- Dołączył(a)
- 8 Maj 2010
- Postów
- 12 764
Lekarz sie go wczoraj pytał czy będzie przy porodzie to powiedział ze tak.. A ja dodalam jak wytrzyma.. A on uznal jak taki twardziel ze raz wytrzymal to drugi raz wytrzyma. Ja mam mieszane uczucia czy chce. Chyba samej mi lepiej.. No nic mam jeszcze czas do namysłuNormalnie aż ręce opadają jak czytam to co napisałaś.. zaczynam się cieszyć że tego mojego byłego już tak go nazywam męża nie będzie przy porodzie. On się zarzekał, że będzie ale nawet nie chciał znać terminu rozwiązania...