reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

Nie zazdroszczę zmiany lekarza na tym etapie, mnie pójście do jakiegokolwiek przeraża, ale mam lekką dobie społeczną;)
a to doskonale wiem o czym mówisz jeśli chodzi o faceta, mój ex i ja nie kontaktujemy się ze sobą, czasem jest ciężko ale trzeba być silnym. Mamy obgadane że on się nie wtrąca w nasze życie, ja nie chcę alimentów. Za to wczoraj pojawiła mi się możliwość pójścia na randkę, i chyba nie skorzystam, boję się znowu sparzyć. Dzisiaj już mam pozytywnie każe nastawienie do życia, co ma być to będzie i pewnych rzeczy nie zmienię :)
Mój też nie chce wiedzieć nic o dziecku, ale wczoraj go ruszyło sumienie i chyba dzwonił z 20 razy. Nie odebrałam bo nie miałam ochoty się wkurzać kolejny raz. Napisał później smsa, że już się wybawił z innymi kobietami i jak chce to może wrócić. No śmiech na sali, ja od niego na razie kasy nie chce na żadne badania. Niech robi co chce, ale niech mnie nie denerwuje i nie stresuje. Muszę lekarza zmienić bo to co tam przeżyłam, to szkoda słów :/

Do mnie się masę, dawnych kolegów zaczęło odzywać ale nie mam też ochoty z nikim iść na kawę. Na razie chce sama sobie poradzić z tą całą chora sytuacja która mnie spotkała. Najgorsze to jest, że długo staraliśmy się o dziecko. W dniu w którym się dowiedziałam, że jestem w ciąży coś się zaczęło ewidentnie psuć. Później jakieś wieczorne rozmowy, aż w końcu jedną z jego kochanek napisała mi wiadomość. Że to była cudowna noc i nie może się doczekać, aż znów to zrobią... No perfidny gnój. W tym czasie co byłam u rodziny bo on rzekomo źle się czul, w naszej sypialni obracał jakieś babsko.
 
reklama
@MalaMi24 szczerze mówiąc raz lepiej raz gorzej u mnie. Dzisiaj mam dzień kryzysowy, bo miałam iść na obciążenie glukozą i nie wyszło, tak mi to dziadostwo poszybowało w górę że babka w labo się nie zgodziła. Także cukrzyca ciążowa murowana, trochę mnie to przeraża bo już stosuje dietę od pierwszego wyniku glukozy na czczo a mam tak skaczące cukry że matko bosko. Ale poza tym jest ok. A jak u Ciebie samopoczucie?
Jaki mialas cukier na czczo? Biedna ale cos Ci powiem.. Tez ja przerobilam.. Dzięki tej cukrzycy bardzo uwazalam co jem.. Tym sposobem mialam +1kg od startowej wagi w dniu porodu a 8 dni po urodzeniu mialam minus 16kg. I widze ze stanelo w miejscu juz. Dacie radę jak trzeba bedzie wlaczyc insuline to nie ma wyjscia ale wiem sama ze dla maluszka wszystko. Bedzie dobrze.
 
Nawet sobie nie wyobrazam utraty przytomnosci. Musialas miec zawal.
Ja dalej sie zadreczam. Ona charczy jakby nos zatkany i to tylko jak jest obudzona. Jak spi to cisza. Oby to nie bylo nic zlego. Mogłam isc do lekarza :/
Liczba moj tez charczy w nosie... On nieraz ma tak ze odbije a cofnie mu mleko do noska. Ja kupilam aspirator elektryczny i odciagam zeby sie nie złościl.

A przy pierwszym bezdechu julki i utracie przytomnosci wzywalam karetke bo M w pracy i wyladowalysmy na 1 noc w szpitalu na obserwacji. Potem pod opieke neurologa i na szczescie okazalo sie niegroźne ale trzeba byc czujnym.
 
Kupilam monitor oddechu na olx. Mam nadzieje, ze przyjdzie sprawny i ludzie sobie jaj nie robia z takich rzeczy.
 
Daj zaś znać jak się sprawuje i czy sytuacja się u was z tym oddechem powtórzyła.

Jak dla mnie to jest albo zatkany nos i przeziebienie, te zapadniecie krtani , sapka, albo refluks. Do tego te obajwy pasuja. Tylko gdyby byla przeziebiona to charczala by tez przez sen. A ja ja tylko do spania polozeni cicho spi. Tylkp jak jest aktywna wydaje takie dzwieki.
 
Jaki mialas cukier na czczo? Biedna ale cos Ci powiem.. Tez ja przerobilam.. Dzięki tej cukrzycy bardzo uwazalam co jem.. Tym sposobem mialam +1kg od startowej wagi w dniu porodu a 8 dni po urodzeniu mialam minus 16kg. I widze ze stanelo w miejscu juz. Dacie radę jak trzeba bedzie wlaczyc insuline to nie ma wyjscia ale wiem sama ze dla maluszka wszystko. Bedzie dobrze.
Ja na czczo miałam ladne wyniki bo 91 ale coś koleżanką np mimo, że miała ładne wyniki to i tak skierował ją lekarz na krzywa cukrowa. Nie wiem ten mój dziwny jakiś jest. Cieszę się że go zmieniam. Wiem, że mam w normie ale troszkę przytyłam. Najlepsze jaja że w tej klinice mają zepsuta wagę, a tyle niby kasy mają... Musiałam się w domu zważyć bo tam dodaje ta waga z 30 km.. Żenada wielką, nie dość że człowiek musiał wysłuchiwać że dziecko będzie chore przy 1% ryzyka zespołu Downa to jeszcze zważyć nie potrafią [emoji23]
 
@Maliina przy pierwszej próbie miałam 103 ale tłumaczyłam się sama przed sobą, że to moja wina bo od 16 godzin nic nie jadłam. W domu w tamtym okresie miewałam od 80-94 cukry na czczo, ale jak poszłam wczoraj (już wiedząc że jest źle, bo na czczo w domu ciężko było zejść w okolice normy - mierzyłam na bieżąco i pilnowałam co jem) to jeszcze w domu miałam 113 (wiem, i tak za dużo) a w labo wywaliło 135. No kosmos totalny, wzrosło w ciągu godziny a jedynie popilam nieco wody i zwymiotowałam. Także jest źle, ale będę to leczyć i będzie ok, bo dla dziecka warto:)
Moje cukry cala ciaze wahaly sie max do 108 pod koniec udalo sie zejsc poniżej 100 ale czasem widzialam wynik 103 za to po posilku mialam bardzo dobre. 135 rzeczywiście spory wynik.. Na krzywa max 125 od 126 juz nie zrobia. Moze to byc jednorazowy wyskok tez na tle stresowym, niewyspanie, jakas choroba i gotowe. Kontroluj i bedziemy dzialac :)
 
reklama
Ja na czczo miałam ladne wyniki bo 91 ale coś koleżanką np mimo, że miała ładne wyniki to i tak skierował ją lekarz na krzywa cukrowa. Nie wiem ten mój dziwny jakiś jest. Cieszę się że go zmieniam. Wiem, że mam w normie ale troszkę przytyłam. Najlepsze jaja że w tej klinice mają zepsuta wagę, a tyle niby kasy mają... Musiałam się w domu zważyć bo tam dodaje ta waga z 30 km.. Żenada wielką, nie dość że człowiek musiał wysłuchiwać że dziecko będzie chore przy 1% ryzyka zespołu Downa to jeszcze zważyć nie potrafią [emoji23]
91 to ostatnim rzutem na tasme sie zalapalas zeby nie miec cukrzycy bo diabetolodzy u ciezarnych mowia o cukrzycy gdy wynik na czczo jest 92.
 
Do góry