Trzymam mocno kciuki i jestem bardzo ciekawa czego się dowiesz.Jutro o 12.35 mamy spotkanie w centrum dla dzieci w ktorym zobaczy Filipka specjalista z zakresu terapii integracyjno sensorycznej oraz logopeda. Po dzisiejszym webinarze uznalam ze trzeba dzialac i nie czekac ze moze on taki jest. Zaczelam analizowac co on umie a czego nie.. z jednej strony sie uspokoilam ze z tym brakiem wykonywania polecen nie jest zle, bo da mi przedmiot ktory dobrze zna gdy go poproszę, powiem mu daj czesc to da, przybije piatke czy tez jak powiem idziemy sie bawic w skakanie hop hop hop to mały podskakuje ile wlezie. ale jednak nie nasladuje absolutnie zwierzatek, nie wskaze gdzie jest oko, nos, ucho. jakies braki mamy i chetnie dowiem sie z czego to wynika.
i o ile maly slyszy to zastanwiam sie czy na pewno dobrze.. on ma tak duzo woskowiny w uszach ze moglo sie nawet cos przytkac i utrudnia mu. mozliwosci jest wiele a dowiem sie czegos jutro.
trzymajcie za nas kciuki.
a na sobote zapisalam malego na zajecia do centrum rozwoju blizej siebie na zajecia muzyczne i ogolnorozwojowe dla dzieci od 1rz do 3 lat. ten covid sprawia ze mamy dzieci mocno odosobnione bez kontaktu z innymi. a jak wiemy kontakty towarzyskie sa bardzo wazne w zyciu czlowieka.
i nie oge sie doczekac az otworza baseny! u nas zamkniety
Masz rację ta epidemia rzuca się cieniem na życie towarzyskie. Moja mała jeszcze w sierpniu "zagadywała" do wszystkich dzieci w przychodni na szczepieniu, a teraz widzę, jak powoli "dziczeje". Była dzieckiem, które niesamowicie garnęło się do innych dzieci, aż rozważałam, by ją posyłać np. na 4h do żłobka by miała z nimi kontakt. A teraz ... Nawet swoich dziadków widziała ostatnio w lutym