reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

reklama
Paulina ja mam wlasna dzialalnosc. I szczerze odradzam ciagly stres, napiecie wolalabym etat
Pewnie wszystkiego są plusy i minusy :)
Plusem jest to, że mogę pracować mając dziecko w domu i kasa jakaś wpływa, bo raczej myśle o takiej formie działalności ;) minusem, że oczywiście wszystko na twojej głowie :/
 
Fakt zależy czym sie zajmujesz. Ja do pracy dalej latam w pierwszej ciąży to samo. Jestem tym przytloczona bardzo. Zmiana przepisow i wszystko sypie się, a pracownikom zaplacic trzeba. Wiadomo.
 
Fakt zależy czym sie zajmujesz. Ja do pracy dalej latam w pierwszej ciąży to samo. Jestem tym przytloczona bardzo. Zmiana przepisow i wszystko sypie się, a pracownikom zaplacic trzeba. Wiadomo.
Wiem, wiem to jest dla mnie jasna sprawa, że nie wszystko jest tak jakbyśmy chcieli i nie wszystko idzie zgodnie z naszymi oczekiwaniami
 
Ale się wczoraj poklocilam z chlopem... Nie spodziewałam sie, ze uslysze takie slowa. Trudno. Nie mam zamiaru sie odzywać, przesadzil. To nie jest czas na takie akcje.
Chce jeszcze jechac do mamy, ale trochę sie boje.
 
Ale się wczoraj poklocilam z chlopem... Nie spodziewałam sie, ze uslysze takie slowa. Trudno. Nie mam zamiaru sie odzywać, przesadzil. To nie jest czas na takie akcje.
Chce jeszcze jechac do mamy, ale trochę sie boje.
Skąd ja to znam :/ później słyszę, że on tak mówił bo był zły :/ gdzieś mam jego złość :/ albo słyszę, że mu nie o to chodziło, albo nie w takim sensie chciał to powiedzieć ta dobre sobie
 
Skąd ja to znam :/ później słyszę, że on tak mówił bo był zły :/ gdzieś mam jego złość :/ albo słyszę, że mu nie o to chodziło, albo nie w takim sensie chciał to powiedzieć ta dobre sobie

To ze ja placze, a on ma to w dupie to dla mnie jest dno. Chyba sobie nie zdaje sprawy jak takie emocje wplywaja na dziecko... Bo przeciez twierdzi, ze to nie choroba...
 
Liczba o co poszło ?
Ostatnio idzie o wszystko. Mam ochote wyjsc i juz nie wracac. Dlugie starania, a on mi teraz bedzie na zlosc robil i sie klocil. Chyba brzucha nie widzi. Juz nawet potrafi powiedzieć, ze jak mi nie pasuje to moge sie wyprowadzic.... Dobrze wiem, ze mowi to tylko dlatego zeby mnie zabolalo, ale serio, teraz takie cos. Pasowalo by serio brac samochod, walize ,psa i niech bedzie madry sam.
 
reklama
To ze ja placze, a on ma to w dupie to dla mnie jest dno. Chyba sobie nie zdaje sprawy jak takie emocje wplywaja na dziecko... Bo przeciez twierdzi, ze to nie choroba...
Ja czasami jak już emocje mną szarpią też płacze, ale nie ma sensu za chwilę mnie przeprasza i śniadanka robi jakby to coś pomogło [emoji14] czasami przegina wtedy z nim nie gadam i spokój [emoji14]
 
Do góry