martoosia04
Fanka BB :)
Można jeszcze dać na imię Tosława.
Omg! [emoji33][emoji33][emoji33] nieee! Wybacz, ale okropne.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Można jeszcze dać na imię Tosława.
Na Tole, tez mozna mowic Tosia
Kurde teraz sie tak te kleszcze bada. Ja wychowana na wsi ile to kleszczy mialam jak bylam mala. Wyciagneli, bieglam dalej i nikt sie zbytnio nad tym nie rozwodzil.
Teraz wiadome co to bolerioza, staszne cholerstwo.
Ja mam jeszcze ule pod domem, to dopiero bedzie jak pojade z malizna :/
Kochana kiedyś aż tylr kleszczy nie było zarażonych. Ja w życiu nie miałam kleszcza. Ani mój mąż, ani syn mimo że on wiecznie po krzakach gania. A Majka nie całe 10 miesięcy, w wózku cały czas i bum :/
Dziewczyny, zauważyłam wpis o kleszczach, więc postanowiłam napisać. Wszelkie detergenty odstraszające kleszcze niewiele dają, za to skutecznie kleszcze odstrasza mięta. Przeszłam 2 lata temu boreliozę i naprawdę lepiej zapobiegać niż leczyć. Oregano i goździki mają właściwości blokujące rozprzestrzeniania się krętków borelli. Trzymam kciuki za dobre zakończenie.
Hej kleszcze złapała moja 10 miesięczna córka. Siedząc w wózku. W życiu bym nie pomyślała. Tym bardziej że nie chodziłam po lesie
Najwięcej kleszczy niestety jest przy ziemi, w trawach. Polecam zrobienie testu PCR, kosztuje między 150 a 200zł, ale już po kilku dniach od zakażenia można potwierdzić lub wykluczyć obecność krętków. Bo przeciwciała niestety dopiero gdzieś po 3 miesiącach można sprawdzić. A jak się mała czuje? Wszystko w porządku?
Mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy [emoji6] i obserwujcie ten ślad, bo jeżeli nie borelioza, to może być jakieś inne odkleszczowe cholerstwo. Masakra z tymi kleszczami, jakaś plaga. Ja ostatnio z domu nie wychodziłam nigdzie, a po ręce mi zasuwał. W ciąży w tej chwili jestem, to aż strach pójść gdzieś na spacer.Z trawą też kontaktu nie miała
Oprócz tego że teraz przeziębiona to ok. Ma przy miejscu ugryzienia ślad ale lekarka mówi że to nie jest rumień z boleriozy. Ale to dopiero dwa tyg. Mamy antybiotyk i zobaczymy.
Antybiotyk dostała tylko dlatego że to się wszystko na siebie nałożyło.