reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

Jutro o 12.35 mamy spotkanie w centrum dla dzieci w ktorym zobaczy Filipka specjalista z zakresu terapii integracyjno sensorycznej oraz logopeda. Po dzisiejszym webinarze uznalam ze trzeba dzialac i nie czekac ze moze on taki jest. Zaczelam analizowac co on umie a czego nie.. z jednej strony sie uspokoilam ze z tym brakiem wykonywania polecen nie jest zle, bo da mi przedmiot ktory dobrze zna gdy go poproszę, powiem mu daj czesc to da, przybije piatke czy tez jak powiem idziemy sie bawic w skakanie hop hop hop to mały podskakuje ile wlezie. ale jednak nie nasladuje absolutnie zwierzatek, nie wskaze gdzie jest oko, nos, ucho. jakies braki mamy i chetnie dowiem sie z czego to wynika.
i o ile maly slyszy to zastanwiam sie czy na pewno dobrze.. on ma tak duzo woskowiny w uszach ze moglo sie nawet cos przytkac i utrudnia mu. mozliwosci jest wiele a dowiem sie czegos jutro.
trzymajcie za nas kciuki.
a na sobote zapisalam malego na zajecia do centrum rozwoju blizej siebie na zajecia muzyczne i ogolnorozwojowe dla dzieci od 1rz do 3 lat. ten covid sprawia ze mamy dzieci mocno odosobnione bez kontaktu z innymi. a jak wiemy kontakty towarzyskie sa bardzo wazne w zyciu czlowieka.
i nie oge sie doczekac az otworza baseny! u nas zamkniety :(
Trzymam mocno kciuki i jestem bardzo ciekawa czego się dowiesz.
Masz rację ta epidemia rzuca się cieniem na życie towarzyskie. Moja mała jeszcze w sierpniu "zagadywała" do wszystkich dzieci w przychodni na szczepieniu, a teraz widzę, jak powoli "dziczeje". Była dzieckiem, które niesamowicie garnęło się do innych dzieci, aż rozważałam, by ją posyłać np. na 4h do żłobka by miała z nimi kontakt. A teraz ... Nawet swoich dziadków widziała ostatnio w lutym :(
 
reklama
Daj znać tutaj czego się dowiedziałaś. Ja też się w sumie zastanawiam. Mała mówi tylko tata, sporadycznie mama, oko, tam i am. Niby ma jeszcze czas, ma.dopiero 15miesiecy, ale warto sprawdzić. Tym bardziej że starszak też był oporny w mowie. U nasloda dorosłych się nie wstydzi i 8dzie chętnie nawet do nowych osób ale dzieci się strasznie wstydzi i boi [emoji23]
Jutro o 12.35 mamy spotkanie w centrum dla dzieci w ktorym zobaczy Filipka specjalista z zakresu terapii integracyjno sensorycznej oraz logopeda. Po dzisiejszym webinarze uznalam ze trzeba dzialac i nie czekac ze moze on taki jest. Zaczelam analizowac co on umie a czego nie.. z jednej strony sie uspokoilam ze z tym brakiem wykonywania polecen nie jest zle, bo da mi przedmiot ktory dobrze zna gdy go poproszę, powiem mu daj czesc to da, przybije piatke czy tez jak powiem idziemy sie bawic w skakanie hop hop hop to mały podskakuje ile wlezie. ale jednak nie nasladuje absolutnie zwierzatek, nie wskaze gdzie jest oko, nos, ucho. jakies braki mamy i chetnie dowiem sie z czego to wynika.
i o ile maly slyszy to zastanwiam sie czy na pewno dobrze.. on ma tak duzo woskowiny w uszach ze moglo sie nawet cos przytkac i utrudnia mu. mozliwosci jest wiele a dowiem sie czegos jutro.
trzymajcie za nas kciuki.
a na sobote zapisalam malego na zajecia do centrum rozwoju blizej siebie na zajecia muzyczne i ogolnorozwojowe dla dzieci od 1rz do 3 lat. ten covid sprawia ze mamy dzieci mocno odosobnione bez kontaktu z innymi. a jak wiemy kontakty towarzyskie sa bardzo wazne w zyciu czlowieka.
i nie oge sie doczekac az otworza baseny! u nas zamkniety :(
 
Taka jest prawda, że dzieci dziczeją. Tym bardziej w takiej sytuacji , gdzie jesteśmy sami bez rodziny, kilkaset km domów rodzinnych. Teraz nikt nie przychodzi i nawet nie zapraszamy, bo maz do tego szpitala chodzi. Ja sama się źle z tym czuje, ale chodzę na spacery i tam łapiemy kontakt jaki tylko się da.
Zauważyłam, że dzieci w wieku lilki nie są Saba zainteresowane. Bawią się, ale obok siebie każdy sobie.
Malina jestem ciekawa czego tam się dowiesz.
 
Najlepsze ze to pora snu Filipa. Boje sie ze nim dojde to mi zasnie albo bedzie zly bo spiacy 😂
Dam znac jesli spamiętam to wszystko 😂
 
Mallina daj znać, bardzo dobrze, że ktoś Was obejrzy. Właśnie może być problem z integracja sensoryczna im szybciej się działa tym lepiej no i jeśli będzie ok to też się uspokoisz
 
Moje dziecko nie chce jeść. Coraz gorzej wybrzydza. Wcześniej jadła wszystko. Wydaje mi się, że to normalne ? Najgorzej jest żeby spróbowała. Ucieka jak idę z talerzem. Jak już spróbuję to je :/
 
Dziewczyny dużo by pisac.. szlam tam ze strachem bo na 10min przed mały zasnal mi w wozku 🙈 obudzil sie w srodku gdy na rekach trzymala go Pani a my rozbieralysmy ubrania. Myslalam ze bedzie mega awantura ale nie! Pani zabawila go ekspresowo i juz po chwili obserwacji były mega uśmiechy! Ogółem Filip nie wymaga terapii integracyjno sensorycznej. Była pod wrażeniem jego reakcji i zachowan. Jak wszedł sam na platforme bujana i sam sie rozbujal na kolankach i podczas bujania stabilnie przeszedł do siadu byla az zaskoczona.
Wyobrazcie sobie ze bawil sie z Pania w rzucanie pomietej kartki.. pani rzucala jemu a on jej.
Potem obrzucala go woreczkami z ryzem.. na koniec wystawiła dlon i powiedziała zeby dal jej woreczek.. i moje dziecko wszystkie woreczki po kolei oddalo Pani.. ( no matka na niezle walnieta wyszla).
Mamy jedynie rzeczywiście problem ze stapaniem po niepewnym gruncie.. czy to materac czy trawa maly sie spina i idzie niepewnie i chwiejnie i musimy kupic takie kawalki jak wycieraczki i mu rozkladac rozne rodzaje podloza zeby sobie po nich chodził. On potrzebuje dosc mocnych dotykow.. w tym celu mamy szczotka do ciala masowac mu stawy lokciowe i rece.. to samo stopy.. jak powiedzialam ze dotyka tylko tej szorstkiej wycieraczki u sasiada - powiedziała mi że to jest sygnal od niego czego on potrzebuje. Tak samo jest z plackami ziemniaczanymi i naleśnikami.. jak dam mu do reki to rozdusza w rekach na drobno.. wiev jak najbardziej zabawy ciastolina.. przygotowac wlasne woreczki z ryzu, grochu itp zeby mógł sobie to wciaz cwiczyc.
Jesli chodzi o mowe nie bylo pani logopedy ale pani ktora go diagnozowala mowila ze nie widzi nic niepokojącego a one pracują razem.. jedynie wywala jezyk miedzy zeby jak mowi i Jula robila dokładnie tak samo.
Spytalam tez o te bujanie sie malego na kolanach ze mamy ciocie straszą mnie autyzmem.. odpowiedziała mi ze autyzmu w tym wieku sie nie diagnozuje, ponadto Filip jest bardzo towarzyski i kontaktowy mimo nowego miejsca i obcej osoby. Bardzo zainteresowany zabawami i poleceniami.. nawet za dlugopisem wyciagal raczki i byla z niego zadowolona bo przekraczal swoja os srodkowa ( chyba tak to nazywala). Ogolem pojawic sie mamy za rok chyba ze cos nas zaniepokoi.
Ze strony mowy zalecono nam dla spokoju wizyte u laryngologa.

I nasza dzisiejsza nieoczekiwana przygoda w postaci śniegu.
IMG_20201203_121311.jpg
IMG_20201203_142115.jpg
 
Aha i jeszcze mi powiedziała ze duza przyczyną tych problemów z "percepcja dotyku" chyba tak to nazwala jest cesarskie cięcie. Dzieci ktore przeciskaja sie przez kanal rodny otwieraja sobie w ten sposob receptory czuciowe a podczas cesarki zdarzaja sie zaburzenia.
 
Malina super. Ja tak myślałam, że wszystko ok, ale przynajmniej jesteś spokojniejsza. Jeśli chodzi o autyzm jak najbardziej już w takim wieku są ku niemu przesłanki.
 
reklama
Malina super. Ja tak myślałam, że wszystko ok, ale przynajmniej jesteś spokojniejsza. Jeśli chodzi o autyzm jak najbardziej już w takim wieku są ku niemu przesłanki.
Owszem mowila ze sa punkty które mozna juz w tym wieku diagnozować ale w naszym wypadku nie ma zaczepienia. Mowila ze z reguły ok 3 roku zycia diagnozuja autyzm.
 
Do góry