reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

="Fidzia 1987, post: 14348825, member: 167367"]Hej staramy się o pierwsze. Myślałam, że jest to łatwiejsze, a tu proszę tak naprawdę to od marca zaczęliśmy pierwsze starania, ale bez ciśnienia, tylko jak w czerwcu znowu przyszedl@ zaczęłam się zastanawiać co jest. Koleżanka umówiła mnie ze swoją gin i wszystko stało się jasne( wcześniej chodziłam do lekarza ale zawsze wszystko ok i tyle) pani doktor zleciła badania i wyszło. Prolaktyna za wysoka i policystyczne jajniki. Dostałam leki i mam nadzieję, że wszystko wróci do normy. Dlatego też pisze o dopiero drugim cyklu starań bo tamto się nie liczy pozdrawiam wszystkie staraczki[/QUOTE]
Najwazniejsze to dobry ginekolog ;)
 
reklama
Mnie dzisiaj kręgosłup napieprza jak na okres i brzuch.@ mam dostać za tydzień dopiero ale czasem tydzień przed już mnie pobolewa. Boję się że to zły omen
emoji45.png


Napisane na SM-G935F w aplikacji Forum BabyBoom
Kochana mnie w pierwszej ciąży właśnie bóle kręgosłupa przepowiedziały, że coś jest na rzeczy. Dziś też czuję trochę plecy i dół brzucha mnie ciągnie. Może po południu kupię test i na dniach powtórzę. Powodzenia!
 
Widzę, że bardzo emocjonujący czas się zapowiada. Trzymam kciuki za wszystkie testujące. Oby wyszły Wam II kreseczki a tym u których widać cienie, żeby ciemniały z dnia na dzień. &&&&& :)
Zafasolkowanym gratuluję z całego serca :)
Witam też wszystkie nowe staraczki :)
Ledwo Was nadrobiłam ;)

U mnie dziś 27dc z 31. Na razie nie czuję żeby się udało.
 
A tak w ogóle to trochę mam dziś zepsuty humor :-( od początku. Mieszkamy z teściami, ale czekamy na decyzję o kredyt bo chcemy kupić mieszkanie. Ogólnie wszyscy wiedzą że chcemy mieć drugie dziecko, ale nie myślałam że to tak szybko wyjdzie ;-) i w sumie nic bym nie mówiła gdyby nie to że teść ma pieczarkarnie i sobie w niej dorabianie. Ale skoro jest prawdopodobieństwo ciąży to po prostu nie mogę mieć kontaktu bo tam pleśnie itp. No i napomknęłam że zrobiłam test itd. Na co teściowa że jak jest blada kreska to jeszcze nic nie znaczy i że na następnym być już jej nie musi i że w ogóle to mogliśmy się wstrzymać jeszcze bo przecież jak kupimy mieszkanie to tam trzeba będzie zrobić itp. Nic że fajnie, że będzie dobrze. Tak jakby mi źle życzyła. Maskara. Tyle mi się słów na język cisnęło a w końcu nic nie powiedziałam. Zrobiło mi się przykro i tyle. A niby na co mam czekać. Moja córka ma prawie 2,5roku jak się urodzi drugie już będzie odchowana. Co mam jak jej córka żyć? Dziewczyna ma 33lata 4letniego syna z wpadki bo ona nie chciała mieć tak szybko dzieci no i do tego mieszka u rodziców z dzieckiem bo mąż ją zostawił pół roku temu. Albo jak ona mam zyc (teściowa) między pierwszym a drugim dzieckiem 8 lat różnicy a jak po drugim zaszła w ciążę z trzecim to się wstydziła z domu wyjść bo to tylko rok różnicy był. Chore to. Mam nadzieję że mnie rozumiecie? I sorki że się tak rozpisałam ale musiałam komuś się wyżalić póki mąż z pracy nie wróci. A teraz jak zrobię drugi test to jej nawet nie powiem.
 
Ja chyba będę musiała was opuścić. Tzn. Zakonczyc starania. Dzisiaj na usg lekarz stwierdził że mam dziurę w macicy po poprzedniej cesarce. Ze coś się źle zroslo. I że ciąża byłaby dla mnie ogromnie ryzykowna. Muszę to jeszcze w pon. skonsultować ale raczej w cuda nie wierze. Może jednak ktoś nade mną czuwa ze przez tyle czasu nie udało się zajsc w ciążę. Dziwię się tylko ze wcześniej żaden lekarz tego nie mówił. Odezwę się jeszcze. Ale jestem całkowicie załamana.
 
reklama
Magda36 strasznie współczuję :( mam nadzieję, że da się coś z tym zrobić. Trzymam za Ciebie kciuki :*

Asica86 przykre coś takiego usłyszeć. Ale nie przejmuj się. To jest Wasza decyzja i inni powinni ją uszanować. A jak nie potrafią to już ich sprawa. Nikt za Was życia nie przeżyje. Głowa do góry :) obyście szybko dostali decyzję i mogli się wyprowadzić :)
 
Do góry