reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki Styczen 2015

reklama
Luxi, teściowa się wtrąca i do ubioru, i do jedzenia, a to daje psu bawić się zabawkami synka albo mi go zabierają z krzesełka jak karmię. Kosmos, Ci mówię...
Najlepsze, że babka męża ciągle mi truje, że mam już nie dawać cycka, bo się przyzwyczai i będę miała przerabane. A synek w nocy już chyba tylko do tego cyca wstaje, więc go nie odstawie... z resztą nie chce.
A mieszkać to ciągle będziemy z tesciami. Ostatnio moja mama zagadala jednego pana czy wie coś o wolnych mieszkaniach, to stwierdził, że dużo jest ofert. Heh ale jakoś ich nie widać :/
No i niby na 100% jedno ma się zwolnić we wrześniu, więc jak coś, to jeszcze 2 miesiące i oby adios stąd.

Ucaluj Natanka :* Już duży chłopczyk z niego :)

Kasiula Kochana :) Ja też nie wiem kiedy to zlecialo.. a i faktycznie długo się "znamy", chociaż ze mną to i tak krócej, bo ja w październiku dolaczylam.
Ty to tam masz ciągle słoneczko, a u nas niby jakieś te słońce jest, ale zimno przez lodowaty wiatr :/ Co tam u Ciebie? Są jakieś plany weselne? ;) Pozdrowionka :*
 
Luxi, teściowa się wtrąca i do ubioru, i do jedzenia, a to daje psu bawić się zabawkami synka albo mi go zabierają z krzesełka jak karmię. Kosmos, Ci mówię...
Najlepsze, że babka męża ciągle mi truje, że mam już nie dawać cycka, bo się przyzwyczai i będę miała przerabane. A synek w nocy już chyba tylko do tego cyca wstaje, więc go nie odstawie... z resztą nie chce.
A mieszkać to ciągle będziemy z tesciami. Ostatnio moja mama zagadala jednego pana czy wie coś o wolnych mieszkaniach, to stwierdził, że dużo jest ofert. Heh ale jakoś ich nie widać :/
No i niby na 100% jedno ma się zwolnić we wrześniu, więc jak coś, to jeszcze 2 miesiące i oby adios stąd.

Ucaluj Natanka :* Już duży chłopczyk z niego :)

Kasiula Kochana :) Ja też nie wiem kiedy to zlecialo.. a i faktycznie długo się "znamy", chociaż ze mną to i tak krócej, bo ja w październiku dolaczylam.
Ty to tam masz ciągle słoneczko, a u nas niby jakieś te słońce jest, ale zimno przez lodowaty wiatr :/ Co tam u Ciebie? Są jakieś plany weselne? ;) Pozdrowionka :*
Moja tesciowa zawsze mi lub Tomkowi zabiera dziecko jak mamy na kolanach, wkurza mnie to, szwagierka traktuje malego jak zabaweczke i wychodza konflikty, ale ogolnie jest ok, jest zazdrosna, ale jakos inaczej sie stara zachowywac...a co do dawania zabawek dziecku, ktore mial pies-dla mnie nie do przyjecia, moze jej daj taka zabawke i powiedz-poliz sobie. Wytrzymasz jeszcze troche, oby szybko cos sie znalazlo i wyprowadzicie sie :)
 
Moja tesciowa zawsze mi lub Tomkowi zabiera dziecko jak mamy na kolanach, wkurza mnie to, szwagierka traktuje malego jak zabaweczke i wychodza konflikty, ale ogolnie jest ok, jest zazdrosna, ale jakos inaczej sie stara zachowywac...a co do dawania zabawek dziecku, ktore mial pies-dla mnie nie do przyjecia, moze jej daj taka zabawke i powiedz-poliz sobie. Wytrzymasz jeszcze troche, oby szybko cos sie znalazlo i wyprowadzicie sie :)

Hej. Co tam u Was? Jak wakacje minęły? :)

Luxi uwierzysz, że nic się do tej pory nie znalazło... :( Dalej tkwie w tym samym martwym punkcie. Doświadczyłam nawet bólu żołądka z nerwów i lekko się pozarlam z teściową. Na więcej nie mogłam sobie pozwolić, bo nie wiem jakbyśmy miały się do siebie nie odzywać widujac się praktycznie non stop.

A u Ciebie coś się poprawiło czy teściowa dalej zabiera Wam Nataniela jak trzymacie go na rekach?
 
Hej. Co tam u Was? Jak wakacje minęły? :)

Luxi uwierzysz, że nic się do tej pory nie znalazło... :( Dalej tkwie w tym samym martwym punkcie. Doświadczyłam nawet bólu żołądka z nerwów i lekko się pozarlam z teściową. Na więcej nie mogłam sobie pozwolić, bo nie wiem jakbyśmy miały się do siebie nie odzywać widujac się praktycznie non stop.

A u Ciebie coś się poprawiło czy teściowa dalej zabiera Wam Nataniela jak trzymacie go na rekach?
Hej no tesciowa to dluga historia, dalej sie panoszy, wrecz wyrywa dziecko, ale my tam rzadko jezdzimy i na krotko, bo mlody nam tam beczy od wejscia, nie chce isc do nich, na widok szwagierki ryczy jak by ze skory obdzierali, nie wiem czemu, nic mu nie zrobili, a on tak reaguje, az mi wsytd czasami i glupio mi sie robi, no ale co ja za to moge? O co pozarlas sie z tesciowa? Jak ma sie Teo?
 
O kurczę, sam wie, że tam u nich niefajnie jest ;) Papierosów mam nadzieję już nie palą przy małym?
Ja to jestem jedzowata, bo się czasami cieszę pod nosem jak im tam płacze i chce już do mnie ;)

Teos fajny chłopak już tylko jeszcze nie chodzi, chciałby żeby go za ręce prowadzac, ewidentnie się boi, bo jak go puszczę to chwilę postoi, zaplacze i zaraz siada na tyłek. No ale się nie martwię, ma jeszcze czas, a pamiętam, że pozno w ogóle zaczął się przekrecac i to też pewnie przyjdzie później z czasem. Nadrabia na czworaka :)
Obcinam mu włosy sama xD Za każdym razem się boję, że schodów mu narobie :D
Dalej cyca ciągnie i budzi się w nocy, już rzadziej, bo tylko 2-3 razy, potem rano jeszcze z 2 razy i wstaje przed 10. Przestawił się na jedną drzemkę w dzień i śpi 2-3 godziny, czasem ok. 4. Mam wtedy czas dla siebie.
Ładnie bawi się z dziećmi, nie bije i nie wyrywa zabawek. Ale ogólnie w domu jest małym terrorysta i to mnie frustruje. Wymusza wszystko płaczem i histerią i o ten płacz pozarlam sie z teściową, bo sprzatalam w pokoju i widziałam, że żadna krzywda mu się nie dzieje, więc chciałam żeby sam się uspokoił, bo tak parę razy zadziałało, no ale tesciowa zaraz przylazla, że co tu się dzieje, bo on za malutki jest i nie może tak płakać, coś mu się zaraz stanie itd, więc na pocieszenie wzięła go na ręce i w ten sposób syn dostał to, o co tak walczył, a moje zdanie i próba oduczania poszły się gonić. Potem padła krótka wymiana zdań i moja decyzja, że wyjeżdżamy na trochę, bo oszaleje od samego patrzenia na nią.

A jak tam Natanielek? :) Grzeczny czy bliżej mu do rozrabiaki? :) Cycoli dużo? Jak nocki i drzemki w dzien?
 
O kurczę, sam wie, że tam u nich niefajnie jest ;) Papierosów mam nadzieję już nie palą przy małym?
Ja to jestem jedzowata, bo się czasami cieszę pod nosem jak im tam płacze i chce już do mnie ;)

Teos fajny chłopak już tylko jeszcze nie chodzi, chciałby żeby go za ręce prowadzac, ewidentnie się boi, bo jak go puszczę to chwilę postoi, zaplacze i zaraz siada na tyłek. No ale się nie martwię, ma jeszcze czas, a pamiętam, że pozno w ogóle zaczął się przekrecac i to też pewnie przyjdzie później z czasem. Nadrabia na czworaka :)
Obcinam mu włosy sama xD Za każdym razem się boję, że schodów mu narobie :D
Dalej cyca ciągnie i budzi się w nocy, już rzadziej, bo tylko 2-3 razy, potem rano jeszcze z 2 razy i wstaje przed 10. Przestawił się na jedną drzemkę w dzień i śpi 2-3 godziny, czasem ok. 4. Mam wtedy czas dla siebie.
Ładnie bawi się z dziećmi, nie bije i nie wyrywa zabawek. Ale ogólnie w domu jest małym terrorysta i to mnie frustruje. Wymusza wszystko płaczem i histerią i o ten płacz pozarlam sie z teściową, bo sprzatalam w pokoju i widziałam, że żadna krzywda mu się nie dzieje, więc chciałam żeby sam się uspokoił, bo tak parę razy zadziałało, no ale tesciowa zaraz przylazla, że co tu się dzieje, bo on za malutki jest i nie może tak płakać, coś mu się zaraz stanie itd, więc na pocieszenie wzięła go na ręce i w ten sposób syn dostał to, o co tak walczył, a moje zdanie i próba oduczania poszły się gonić. Potem padła krótka wymiana zdań i moja decyzja, że wyjeżdżamy na trochę, bo oszaleje od samego patrzenia na nią.

A jak tam Natanielek? :) Grzeczny czy bliżej mu do rozrabiaki? :) Cycoli dużo? Jak nocki i drzemki w dzien?
Mlody cyca duzom w nocy tez, on Boga w tych cyckach widzi :D super, ze Teo nadal cyca, oby jak najdluzej :) nie daj sie tesciowej, moja neguje wszystko co mowie, nie szanuje naszych zasad, nie przemowisz :( ostatnio opierniczyla mnie, ze po co bede kupowac fotelik rwf za 1000, skoro sa tansze za 100 zl, no nie przepowiesz :szok::angry: nie pali juz przy malym, wychodzi na balkon, zapali w kuchni jak malego nie ma w domu, tylko wychodzimy na dwor wiec wywietrzyc zdarzy, ogolnie to nas wkurza. bo caly spacer nam do wozka zaglada i kometuje, ze krzywo lezy, za posto lezy, zle przykryty itp i nawet jak maly spi to gada glosno i oburza sie, ze bez przesady-zaraz sie nie obudzi...no niestety, ale obudzi sie, bo jego juz wszystko budzi. Moj chyba grzecznuy bedzie jak podrosnie, choc juz teraz rzuca zabawki :D
 
Mlody cyca duzom w nocy tez, on Boga w tych cyckach widzi :D super, ze Teo nadal cyca, oby jak najdluzej :) nie daj sie tesciowej, moja neguje wszystko co mowie, nie szanuje naszych zasad, nie przemowisz :( ostatnio opierniczyla mnie, ze po co bede kupowac fotelik rwf za 1000, skoro sa tansze za 100 zl, no nie przepowiesz :szok::angry: nie pali juz przy malym, wychodzi na balkon, zapali w kuchni jak malego nie ma w domu, tylko wychodzimy na dwor wiec wywietrzyc zdarzy, ogolnie to nas wkurza. bo caly spacer nam do wozka zaglada i kometuje, ze krzywo lezy, za posto lezy, zle przykryty itp i nawet jak maly spi to gada glosno i oburza sie, ze bez przesady-zaraz sie nie obudzi...no niestety, ale obudzi sie, bo jego juz wszystko budzi. Moj chyba grzecznuy bedzie jak podrosnie, choc juz teraz rzuca zabawki :D

Staram się jak mogę, żeby było po mojemu, ale czasem się nie da.. :/ Do fotelika się akurat tesciowie nie wtracali, za to mąż miał pretensje, że po co taki drogi bla bla bla, ale wyszło na moje, bo powiedziałam, że w tym będzie mu właśnie bezpiecznie i jeździ tyłem do kierunku jazdy, tylko te nogi skulone zawsze mnie zastanawiają czy mu tak wygodnie, chociaż nie płacze i cieszy się jak go zapinam w foteliku :) A Ty na który chcesz się zdecydować?
A ta Twoja teściowa to chyba mega materialistka? Na wszystko by tak skapila? Z tymi komentarzami na spacerze, to mnie teraz rozbawilas.. co za kobieta, nie dogodzisz :D Dobrze, że moja z nami nie spaceruje, z resztą jak tak sobie pomyślę, to ona ani razu nie była z wnuczkiem na spacerze ^^ I dobrze, nie mam jej tego za złe :)
Tak, te czasy kiedy można było odkurzac i halasowac mijają bezpowrotnie i niestety trzeba się dostosować pod dziecko i nie gadać głośno, dziwi mnie to, że jeszcze tego nie pojela, musisz tłumaczyć jak krowie na rowie za każdym razem ;)

Teściowa to już krzywo na mnie patrzy, że ja ciągle karmie. Ale spotkałam się też z pozytywnym zaskoczeniem u babeczki w urzedzie i mówi, że to dobrze, że tak długo karmię to może i syn tak chorować nie będzie. Nie jest to dla mnie uciążliwe w żaden sposób i lubię wtedy się w niego wtulic, często też tak zasypiamy w dzień ;) Najlepsza babka męża, kazała mi go odstawić, bo stwierdziła, że się tylko męczę, bo nie mogę alkoholu pić xD A jak jej powiedziałam, że mnie w ogóle nie ciągnie do alkoholu i pewnie gdybym nie karmiła, to też bym nie piła, to zaraz ucichla. Dziwni to ludzie ;)
A najbardziej denerwuje mnie teściowa z tym, że nie dba o swoje zdrowie, kicha, prycha, kaszle, jak dobrze wie, że małe dziecko jest w domu i świadomie się źle ubiera, potem taka przeziębiona kaszle i kicha nad dzieckiem. Na 100% jestem pewna, że gdyby teraz Teoś dostał kataru, to by gadala, że to od swojego tatusia zalapal, mimo, że on katar miał już nie pamiętam nawet kiedy. Masakra jednym słowem... :/
 
Staram się jak mogę, żeby było po mojemu, ale czasem się nie da.. :/ Do fotelika się akurat tesciowie nie wtracali, za to mąż miał pretensje, że po co taki drogi bla bla bla, ale wyszło na moje, bo powiedziałam, że w tym będzie mu właśnie bezpiecznie i jeździ tyłem do kierunku jazdy, tylko te nogi skulone zawsze mnie zastanawiają czy mu tak wygodnie, chociaż nie płacze i cieszy się jak go zapinam w foteliku :) A Ty na który chcesz się zdecydować?
A ta Twoja teściowa to chyba mega materialistka? Na wszystko by tak skapila? Z tymi komentarzami na spacerze, to mnie teraz rozbawilas.. co za kobieta, nie dogodzisz :D Dobrze, że moja z nami nie spaceruje, z resztą jak tak sobie pomyślę, to ona ani razu nie była z wnuczkiem na spacerze ^^ I dobrze, nie mam jej tego za złe :)
Tak, te czasy kiedy można było odkurzac i halasowac mijają bezpowrotnie i niestety trzeba się dostosować pod dziecko i nie gadać głośno, dziwi mnie to, że jeszcze tego nie pojela, musisz tłumaczyć jak krowie na rowie za każdym razem ;)

Teściowa to już krzywo na mnie patrzy, że ja ciągle karmie. Ale spotkałam się też z pozytywnym zaskoczeniem u babeczki w urzedzie i mówi, że to dobrze, że tak długo karmię to może i syn tak chorować nie będzie. Nie jest to dla mnie uciążliwe w żaden sposób i lubię wtedy się w niego wtulic, często też tak zasypiamy w dzień ;) Najlepsza babka męża, kazała mi go odstawić, bo stwierdziła, że się tylko męczę, bo nie mogę alkoholu pić xD A jak jej powiedziałam, że mnie w ogóle nie ciągnie do alkoholu i pewnie gdybym nie karmiła, to też bym nie piła, to zaraz ucichla. Dziwni to ludzie ;)
A najbardziej denerwuje mnie teściowa z tym, że nie dba o swoje zdrowie, kicha, prycha, kaszle, jak dobrze wie, że małe dziecko jest w domu i świadomie się źle ubiera, potem taka przeziębiona kaszle i kicha nad dzieckiem. Na 100% jestem pewna, że gdyby teraz Teoś dostał kataru, to by gadala, że to od swojego tatusia zalapal, mimo, że on katar miał już nie pamiętam nawet kiedy. Masakra jednym słowem... :/
U nas to zawsze jak jestesmy u tesciowej, to sa akcje, bo jak ona chce wozek, to jej chory syn sie na tym wozku uwiesza i tak jada po calym chodniku i my tego asa zabieramy i Tomek go trzyma azeby tesciowa mogla prowadzic wozek bezpiecznie (swoje droga nie wiem jak ona wnuczke wozila jak Rafal tak jej sie wieszal na wozku, ryzykujac wywrocenie) i ona zawsze mialczy a obroc malego twarza do mnie, bo go nie widze, bla bla, kola zabkokuj, raczke spusc bla bla, szalu mozna dostac z ta baba, dobrze, ze moi rodzice jak wezma wnuka na dwor to jada bez slowa i nie komentuja :D Ja teraz chora jestem i licze, ze malego nie zaraze :) najgorsza nocka byla, bo ani nosa wyczyscic ani nic, bo ksiaze zaraz sie budzi oburzony i drze sie na caly blok, jakby go ze skory obdzierali, nawet blendera sie boi i jak np papier do pieczenie rozrywam, placze, ze hej. Moj dzis wiekszosc dnia spedzil na cycu i jak zabralam po godzinie, bo juz sie bawil, to jakie oburzenie :D moja tesciowa smieje sie ze mnie, ze mamisynka wychowam na tym cycu, ale moi rodzice z kolei mowia, ze mam karmic jak najdluzej :)
 
reklama
Do góry