reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2015 : )

reklama
Witam!

Znów się nie udało... wczoraj przyszła @... usłyszałam dużo niemiłych słów od męża, nie mam w nim wsparcia, obwinił mnie zaistniałą sytuacją, już 9 cykl się nie udało, mąż nie chce się badać , poddaję się i zawieszam starania... dużo by pisać o tym wszystkim co wczoraj usłyszałam od niego ... mocno mnie to zraniło :-(
 
Animka ja mam 33 lata , nie jestem 20-stką , więc mam już tego czasu mniej. Po co czekać , musi być coś nie tak skoro tyle razy się nie udało. Ja robię wszystko co mogę żeby się udało, badam się , latam po lekarzach, wybieram się na udrażnianie a mój mąż co?? Właśnie wstał i zapytał się czy mi przeszło??? Mi??!! To on wczoraj wybuchł jak wulkan i tyle przykrości mi sprawił
 
Yesenia kochana powiedz tez na spokojnie mu wszystko co czujesz....przeciez jemu tez zalezy na dziecku wiec nie powinien Cie teraz krzywdzic tylko wspierac...

Przykro mi ze ta Cholera przylazla...kochana i wcale nie musi byc cos nie tak.Niekiedy sa Kobietki ktore robia wszystkie badania i sa ok a w ciaze dlugo zajsc nie moga...ale nie wiem dlaczego on nie doceni tego ze tak sie starasz i nie zrobi jednego, podstawowego badania :( trzymam kciukaski mocno zeby kolejny cykl byl owocny :tak: i zeby maz porozmawial z toba i przeprosil za swoje zachowanie
 
Kamilove AnnieTess właśnie w lustrze ujrzałam pieczarke lizniętą przez krowę. No cóż szału tym nie zrobię.

Yesenia jestem przy Tobie. Nie denerwuj się. My co prawda staramy się dopiero 3 cykl ale ja już na mówiłam męża na badania. Ale na początku usłyszałam ze to takie nie męskie jest. Nie zalamuj się. Porozmawiaj z mężem. Dla mężczyzn takie badania są wstydliwe bo oni przecież są silnymi i walecznymi wikingami (naprawdę takie określenia słyszałam; )). Dopiero jak okazało się że kilku znajomych też się badało to trochę zmienił podejście. W końcu przy całych staraniach o dziecko to My cały czas chodzimy z opuszczonymi spodniami na przeróżne badania więc nic im nie będzie jak zrobią jedno! :)
A Ty walcz!! Niepoddawaj się! Powiedz mężowi że Cię skrzywdził i porozmawiaj z nim. A jak rozmowa nie przyniesie rezultatów to doradzam standardowo wałka do ciasta użyć; )

A się rozpisalam. . Przepraszam ale taka nakrecona wstałam.. to chyba wszystko przez tą moją pieczarke;)
 
Yesenia, tulę :( bardzo mi przykro Kochana :( najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie masz wsparcia w najbliższej osobie... mam nadzieję, że Twój mąż się opamięta! Faceci to jednak dziwne stwory :/
 
reklama
Kamilove, no właśnie! :) na szczęście udało mi się w końcu edytować ;)
Będziemy razem testować pod koniec grudnia ? :D
A jak :D
Jasne, że będę testować tak w towarzystwie zawsze raźniej :):)
Witam!

Znów się nie udało... wczoraj przyszła @... usłyszałam dużo niemiłych słów od męża, nie mam w nim wsparcia, obwinił mnie zaistniałą sytuacją, już 9 cykl się nie udało, mąż nie chce się badać , poddaję się i zawieszam starania... dużo by pisać o tym wszystkim co wczoraj usłyszałam od niego ... mocno mnie to zraniło :-(
Tulę do serducha <33
Animka ja mam 33 lata , nie jestem 20-stką , więc mam już tego czasu mniej. Po co czekać , musi być coś nie tak skoro tyle razy się nie udało. Ja robię wszystko co mogę żeby się udało, badam się , latam po lekarzach, wybieram się na udrażnianie a mój mąż co?? Właśnie wstał i zapytał się czy mi przeszło??? Mi??!! To on wczoraj wybuchł jak wulkan i tyle przykrości mi sprawił
Ogólnie szkoda, że mąż tak źle zareagował. Ale z własnego doświadczenia mogę napisać, że faceci jakoś inaczej tak to odbierają :cool: u nas jak długo się nie udawało i ja przy każdej @ leciałam do niego z rykiem to w końcu też usłyszałam parę nieprzyjemnych słów. Typu histeryczka, wariatka itd. Było mi przykro, ale w końcu z nim porozmawiałam i powiedział, że dla niego moje zachowanie jest niezrozumiałe :( no cóż... Na to stwierdzenie mnie zamurowało i przestałam w tym temacie szukać u niego wsparcia... Teraz jest dokładnie tak samo :confused:
Ale to niezmienia faktu, że zachowanie jest bardzo nie fair. Trzymaj się kochana :***
 
Do góry