reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

Liczba to fakt ! Ja nie lubie tych slów możesz sie wyprowadzic. Moj byly tak mi mowil no to sie wyprowadzilam miesiac przed ślubem :p
 
reklama
Jeszcze dobija mnie to, ze mieszkamy w ruderze i nie mozemy znalezc mieszkania. Ani nic do kupienia konkretnego, a o wynajmie juz nie wspomne. Ale to przeciez tez nie problem.. spokojnie, nie ma co sie spinac tylko dziecko bedziemy mieli :p oni to maja dobrze, niczym sie nie przejmowac, bo co ma zrobic jak nie ma przecież sie nie zesra :D jego slowa haha
 
Nie no tutaj to mój jest spięty. Marzyl mi sie dom no to kupiliśmy (trwa wykończenie) marudzi tylko że kredyt mamy. Teraz miszkamy w jego mieszkaniu, ale też świeże i świeżo po remoncie. Moj tylko mowi, że bedzie miał 3 dzieci w domu i że go to przeraża.
 
Mam nadzieje, ze jeszcze.cos sie trafi. Nie wezme kredytu na pół życia na cos co nie jest tego warte. Dom mam tylko daleko. Tutaj musimy byc ze wzgledu na jego prace, wiec tylko wchodzi w gre mieszkanie.
 
Współczuje szukania i rozumiem Twoją presję !
Moje zakupy.
Córka zachwycona kokonem
 

Załączniki

  • Screenshot_2019-02-07-17-34-39.png
    Screenshot_2019-02-07-17-34-39.png
    375,6 KB · Wyświetleń: 62
  • Screenshot_2019-02-07-17-34-35.png
    Screenshot_2019-02-07-17-34-35.png
    461 KB · Wyświetleń: 63
  • Screenshot_2019-02-07-17-34-31.png
    Screenshot_2019-02-07-17-34-31.png
    446,3 KB · Wyświetleń: 62
  • 20190207_153040.jpg
    20190207_153040.jpg
    625,8 KB · Wyświetleń: 60
Moze mu faktycznie na niczym nie zalezy. Okaze sie. Ale jesli dalej tak bedzie to na gadaninie sie nie skonczy, bo cale zycie bedzie mi tak mowil.
Ile jesteście po slubie ?
Liczba ja ci powiem tak szczerze widziałam już nie jedno małżeństwo co było kochanie, skarbie itd wiesz o co mi chodzi a później rozwody, czasami myślę, że lepiej powiedzieć co się myśli i tyle w temacie ja też czasami nazwę mojego po imieniu nie fajnie bo też mu jest pewnie przykro, ale ja nie jestem z tych co się ciuciaja, buziaczki na dzień dobry i na dobranoc przytulaski i nie wiem co jeszcze, czasami oboje tego potrzebujemy i tak jest, ale czasami jak talerz poleci peszek, ogólnie nie jestem typem co chciałby zmieniać facetów więc osobiście wychodzę z założenia że jak coś się konkretnie psuje to trzeba to naprawić a nie wyrzucać do kosza i wierz mi też nie mam czasami łatwo bo niejednokrotnie mi coś powiedział przez co płakałam po kątach jeszcze zawsze mnie wkurzała ta jego "przewaga" że ma pieniądze, że rodzice srają mu co chce, a ja wychowałam się w domu, z którego wyszłam z niczym i chyba najbardziej mnie dobija jak czasami przyjaciółka mi powie jedź na kilka dni do mamy niech zrozumie i chętnie bym tak zrobiła, ale dodatkowo nie mam dobrych relacji z mamą! Teraz już umiem walczyć o swoje ! Teraz już mówię jasno i wprost nie martwię się po kątach i nie płacze ! Zaczęłam doceniać życie, zaczęłam doceniać to że póki co jestem zdrowa, starcza pieniędzy, mam dom, samochód i dziecko w drodze i staram się za to dziękować bo często przejmujemy się rzeczami, które są mało ważne, być odważna, stawiaj sprawy jasno, ja kiedyś też byłam typem szarej myszki i myślałam, że jestem gorsza bo nie mam kasy, bogatych rodziców i spodni za 500 zł ! Dobrze, że moje myślenie i własna ocena zdecydowanie uległy zmianie :)
 
reklama
Liczba ja do ślubu się nie nadaje ;) nie potrafie przyżec, że będę do końca życia z kimś. Także my na "kocią łapę".
Paulina my z dolnego śląska. Moj to lubi mieć wszystko idealnie poukladane, opisane. Nawet majtki w kostke sklada, a ja tylko wrzucam swoje rzeczy i dopycham nogą. Za to robi wszystko w domu ja tylko zajmuje się dzieckiem chyba, że jest w pracy to ugotuje też obiad.
Liczba ja czasami jestem na skraju wyczerpania, myślę sobie na co mi to, chce poczuć motylki i walke o mnie. Tylko, że moj jest fantastycznym ojcem dba o naszą rodzinę, spelnia wszystkie moje marzenia (nagada sie później i marudzi no ale spełnia).
Uczciwie powiem, że nie wiem czy wierzyć w taka milość oh i ah. Takich ich wybrałyśmy z tymi wadami i zaletami. Nie można kochać kogoś za to jakim się go stworzy tylko takim jakim czlowiek jest. Nie przekonuje Cię żebyś przepraszala tylko spróbuj spojżeć na sytuacje z innej perspektywy, może też trochę wybuchlas ?
Moj mi powiedzial, kak zaszlam w ciaże że on nie chce tego dziecka. Oj zabolalo. Nie ma na te slowa wytlumaczenia i dalej we mnie siedza, ale daje mu szanse zobaczymy jak mlody się urodzi. Z córką też na początku nie popisywal się, a teraz super tata. Może potrzebowal dojrzeć może musiał poczuć, że może mnie/ nas stracic nie wiem.
To są prawdziwe słowa ! Ja Wielopolska ;).
Też nie wierzę w takie pierdoły i też widzę na około jak jest więc wydaje mi się, że trzeba podejść na trzeźwo do wielu rzeczy :) mój też jest pedantyczny [emoji14] ale w granicach rozsądku haha [emoji14] cóż ja zawsze powtarzam, że faceci rozwijają się i dojrzewają później, ja uważam, że są chwile że człowiek ma dość i tyle ;) ja tam nie raz narzekam, jak napisałam nie raz talerz leci, ale nie mam źle, chce gdzieś wyjść wychodzę, chce iść na zakupy idę, chce żeby przejął dom na trochę bo się źle czuje to nagada się ale przejmuje no cóż może mogło by być lepiej ? Ale zawsze myślę, że mogłam trafić gorzej [emoji14] nie ma co narzekać uważam, że awantury są w każdym domu, nie znam takich idealnych ;)
 
Do góry