co dzieje sie z ciałem mamy. Pozniej dostalismy kicie kocie gdzie rodzil sie brat i też dokladmie jej tlumaczyliśmy co i jak. Jak mi odeszly wody w nocy to zdecydowalismy, że zostaje z nia tata w domu. Nie poszla do przedszkola tylko pojechala do dziadkow ( nie plakala, rozumiala sytuacje). Niestety nie wpuscili jej do szpitala bo za mala 2.5 roku. Byla z tata na wycieczce, razem szykowali wszystko i dla niej to byl też wyjatkowy czas. No i nie chodzila pozniej do żlobka 2 tyg i jakby nikt jej wtedy nie zabieral. Po to by przyzwyczaila się do nowej sytuacji i nawiazala relacje z bratem i nie przyniosla wirusow żadnych
 
Moim zdaniem nie zaszkodzi :)
Ja luteine (też progwsteron) brałam w pierwszej ciąży przy krwiaku, w drugiej przy skurczach w 21tc, teraz z kolei jeszcze nie jestem w trzeciej ciąży ale znów biorę luteine tym razem na wchłonięcie cysty która nam na jajniku
A dziewczyny, co myślicie o braniu duphastonu 'na wszelki wypadek'? Jestem w tej chwili w 25tc i biorę od samego początku, lekarz też zapowiedział, że będę brała aż do porodu. Jestem po dwóch stratach, ale w tą ciążę mam książkową. Może chodzi o moją wagę? Zaczynałam ciąże z wagą ponad 90kg przy wzroście 172, ale jak do tej pory, to nie przybrałam ani jednego kg, mimo że brzuszek już mam spory. Nie wiem, co o tym myśleć.
 
Moim zdaniem nie zaszkodzi :)
Ja luteine (też progwsteron) brałam w pierwszej ciąży przy krwiaku, w drugiej przy skurczach w 21tc, teraz z kolei jeszcze nie jestem w trzeciej ciąży ale znów biorę luteine tym razem na wchłonięcie cysty która nam na jajniku
A bo ja się ostatnio nasłuchałam od jednej osoby, że robię tym krzywdę i potem dziecko będzie miało problem z napięciem mięśniowym. No we mnie się zagotowało, bo jak przypadkowa osoba ma czelność podważać decyzję mojego lekarza! Ziarno niepewności niestety zostało, ale trochę mnie uspokoiłaś [emoji846]
 
Sorry ale komuś się powaliły leki. Po nadużywaniu nospy w ciąży dzidcko może mieć problem z obniżonym napięciem mięśniowym.
Także nie stresuj się :)
A bo ja się ostatnio nasłuchałam od jednej osoby, że robię tym krzywdę i potem dziecko będzie miało problem z napięciem mięśniowym. No we mnie się zagotowało, bo jak przypadkowa osoba ma czelność podważać decyzję mojego lekarza! Ziarno niepewności niestety zostało, ale trochę mnie uspokoiłaś [emoji846]
 
reklama
Ja brałam do 9 tc bo wtedy zaczęłam plamić i zamienił mi dopochwowa na podjęzykową i odstawił mi ją dokładnie dwa tyg temu poczym od tej wizyty powrót, ale na dopochwowa chyba te leki zostaną ze mną do końca [emoji23] no jasne, że przeżyje tylko ja tak nie nawidze sobie coś wkładać w ciąży bo to wszystko takie rozpulchnione jeszcze nie można tego aplikatora wsadzać i nie mogę tym palcem tego głęboko włożyć eh :/ później cały dzień wylatuje bo mam rano i wieczorem :/
W drugiej ciąży brałam lutke do końca. Na szczęście żadnej infekcji nie złapałam w tym czasie. Ale faktycznie tak jak piszesz, niezbyt przyjemne to to, szczególnie jak źle się włozy i utknie nie tam gdzie trzeba i próbujesz wygrzebać [emoji23][emoji23][emoji23]. I mój m. Też nie pałał radością do tych tabletek [emoji23]
Teraz brałam do 17tc i gin kazał odstawić.
A dziewczyny, co myślicie o braniu duphastonu 'na wszelki wypadek'? Jestem w tej chwili w 25tc i biorę od samego początku, lekarz też zapowiedział, że będę brała aż do porodu. Jestem po dwóch stratach, ale w tą ciążę mam książkową. Może chodzi o moją wagę? Zaczynałam ciąże z wagą ponad 90kg przy wzroście 172, ale jak do tej pory, to nie przybrałam ani jednego kg, mimo że brzuszek już mam spory. Nie wiem, co o tym myśleć.
Tak jak pisałam wyżej, w ciąży z synem brałam luteinę do końca ciąży, bo pierwsza straciłam dosyć późno. Więc to takie zabezpieczenie dodatkowe było, jeszcze pod koniec miałam stawianie brzucha, blizna bolała itp. Dupek nie zaszkodzi a wręcz przeciwnie, pomoże bo to dodatkowy progesteron w ciąży. Zaszkodzić w nadmiarze może właśnie nospa. Ona działa na układ mięśniowy dziecka (chociaż nie wiem czy to jest potwierdzone badaniami jakimiś [emoji848]). Pod koniec trochę nospy brałam i młody faktycznie miał małe obniżone napięcie mięśniowe.


Najgorsze jest to że te kleszcze są dosłownie wszędzie :/ nawet przy placach zabaw w wysokiej trawie można złapać. I co zabronić dziecku biegać po trawie? Pozostało tylko przed każdym wyjściem smarować dzieci tymi preparatami.
Ja złapałam kleszcza kilka lat temu podczas wejścia na Śnieżkę, ale taki maciupieńki był i sama go wyjęłam [emoji15]
Za to mój kot co chwila jakieś przynosił. (Naprzeciwko naszego domu rodzinnego jest łąka) i też się wyjmowalo w rękawiczkach za pomocą pęsety. Teraz szczerze to nie wiem czy bym się odważyła tak wyjmować na lajcie. Wtedy człowiek nie był tak świadomy tych chorób odkleszczowych.
 
Ostatnia edycja:
Do góry