Bardzo mocno tule@KatiNails pytali się o psychologa to ppwiedzialam że chociaz jedna taka rozmowa tu w szpitalu by się jeszcze przydala. Może się uda bo niby staram się jakoś trzymać, wiele kryzysów przetrwałam bez pomocy psychologa, ale to jest jednak ponad moje siły. Pewnie jeszcze nie raz popłaczę ale z każdym dniem będę silniejsza. Wierzę, że Nasz Aniołek jest z nami, caly czas czuję jego obecność, i że pomoże nam w walce o kolejne maleństwo. Ale nigdy go nie zapomnimy. Zawsze będzie naszym dzieckiem. Nawet jesli go nogdy nie poznaliśmy. Zawsze będziemy go kochać.
Aniołek [*] 10.12.2017 8t3d
Po wyjściu ze szpitala też poszukaj kogoś. U nas na przykład w mops są darmowe wizyty z psychologiem .
Sama chodziłam, fakt z innego powodu, ale wiem jak to pomaga. Moja klientka też chodziła, a miesiąc po już w ciąży była. Fakt faktem pierwsza ciąża w wieku 36 lat i ciąża zwiększonego ryzyka, ale się udało na styczeń termin.
Napisane na NEM-L21 w aplikacji Forum BabyBoom