reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

Mnie dziwi, że znając twoja sytuacje nikt ci już dawno cc nie zaproponował. Cukrzyca + bobas pod 4,5kg a oni cie zmuszają do SN... i odwlekają [emoji849][emoji849][emoji849]
Teraz wszyscy są tacy pro natura... Nowe standardy okołoporodowe. Ja tez miałam cukrzyce ciązową, dziecko wg usg 4200-4300 i nikt nie wspomniał o cc. Dopiero po nieudanej próbie wywolania, jak ppwiedzialam doktorkowi mojemu, ze drugi raz na oxy sie nie zgodze, to zadecydowali o cc...
Malina musisz ich ponaciskac...
 
reklama
A ja mam wrażenie że w koło wszędzie cesarki i mało kto próbuje naturalnie [emoji33]
Chociaż w przypadku Maliny to już przesada trochę.
 
Ann ja też mam takie wrażenie.
Mi też nic nie chcieli podać bo mowili, że jak szyjka nie gotowa to sie tego nie robi. No nie wiem, ale bardzo wspolczuje tak dlugiego bólu
 
Ja tam chciałam próbować naturalnie ale dziecko w położeniu miednicowym. Kilka tygodni prosiłam o polecenie lekarza żeby się podjął obrotu zewnętrznego, kombinowałam co mogę zrobić itd i każdy miał w dupie. Raczej mnie zbywali, że im głowę zawracam i żebym sobie dała siana i poszła na stół. Za to z wielką werwą miałam wmawianą cukrzycę ciążową z powodu cukru na czczo 91 w krzywej. Oczywiście się nic takiego nie potwierdziło przy okazji dalszych badań i kontroli glukometrem w domu.

Mam wrażenie, że czasem lekarze się uprą na coś, co kompletnie nie ma sensu i cisną jak osły, zamiast po prostu reagować na bieżącą sytuację, typu męki naszej Maliny.
 
Ja też chciałam.rodzic naturalnie, tym bardziej, ze pierwszy porod sn. Ale jak sie pozniej okazalo przy drugim porodzie, byla niewspolmiernosc matczyno-plodowa i no niestety... Dalej podziwiam kobiety, mtore same decyduja sie na cc, dla.mnie to było cos strasznego, skutki odczuwam.nadal, a juz prawie 5 msc po...
 
Daga nawet nie strasz :/ ja się najbardziej w całej przygodzie pt "ciąża" bałam hemoroidów [emoji23] ale aktualnie lęk przesuwa się nieco ku zrostom w powłokach brzucha po cc [emoji849]
Ćwiczysz coś tę bliznę? Albo odwiedzasz fizjo na masaże czy coś w tym stylu?
Trochę boję się zaniedbać ten temat, bo to dopiero moja pierwsza ciąża i wolałabym nie przegapić jakiejś prostej rzeczy, która wyjdzie później jako spory problem
 
Daga nawet nie strasz :/ ja się najbardziej w całej przygodzie pt "ciąża" bałam hemoroidów [emoji23] ale aktualnie lęk przesuwa się nieco ku zrostom w powłokach brzucha po cc [emoji849]
Ćwiczysz coś tę bliznę? Albo odwiedzasz fizjo na masaże czy coś w tym stylu?
Trochę boję się zaniedbać ten temat, bo to dopiero moja pierwsza ciąża i wolałabym nie przegapić jakiejś prostej rzeczy, która wyjdzie później jako spory problem
Nie chciałam nikogo nastraszyć, przepraszam :* Ja akurat źle zniosłam dochodzenie do siebie po cc, ale są kobiety, ktore znoszą to bardzo dobrze, nie ma reguły. Tak, mobilizuję bliznę, byłam u fizjo i pokazała co i jak :)
No cóż, ciąża jak i sam poród są bardzo nieprzewidywaone i niczego nie jestesmy w stanie zaplanować w 100%. Pierwsza ciąża książkowa, a w tej cukrzyca, tarczyca itd... przez calą ciąże nie było ani słowa o cc, bo wszystko wydawało się być ok. Nawet wagą dziecka powyżej 4 kg lekqrz nie był zbyt orzerważony, bo mowil, ze to druga ciąza i nie powinno byc problemu...a jednak [emoji14]
 
Aaa i w tej ciązy hemoroidy miałam (w pierwszej nie). Wyskoczyl w 3 trymestrze...dawał popalić na maksa, ale pocieszę cię, że po porodzie się wchłonął o nie ma po nim śladu :)
 
To "nie strasz" było bardziej metaforyczne, sorki :D nie mam schizy na temat cc, już jakoś wyleźć ze mnie musi a na pewno nie mam zamiaru go wypychać od d.. strony [emoji23]
No to chyba w sumie nic więcej nie można zrobić, po prostu trzeba liczyć, że akurat w moim przypadku pójdzie gładko :)

Swoją drogą nie mogę uwierzyć że tyle staraczek ze starej gwardii już albo urodziło, albo czeka :D

Edit: mnie ominęło na szczęście chociaż to (pan hemoroid [emoji23]) [emoji41][emoji23]
 
reklama
To "nie strasz" było bardziej metaforyczne, sorki :D nie mam schizy na temat cc, już jakoś wyleźć ze mnie musi a na pewno nie mam zamiaru go wypychać od d.. strony [emoji23]
No to chyba w sumie nic więcej nie można zrobić, po prostu trzeba liczyć, że akurat w moim przypadku pójdzie gładko :)

Swoją drogą nie mogę uwierzyć że tyle staraczek ze starej gwardii już albo urodziło, albo czeka :D

Edit: mnie ominęło na szczęście chociaż to (pan hemoroid [emoji23]) [emoji41][emoji23]
A ty już jakoś teraz masz też termin prawda? Masz rację, dużo staraczek rozpakowanych. I dobrze! Każda z nas zasługuje na cudowne bobaski :)
A to moja 4.5 miesięczna terrorystka. Matko, jak ten czas leci, a niedawno ja odliczałam dni do porodu [emoji7]
IMG_20190419_170714_870.jpeg
 
Do góry